[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Gdyby wybory do holenderskiego parlamentu odbyły się pod koniec maja, wygrałoby je ugrupowanie Geerta Wildersa, krytyczne wobec islamu, imigrantów i Unii Europejskiej. Poparcie dla PVV jest obecnie jednak mniejsze niż kilka miesięcy temu.
Z sondażu przeprowadzonego przez Peilingwijzer, o którym pisze m.in. portal nos.nl, wynika, że gdyby wybory odbyły się 29 maja, PVV uzyskałoby w holenderskim sejmie (Tweede Kamer) 31 mandatów. Tweede Kamer liczy w sumie 150 miejsc, a niderlandzka ordynacja wyborcza jest całkowicie proporcjonalna (1/150 poparcia, czyli ok. 0,66%, oznacza jeden mandat, 2/150, czyli ok. 1,3 %, oznacza dwa mandaty, itd.). Oznacza to, że na partię Geerta Wildersa zagłosowałoby nieco ponad 20 % ankietowanych.
Pod koniec stycznia bieżącego roku sondaże tej samej pracowni dawały PVV jeszcze 36 mandatów, czyli 24 % poparcia. Sondaż przeprowadzony w styczniu przez inne biuro badawcze (peil.nl) dawał partii Wildersa nawet i 41 mandatów (pisaliśmy o tym TUTAJ). Obecnie sondaże peil.nl dają PVV około 37 mandatów. W badaniach poparcia społecznego przeprowadzanych przez obie pracownie elektorat Wildersa w minionych kilku miesiącach skurczył się więc o kilka procent, ale partia ta nadal wygrywa z pozostałymi ugrupowaniami.
Lekki spadek poparcia dla Wildersa można wytłumaczyć nieco mniejszym zainteresowaniem mediów kwestią uchodźców. Temat ten nadal jest ważny i często się o nim mówi, ale w styczniu kwestii uchodźców towarzyszyły o wiele większe emocje: choćby ze względu na sylwestrowe doniesienia z Kolonii i innych niemieckich miast, dotyczące ataków na kobiety za którymi stało najprawdopodobniej wielu, jak to ujęła niemiecka policja, „mężczyzn pochodzenia północnoafrykańskiego”.
W porównaniu z wynikiem PVV w ostatnich wyborach parlamentarnych liczba mandatów, jaką sondaże dają teraz Wildersowi, jest jednak imponująca. W wyborach w 2012 roku PVV uzyskało jedynie ok. 10 % poparcia i 15 miejsc w Tweede Kamer.
Na drugim miejscu w sondażu Peilingwijzer z 29 maja znalazło się liberalne ugrupowanie VVD, na czele którego stoi obecny premier Holandii, Mark Rutte. VVD cieszy się obecnie niespełna 18-procentowym poparciem i uzyskałoby 26 mandatów. To aż o 15 mandatów mniej niż w wyborach z 2012 roku, które VVD wygrało.
Rządzenie jeszcze bardziej zużyło koalicjanta VVD, czyli Partię Pracy PvdA. Sondaż Peilingwijzer daje socjaldemokratom mniej niż 8 % poparcia i jedynie 11 mandatów. To aż o 27 mandatów mniej niż w wyborach w 2012 roku!
Na lewicy lepiej radzą sobie obecnie Partia Socjalistyczna (15 mandatów w sondażu Peilingwijzer) oraz Zielona Lewica Groen Links (13 mandatów, czyli o 9 więcej niż w ostatnich wyborach). Zielonej Lewicy mocno pomogła ubiegłoroczna zmiana lidera: doświadczonego Brama van Oijka zastąpił młody i popularny Jesse Klaver. Kiedy w maju ubiegłego roku Klaver został szefem GroenLinks miał jedynie 29 lat.
Gdyby wybory odbyły się 29 maja, trzecią największą siłą polityczną w niderlandzkiej drugiej izbie parlamentu zostaliby chrześcijańscy demokraci z CDA. Sondaż Peilingwijzer daje im obecnie 17 mandatów, o 4 więcej niż w ostatnich wyborach parlamentarnych, informuje nos.nl. Cztery dodatkowe miejsca w holenderskim sejmie uzyskałoby również centrowe, proeuropejskie ugrupowanie D66, któremu sondaż Peilingwijzer dał pod koniec maja 16 mandatów.
Najbliższe wybory parlamentarne zaplanowano w Holandii na 15 marca przyszłego roku.
01.06.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
[ADMIN: Proszę zapoznać się z mechanizmem działania firm ZZP. One mogą zatrudniać pracowników, tak jak wszystkie inne firmy, bez ograniczeń!!!]