[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Od 2004 roku w Holandii co najmniej 85 dawców spermy spłodziło ponad 25 dzieci każdy – wynika z danych przekazanych przez stowarzyszenie ginekologów NVOG. Informacje te pojawiły się w związku z pracami nad stworzeniem wstecznego, krajowego rejestru dawców nasienia, który obejmie dane od momentu, gdy w życie weszła ustawa zakazująca anonimowego oddawania spermy.
Wcześniej dane dotyczące dawców były zbierane i przechowywane lokalnie – przez poszczególne kliniki leczenia niepłodności. Brak wspólnej bazy danych oraz słaba kontrola doprowadziły jednak do sytuacji, w której niektórzy dawcy mogli bez przeszkód oddawać nasienie w różnych placówkach. To z kolei skutkowało tym, że liczba dzieci poczętych dzięki jednemu dawcy znacznie przekraczała dopuszczalne normy.
„Po raz pierwszy dysponujemy rzeczywistą liczbą dzieci przypadającą na jednego dawcę w skali całego kraju” – powiedziała w rozmowie z programem Nieuwsuur ginekolog Marieke Schoonenberg, reprezentująca NVOG. „Zidentyfikowaliśmy co najmniej 85 tzw. masowych dawców. Większość z nich spłodziła od 26 do 40 dzieci, ale zdarzają się również przypadki, gdzie mówimy o 50, a nawet 75 dzieciach na jednego mężczyznę.”
Według NVOG, granica 25 dzieci na jednego dawcę była obowiązującą wytyczną do 2018 roku. Po tym czasie limit został zmniejszony do 12 dzieci, by jeszcze bardziej ograniczyć ryzyko nieświadomych związków między przyrodnim rodzeństwem. Mimo to wiele klinik nie przestrzegało tych zasad. Zdarzało się, że kliniki wielokrotnie korzystały z nasienia jednego dawcy bez zgody zarówno jego, jak i przyszłych matek. Dodatkowo, nasienie było przekazywane między placówkami bez odpowiedniej dokumentacji oraz wiedzy dawców.
NVOG apeluje obecnie do matek, dzieci poczętych dzięki dawstwu nasienia oraz samych dawców, by skontaktowali się z klinikami, z którymi współpracowali, jeśli mają jakiekolwiek wątpliwości lub chcą uzyskać więcej informacji o swoim pochodzeniu. „Liczba masowych dawców powinna wynosić zero” – podkreśla Schoonenberg. – „Jako środowisko medyczne przyznajemy, że zawiedliśmy. Chcemy za to przeprosić.”
Ties van der Meer ze Stichting Donorkind, fundacji zajmującej się prawami dzieci poczętych dzięki dawstwu nasienia, nie ukrywał zszokowania. „To daje nawet 3 tysiące dzieci, które mają więcej niż 25 przyrodnich braci i sióstr” – powiedział. Skrytykował również postępowanie lekarzy i wskazał, że ich działania zniszczyły zaufanie społeczne do medycyny i rządu.
Van der Meer zauważył też, że dzieci dawców mogą borykać się z psychologicznymi konsekwencjami swojej sytuacji. „Nigdy nie będą mogły umawiać się na randki bez obaw. Przed wejściem w związek będą musiały wykonać test DNA, żeby upewnić się, że nie są spokrewnione ze swoją potencjalną partnerką czy partnerem.”
Rząd zaostrzył przepisy po skandalach z udziałem lekarzy, którzy używali własnego nasienia do zapłodnienia pacjentek – jak Jan Wildschut czy Jan Karbaat. Obaj spłodzili dziesiątki dzieci w latach 80. i 90. W ostatnich latach głośne były również przypadki tzw. „podróżujących dawców”, takich jak Ed Houben czy Jonathan Meijer, którzy mają ponad 100 dzieci na całym świecie.
20.04.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
![]() Holandia: Słodkie święta, drogie święta… |
![]() Paasontbijt, Paashaas i Paaseieren: tak świętuje się Wielkanoc (Pasen) w Holandii |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
A jak inaczej by to nazwać? :) Bez spermy dawcy dziecko by się nie poczęło, więc w pewnym sensie właśnie 'płodzą'.