Polska: Szykują się zmiany w prawie łowieckim. Myśliwym nie są na rękę

Polska

Fot. iStock

Myśliwi to bez wątpienia jedna z najbardziej z tych grup, która budzi skrajne emocje. Jedni ich lubią, drudzy – wręcz nienawidzą. Wkrótce miłośników polowań obejmą nowe przepisy.

W obliczu kolejnych apeli o ochronę środowiska Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska, przedstawił ambitny plan reform polowań.

Ptaki pod ochroną

Proponowane zmiany obejmują m.in. wprowadzenie moratorium na polowania na cztery gatunki ptaków (cyraneczkę, głowienkę, czernicę i łyska) oraz zaostrzenie zasad dotyczących użycia noktowizji.

– Moratorium na ptaki jest niezrozumiałe. W Europie są 82 gatunki ptaków łownych, w Niemczech – 30, a w Polsce – 13, które nie są zagrożone – ocenia Wacław Matysek, rzecznik Polskiego Związku Łowieckiego, cytowany przez Prawo.pl.

Nieskuteczna walka z ASF

Kolejny temat to odstrzał dzików w kontekście próby zahamowania rozprzestrzeniania się ASF.

– Od 2019 roku w Polsce odstrzelono ponad 1 mln dzików, tłumacząc to walką z afrykańskim pomorem świń (ASF). Mimo tych liczb, szczególnych efektów, jeśli chodzi o walkę z ASF, nie widać. Dlatego wydaje się, że i w tym aspekcie powinny nastąpić jakieś zmiany – wskazał Dorożała.

Wiceministrowi wtóruje Izabela Kadłucka, prezes Fundacji Niech Żyją. Twierdzi ona, że zabijanie dzików to działania pozorne, niepotrzebne, okrutne i niedające żadnych rezultatów, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się ASF-u.

To też chcą ograniczyć

A co z noktowizją? Noktowizja miałby zostać dopuszczona między czerwcem a końcem sierpnia, kiedy trwają żniwa, a rolnicy zgłaszają szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta.

Niestety noktowizja i termowizja są wykorzystywane nie tylko – jak chcą tego przepisy – do polowań na dziki (inwazyjne gatunki obce), ale również na jelenie. A tego już prawo nie dopuszcza.

Propozycja ograniczenia dostępu do noktowizji nie podoba się jednak myśliwym. Uważają, że optoelektronika po prostu służy bezpieczeństwu polowania.

Myśliwi na dziko

W Polsce myśliwych jest całkiem sporo, bo ponad 100 tys. Nie każdemu podoba się to, co robią. Opinię psują im zwłaszcza wypadki.

Kwestie etyki i bezpieczeństwa w polowaniach nabierają ostrości w świetle takich afer jak ta związana z kołem łowieckim „Ryś”. Trzech myśliwych miało zastrzelić po jednym dziku, ale po pieniądze zgłosić się już do kilku punktów skupu. W ten sposób chcieli zarobić kilka razy więcej.

Z kolei kilka lat temu w sądzie w Radomsku zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło podczas polowania. Myśliwy zastrzelił 61-letniego mężczyznę. Po oddaniu strzału zszedł z ambony, żeby obejrzeć zastrzelone zwierzę. Wtedy zdał sobie sprawę z tego, że zabił człowieka.

Potrzeba transparentności

Niechęć do wprowadzenia przepisów w zaproponowanej formie doprowadziła do zorganizowania spotkań z przedstawicielami ministerstwa oraz utworzenia Zespołu ds. Reformy Gospodarki Łowieckiej. W jego skład mają wejść nie tylko myśliwi, ale również przedstawiciele nauki i organizacji przyrodniczych w celu zagwarantowania szerokiej perspektywy dla reformy.

Przedstawiciele środowiska myśliwych, w tym Polski Związek Łowiecki, wyraźnie sprzeciwiają się zapowiedzianym zmianom. Zarzucają rządowi brak konsultacji i wyrażają niezadowolenie z proponowanych ograniczeń.

Wiceminister Dorożała uważa, że należy zwiększyć transparentność i bezpieczeństwo polowań, m.in. poprzez wprowadzenie elektronicznego dziennika wyjść na polowania oraz polepszoną komunikację z mieszkańcami z terenów, na których działają myśliwi.

Co więcej, powiedział, że sceptycznie podchodzi do pomysłu myśliwych w sprawie ewentualnego obniżenia wieku osób, które mogą brać udział w polowaniach (obecnie zabronione jest polowania w obecności lub przy udziale dzieci do 18 roku życia).

Czy myśliwi i rząd dojdą wreszcie do porozumienia? Czas pokaże.

20.02.2024 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Komentarze 

 
-1 #1 EMIL ZENON 2024-02-21 19:47
"Bron palna do zabijania" ... Uwazam,ze bron palna powinna byc w wolnej sprzedazy w specjalistycznych sklepach do tego celu przeznaczonych. Tak jak w innych cywilizowanych krajach powinna sluzyc nie tylko do zabijania zwierzat,ale przede wszystkim dla wlasnej ochrony zycia,rodziny i w skrajnie niebezpiecznych sytuacjach,do ochrony innych osob w przypadku kryminalnej napasci na bezbronna ludnosc cywilna. Za obezwladnienie zarejestrowana bronia bandyty, kazdy powinien otrzymac nagrode pieniezna ... chociaz symboliczna...Emil
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki