Holandia: Szok w Amsterdamie. Kryminalista, który wziął zakładników w Apple Store, chciał 200 mln euro.

Holandia

Klienci i pracownicy Apple Store przy placu Leidseplein w centrum Amsterdamu przeżyli we wtorek wieczorem chwile grozy. Około godz. 17:30 do sklepu wszedł uzbrojony mężczyzna, grożący zdetonowaniem bomby.

Policja początkowo myślała, że doszło do napadu. Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, napastnik oddał w ich kierunku cztery strzały. Na szczęście żaden z policjantów nie został ranny.

Mężczyzna wziął zakładników. Część szybko uciekła ze sklepu, a czterech schowało się w szafie. Jeden z zakładników miał mniej szczęścia. Przez około pięć godzin był przetrzymywany przez napastnika, który celował w niego z broni. Zakładnikiem tym był najprawdopodobniej 44-letni Anglik, informuje portal nu.nl.

W okolice sklepu przyjechało wiele jednostek policji. Ludziom z okolicznych budynków zabroniono wychodzenia na zewnątrz. Napastnik zadzwonił na policję i domagał się 200 mln euro w kryptowalutach.

Około godz. 22:30 mężczyzna zażądał wody. W kierunku sklepu ruszył specjalny robot z wodą. Kiedy napastnik wyszedł na zewnątrz, zakładnik skorzystał z okazji i zaczął uciekać. Napastnik próbował go dogonić, ale został potrącony przez samochód holenderskich służb specjalnych.

Jak się okazało, kamizelka, którą miał na sobie napastnik, nie zawierała materiałów wybuchowych. Potrącony napastnik w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Zakładnikowi udzielono pomocy. Żaden z klientów i pracowników sklepu nie został ranny.

Z pierwszych ustaleń policji wynika, że napastnikiem był 27-letni mieszkaniec Amsterdamu, wcześniej już karany za nielegalne posiadanie broni.

Apple Store przy Leidseplein do czwartku pozostanie zamknięty, informują holenderskie media.

23.02.2022 Niedziela.NL // fot. Akhenaton Images / Shutterstock.com

(łk)