Holandia: „To był szok”. Polacy skazani za zabójstwo słynnego dziennikarza

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

To morderstwo wstrząsnęło Holandią. W lipcu 2021 r. w biały dzień w centrum Amsterdamu zastrzelono znanego dziennikarza śledczego i jedną z największych osobowości medialnych Holandii, Petera R. de Vriesa. W środę oskarżeni usłyszeli wyroki.

Na ławie oskarżonych zasiadło dziewięciu podejrzanych, w tym trzech Polaków. W środę sąd skazał sześciu z nich, w tym wszystkich trzech Polaków.

Prokuratura domagała się dla oskarżonych wysokich wyroków, w tym kar dożywocia dla trzech głównych podejrzanych (w tym dwóch Polaków). Ostatecznie sąd nikogo nie skazał na karę dożywocia, ale trzech głównych oskarżonych usłyszało wysokie wyroki, od 26 do 28 lat więzienia.

Obecnie 24-letni rotterdamczyk antylskiego pochodzenia Delano G., który oddał śmiertelne strzały, został skazany na karę 28 lat pozbawienia wolności. 38-letni Polak Kamil E., który przywiózł go na miejsce zbrodni i stamtąd odwiózł, a także pomagał w przygotowaniu morderstwa, również został skazany na 28 lat więzienia.

Jeszcze więcej czasu za kratkami spędzi 39-letni Krystian M., który według sądu był mózgiem całej operacji i zaplanował morderstwo. Sąd chciał go skazać na 30 lat więzienia, ale ponieważ w innej sprawie został on już skazany na 3 lata i 11 miesięcy, w środę ostatecznie usłyszał wyrok 26 lat i 1 miesiąca. W sumie daje to karę 30 lat pozbawienia wolności.

Sąd nie ukarał głównych podejrzanych karami dożywotniego pozbawienia wolności, bo w Holandii na dożywocie skazywane są głównie osoby, które popełniły więcej niż jedno morderstwo, a w przeszłości były już karane za poważne przestępstwa z użyciem przemocy. W przypadku oskarżonych w tej sprawie warunki te nie były spełnione, więc zamiast dożywocia sąd zdecydował się na kary wieloletniego pozbawienia wolności, czytamy w portalu nu.nl.

W środę wyroki skazujące usłyszeli także trzej inni podejrzani. Polak Konrad W. został skazany na karę 14 lat pozbawienia wolności. Według prokuratury to początkowo W. miał zastrzelić Petera R. de Vriesa, ale ostatecznie się z tego wycofał. Konrad W. uczestniczył jednak w przygotowaniu morderstwa, bo to on dostarczył sprawcom samochód i telefony oraz przekazał im broń - opisuje dziennik „AD”.

W przygotowaniu i przeprowadzeniu morderstwa pomagali też Gerower M. i Erickson O. Mieli oni między innymi nagrać telefonami leżącego na ziemi postrzelonego Petera R. de Vriesa i następnie rozpowszechnić te nagrania online. Obaj zostali skazani na 10 lat więzienia.

Trzech innych podejrzanych o pomoc w przeprowadzeniu zabójstwa sąd uniewinnił. Przedstawione przez prokuraturę dowody były zbyt słabe, by uznać ich za współwinnych tej zbrodni. Jeden musi jednak spędzić miesiąc w więzieniu, bo w trakcie śledztwa znaleziono przy nim sporą ilość kokainy.

Przypomnijmy, do zamachu na Petera R. de Vriesa doszło 6 lipca 2021 r. w centrum Amsterdamu. Dziennikarza zaatakowano po wyjściu ze studia telewizyjnego. W jego kierunku oddano kilka strzałów. Ofiarę przewieziono do szpitala. 64-letni de Vries przez 9 dni walczył tam o życie. Niestety, jak się okazało w czwartek 15 lipca, nie udało się go uratować.

Jeszcze w dniu zamachu aresztowano zbiegłego z miejsca zamachu mordercę Delano G. i jego kierowcę Kamila E. W trakcie śledztwa doszło do aresztowań kolejnych podejrzanych, a proces w tej sprawie się przeciągnął, między innymi z powodu rezygnacji jednego z sędziów.

Za zlecenie morderstwa Peter R. de Vriesa nikogo jednak nie skazano. Według holenderskich mediów jest bardzo prawdopodobne, że zabójstwo zlecił ówczesny szef holenderskiej mafii narkotykowej Ridouan Taghi.

Peter R. de Vries był doradcą świadka koronnego Nabila B., zeznającego przeciwko Taghiemu. Wcześniej zamordowano brata i adwokata wspomnianego świadka koronnego.

Prokuraturze nie udało się jednak zgromadzić wystarczająco mocnych dowodów na to, by kogokolwiek oskarżyć o zlecenie morderstwa słynnego dziennikarza. Taghi w 2019 r. został aresztowany w Dubaju w związku z oskarżeniami o zlecenie wielu innych morderstw, kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i handel kokainą. W lutym 2024 r. Taghi został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Peter R. de Vries był jednym z najbardziej znanych holenderskich dziennikarzy. Od kilkudziesięciu lat zajmował się dziennikarstwem śledczym. Uczestniczył w rozwiązaniu wielu głośnych spraw kryminalnych. Mimo gróźb ze strony światka przestępczego nie chciał korzystać z ochrony.

Kariera de Vriesa była długa i pełna spektakularnych sukcesów. Można go było lubić lub nie, ale co do jednego wszyscy byli zgodni: był najbardziej znanym holenderskim dziennikarzem kryminalnym i bez jego determinacji nie rozwiązano by wielu głośnych spraw. Jego rola często wykraczała poza dziennikarstwo i bywał kimś na wzór detektywa, doradcy ofiar, działacza społecznego czy wręcz aktywisty politycznego.

Jego zabójstwo dla wielu mieszkańców Holandii było szokiem i odbiło się szerokim echem również poza granicami tego kraju. Brutalny i zuchwały zamach w biały dzień w zatłoczonym centrum Amsterdamu raz jeszcze pokazał, że Holandia ma wielki problem ze zorganizowaną przestępczością narkotykową. Także sędzia ogłaszając w środę wyrok podkreślił, że sprawcy działali zupełnie bez skrupułów i wykazali się „absolutną pogardą” dla życia dziennikarza.

Kim był Peter R. de Vries?


12.06.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Komentarze 

 
+3 #2 Izo 2024-06-13 09:21
Nie wierzę w jakiekolwiek sprawstwo polskich głupeczków w tej sprawie. Ktoś durniów wkręcił do wykonania "zadania" i pewnie nawet nie zapłacił, bo ich zaraz zawinięto. Sądzę, że polskie głupeczki nawet nie wiedziały na kogo podnoszą rękę. Teraz niech siedzą. Szkoda, że nie dożywotnio.
Cytuj
 
 
+2 #1 Eg 2024-06-13 00:30
Czy warto bylo szalec tak ....
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki