Holandia

We wtorek w Holandii zaprzysiężono nowy, prawicowy rząd. Na jego czele stoi były szef wywiadu Dick Schoof, a oprócz niego gabinet liczy 15 ministrów. Troje z czterech wicepremierów to kobiety.

Prawie 14-letnia era rządów premiera Marka Ruttego się skończyła, a zaprzysiężony we wtorek nowy rząd jest swego rodzaju „eksperymentem politycznym”. Liderzy czterech partii koalicyjnych, dzięki którym gabinet ten powstał, nie weszli do rządu. Część ministrów to eksperci dotąd niepełniący funkcji partyjnych i politycznych, a część to mniej znani politycy partii koalicyjnych.

Po listopadowych przyspieszonych wyborach parlamentarnych to populistyczne, eurosceptyczne i przeciwne imigracji PVV Geerta Wildersa stało się w drugiej izbie parlamentu Tweede Kamer największym ugrupowaniem. Teoretycznie to Wilders powinien stanąć na czele rządu, ale jest on na tyle kontrowersyjną postacią, że koalicja postawiła na „bezpieczniejszą” opcję.

67-letni Schoof był w przeszłości był między innymi szefem Głównej Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa AIVD, dyrektorem Urzędu ds. Imigracji i Naturalizacji IND oraz stał na czele Biura Koordynatora ds. Zwalczania Terroryzmu (NCTV). Do niedawna był najwyższym rangą urzędnikiem w ministerstwie sprawiedliwości.

Wcześniej Schoof pełnił wiele innych funkcji urzędniczych na najwyższych szczeblach, między innymi w ministerstwie spraw wewnętrznych i ministerstwie oświaty. Był też odpowiedzialny za reformę policji.

Każda z czterech partii koalicyjnych ma w nowym rządzie stanowisko wicepremiera. Wicepremierzy pełnią też jednocześnie funkcję ministrów. Troje z czterech wicepremierów to kobiety.

Wicepremierem z ramienia PVV została 47-letnia Fleur Agema, od lat jedna z najbliższych współpracowniczek Wildersa, specjalizująca się w tematyce systemu ochrony zdrowia. Uchodzi za bardziej umiarkowaną polityczkę niż lider PVV. Agema została też ministrem zdrowia i sportu.

VVD, a więc liberalno-prawicowa partia byłego premiera Marka Rutte, na stanowisko wicepremiera desygnowała Sophie Hermans. 43-letnia Herman, które jeszcze do końca ubiegłego roku była szefową klubu parlamentarnego VVD w Tweede Kamer, kierować będzie ministerstwem „klimatu i zielonego wzrostu” (tak nazywa się teraz niedawne ministerstwo klimatu).

Trzecim wicepremierem został Eddy van Hijum z Nowej Umowy Społecznej NSC. To centroprawicowe ugrupowanie powstało przed ubiegłorocznymi wyborami, a jego liderem jest były polityk chadeckiego CDA Pieter Omtzigt. 52-letni Van Hijum został ministrem spraw społecznych i pracy.

Także najmniejsza partia koalicyjna, czyli Ruch Rolników i Obywateli BBB, ma swojego wicepremiera - a właściwie swoją panią wicepremier. Została nią 55-letnia Mona Keijzer, niegdyś polityczka chadeckiego CDA. Keijzer odpowiadać będzie w rządzie za politykę mieszkaniową.

Z ramienia PVV w skład rządu weszli także 54-letnia Marjolein Faber (minister ds. azylu i imigracji), 56-letnia Reinette Klever (ministerstwo handlu zagranicznego), 46-letni Dirk Beljaarts (minister gospodarki) i 55-letni Barry Madler (minister infrastruktury). Większość tych polityków nie była jak dotąd szerzej znana.

VVD poza Sopie Hermans desygnowało do rządu 37-letniego Rubena Brekelmansa (minister obrony), 43-letniego Eelco Heinena (minister finansów) i 47-letniego Davida van Weela (minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa).

Przedstawicielami NSC w rządzie oprócz wspomnianego już Van Huijma zostali: 60-letni Caspar Veldkamp (minister spraw zagranicznych), 52-letnią Judith Uitermark (ministerstwo spraw wewnętrznych), 54-letni Eppo Bruins (ministerstwo oświaty, kultury i nauki).

BBB to najmniejsza partia nowej koalicji rządowej i dostała jedynie dwa ministerstwa. Oprócz Mony Keijzer z ramienia BBB w rządzie zasiada 39-letnia Femke Wiersma, która została ministrem rolnictwa, rybołówstwa, bezpieczeństwa żywnościowego i natury.

---

02.07.2024 Niedziela.NL // fot. Dick Schoof / Shutterstock.com

(łk)

< Poprzednia		Następna >