Wojna: Premier Holandii o wybuchu w Polsce: „Najpierw musimy ustalić fakty, a tym samym wesprzeć polskie śledztwo”

Wojna

Fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

Podczas gdy Polska wciąż próbuje ustalić, kto jest odpowiedzialny za śmierć dwóch mieszkańców wioski Przewodów, premier Holandii, Mark Rutte, stwierdził, że „jest całkowicie jasne, że incydent nigdy by się nie wydarzył, gdyby nie straszne, rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę”.

Rutte i inni światowi przywódcy rozmawiali o sytuacji w Polsce podczas ostatniego dnia szczytu G20 na Bali w środę rano (16 listopada). „Jesteśmy zjednoczeni w naszym przekonaniu, że najpierw musimy ustalić fakty, a tym samym wesprzeć polskie śledztwo” – skomentował Rutte.

Według wstępnych informacji, rakiety, które wybuchły w granicach NATO na terenie Polski, były produkcji rosyjskiej, ale używano je w ramach ukraińskich systemów obrony powietrznej. Nie zostało to jeszcze potwierdzone, ale prezydent Polski, Andrzej Duda, poinformował dziś, że „nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę”.


„W dalszym ciągu wspieramy Ukrainę w jej obronie przed rosyjską agresją” – powiedział Rutte. Holenderski minister spraw zagranicznych, Wopke Hoekstra, przebywał w Ukrainie, kiedy Rosja wystrzeliła we wtorek grad rakiet w różnych miejscach w całym kraju. Przez pewien czas był zmuszony do ukrywania się w schronie.

16.11.2022 Niedziela.NL // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(kk)


Komentarze 

 
+1 #2 Fryderyk 2022-11-17 16:11
Fakty są bardzo ważne1
Cytuj
 
 
+2 #1 Jerzy 2022-11-16 15:56
Myślę,że wszyscy dobrze wiedzą co się stało, tylko próbują obrać jakąś strategię postępowania. Sytuacja nie jest łatwa.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki