Holandia: Ogłoszono wyrok w głośnej sprawie pedofila oskarżonego o zamordowanie 11-latka

Temat Dnia

fot. Shutterstock, Inc.

Nicky Verstappen zaginął 10 sierpnia 1998 roku w trakcie obozu młodzieżowego w Limburgii. Dzień później ciało chłopca odnaleziono na pobliskiej łące. Rodzina zamordowanego 11-latka przez ponad dwie dekady czekała na wyrok w tej sprawie.

Sprawa zaginięcia, wykorzystania seksualnego i śmierci Verstappena była jedną z najgłośniejszych spraw kryminalnych w Holandii ostatnich dekad. Śledczy przesłuchali wiele osób, mieli kilku podejrzanych, zabezpieczyli też ślady DNA znalezione na ciele i ubraniu chłopca. Mijały jednak lata i zbrodnia pozostawała niewyjaśniona, a z każdym kolejnym rokiem dochodzenia nadzieja na wyjaśnienie zagadki śmierci chłopca malała.

Dopiero w 2018 r. doszło do przełomu. Było to możliwe dzięki najnowszym metodom analizy DNA. Policja zwróciła się z prośbą o oddanie próbek DNA do ponad 20 tys. mężczyzn, którzy w 1998 r. mieszkali w pobliżu miejsca zbrodni. Dzięki nowoczesnym metodom analizy DNA można natrafić na trop poszukiwanego także wtedy, gdy dysponuje się jedynie próbką DNA osoby z nim spokrewnionej.

Akcja analizy DNA tysięcy osób zakończyła się sukcesem. Udało się ustalić, że ślady DNA na miejscu zbrodni pozostawił Jos B., mężczyzna już wcześniej podejrzewany o czyny pedofilskie. Kiedy policja ogłosiła, że B. jest poszukiwany i upubliczniła jego wizerunek, Josa B. nie było już w Holandii.

Wydano europejski nakaz aresztowania. Po kilku dniach zatrzymano B. w Hiszpanii. Następnie przewieziono go do Holandii, gdzie trafił do aresztu.

Jos B. nie przyznał się do wykorzystania seksualnego i zabójstwa chłopaka. Oskarżony zeznał, że 10 sierpnia 1998 r. w trakcie wycieczki rowerowej zauważył ciało Verstappena. Następnie podszedł do zwłok „i poprawił jego ubranie” – brzmiała linia obrony. To właśnie w ten sposób ślady DNA oskarżonego miały się znaleźć na ciele i ubraniu ofiary. B. tłumaczył, że nie poinformował nikogo o zauważeniu zwłok, bo obawiał się, że ze względu na swoją przeszłość zostałby oskarżony o to, że to on przyczynił się do śmierci 11-latka.

Adwokat 58-letniego oskarżonego podkreślał też, że biegłym nie udało się jednoznacznie określić przyczyny śmierci chłopca. Wiele wskazywało na uduszenie, ale nie udało się tego stwierdzić ze stuprocentową pewnością.

W piątek sąd ogłosił wyrok w tej sprawie. Sędzia nie dał wiary tłumaczeniom B. i jego adwokata. Według sądu jest jasne, że to B. wykorzystał seksualnie ofiarę i przyczynił się do jej śmierci. Świadczą o tym liczne ślady DNA sprawcy pozostawione na ciele i ubraniu ofiary.

Nie udało się jednak ustalić, czy B. pozbawił życia 11-latka świadomie czy też stało się to „przez przypadek”, bo sprawca próbował go obezwładnić i np. zbyt mocno go przytrzymał. W związku z tym zasądzona kara jest niższa niż 15-18 lat więzienia, czego domagała się prokuratura.

Są skazał B. na karę 12 lat pozbawienia wolności, poinformował portal nu.nl. Do tej kary doliczyć trzeba jeszcze pół roku więzienia za posiadania dziecięcej pornografii.

Skazany i jego adwokat zapowiedzieli, że odwołają się od wyroku. Także prokuratura ma prawo do odwołania się, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Prokuratura poinformowała, że najpierw chce się dokładnie zapoznać z treścią wyroku.

Rodzina ofiary pozytywnie zareagowała na ogłoszony w piątek wyrok i wysokość kary. – Dla nas kara oczywiście zawsze będzie zbyt niska. Ale dzięki sadowi mamy wreszcie sprawcę, a nie tylko podejrzanego – powiedziała Berthie Verstappen, matka ofiary, cytowana przez portal nos.nl.

21.11.2020 Niedziela.NL

(łk)

Komentarze 

 
-2 #3 pimpek pala 2020-11-23 08:48
Cytuję Cezary:
...zwanego przez holędrów ...

Za to powininny być także surowe kary!!!
Cytuj
 
 
+6 #2 Cezary 2020-11-21 14:38
"Do tej kary doliczyć trzeba jeszcze pół roku więzienia za posiadania dziecięcej pornografii."

A za to że emigrant, będący ofiarą nieuczciwego biura pośrednictwa pracy i rasizmu zinstytucjonalizowaneg o (zwanego przez holędrów normalnym podejściem do emigrantów), ukradnie jedzenie w sklepie to dostanie UWAGA 9 miesięcy pozbawienia wolności jeżeli ma dobrego adwokata nie z urzędu (innego niż proponowany na komendzie).

Czy z Holandią jest coś nie tak, czy tylko emigrantom się wydaje ?
Cytuj
 
 
+10 #1 grabarz 2020-11-21 11:44
rozerwać koniem na pól
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki