Holandia: „Jeden z najsłynniejszych kompozytorów świata”. Holenderskie media o śmierci Pendereckiego

Archiwum '20

W niedzielę w wieku 86 lat zmarł Krzysztof Penderecki, jeden z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów. Także w holenderskim mediach wspominano tego wielkiego polskiego twórcę.

„Był jednym z najsłynniejszych kompozytorów świata i bohaterem narodowym w Polsce”, czytamy w dzienniku „De Volkskrant”. „Od Chile przez Katar po Nową Zelandię przyjmowano go z honorami, często przy okazji koncertów, które sam dyrygował. Z okazji jego 80. i 85. urodzin organizowano festiwale ku jego czci m.in. w Polsce, Chinach, Korei Południowej, Armenii, Niemczech, na Węgrzech i w Stanach Zjednoczonych”.

„De Volkskrant” opisuje też związki Pendereckiego z Holandią. Miały one nie tylko charakter muzyczny („Także w Holandii nie brakowało jego wielbicieli: był bohaterem wielu tutejszych festiwali”), ale i… ogrodniczy. Jedną z pasji Pendereckiego były ogrody i to właśnie m.in. z Holandii sprowadzał on do Polski wiele kwiatów i drzew.

Portal nu.nl przypomina, że w 2013 roku Penderecki był gościem specjalnym amsterdamskiego festiwalu muzycznego Amsterdamse Grachtenfestival. „Dyrygował wówczas koncert stworzonej specjalnie na tę okazję Międzynarodowej Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej”.

„Penderecki był wielokrotnie nagradzanym kompozytorem, którego muzyka przyciągała słuchaczy na całym świecie”, napisano w portalu informacyjnym holenderskiej telewizji publicznej nos.nl.

„Jego muzykę wykorzystywano też w filmach, m.in. „Egzorcyście”, „Lśnieniu” czy „Dzikości serca”. Czterokrotnie otrzymywał nagrody Grammy. Początkowo zaliczano go do awangardy, ale wraz z czasem coraz częściej sięgał do tradycji”, opisuje nos.nl.

„XX wiek odcisnął piętno na jego życiu i twórczości. Po okresie awangardowym Penderecki stawiał od 1970 roku na bardziej przystępne formy i stał się ulubieńcem wielu. Jego muzykę słychać w filmie „Lśnienie” i serialu „Miasteczko Twin Peaks”, przypomina Mischa Spel w dzienniku „NRC Handelsblad”.

„Dzięki tonalności i zaangażowaniu jego dzieła były świetnie odbierane. Dostawał zlecenia od wielu orkiestr i otrzymywał dziesiątki nagród, dziewięć krajów przyznało mu odznaczenia państwowe, a 22 uniwersytety doktoraty honoris causa”, opisuje „NRC Handelsblad”.

01.04.2020 Niedziela.NL

(łk)