Holandia, Sport: „To niesamowite!”. Ajax po 22 latach w półfinale Ligi Mistrzów

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Po Realu Madryt także Juventus Turyn nie był w stanie zatrzymać amsterdamczyków, podbijających w tym sezonie Ligę Mistrzów. Ajax nie tylko gra pięknie, Ajax wygrywa, awansuje i pisze historię.

- To niesamowite, zdajemy sobie z tego sprawę. Jestem bardzo dumny, całe miasto jest bardzo dumne, to fantastyczne – powiedział tuż po zakończeniu meczu w Turynie Matthijs de Ligt, 19-letni kapitan Ajaxu.
- Czy mamy szanse wygrać Ligę Mistrzów? Cóż, jesteśmy w półfinałach i wyeliminowaliśmy Real Madryt i Juventus. Zobaczymy, jak to się skończy – dodał autor zwycięskiego gola na 2-1 dla Holendrów.

Przed wtorkowym meczem w Turynie to gospodarze byli, przynajmniej na papierze, faworytami. Tydzień wcześniej Juventus zremisował w holenderskiej stolicy 1-1. Więcej o pierwszym spotkaniu: TUTAJ.

Gola dla gości zdobył wówczas Ronaldo, który także w rewanżu jako pierwszy wpisał się na listę strzelców. W Turynie Portugalczyk w 28. minucie mocnym uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki po rzucie rożnym i wydawało się, że wszystko układa się po myśli włoskiej drużyny.

Gospodarze z prowadzenia nie cieszyli się jednak długo. Już sześć minut później Donny van de Beek wykorzystał nieuwagę obrońców Juventusu i precyzyjnym strzałem pokonał Wojciecha Szczęsnego, który kilkakrotnie ratował gospodarzy przed utratą kolejnych bramek. 1-1 w spotkaniu, 2-2 w dwumeczu, znowu wszystko było możliwe.

W drugiej połowie przeważali goście i przełożyło się to na wynik. W 67. minucie De Ligt – podobnie jak wcześniej Ronaldo – popisał się mocnym strzałem głową po rzucie rożnym i publiczność w Turynie zamilkła. Juventus potrzebował dwóch goli, by awansować (przy stanie 3-3 w dwumeczu, awansowałby Ajax ze względu na więcej bramek strzelonych na wyjeździe).

W starciu z dobrze naoliwioną amsterdamską machiną, prezentującą mądry, wszechstronny, ofensywny futbol, Włosi nie byli w stanie rzucić się do zmasowanych ataków i przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. To Ajax był bliżej strzelenia kolejnego gola i jednego nawet strzelił – tyle, że został on unieważniony po interwencji VAR (spalony).

Ostatecznie Ajax wygrał w Turynie 2-1, a cały dwumecz 3-2. Nie pomógł Ronaldo, nie pomógł Szczęsny, nie pomógł wielokrotnie wyższy budżet Włochów, nie pomógł VAR i nie pomogła przewaga własnego terenu. Ajax, który wcześniej upokorzył w Madrycie Real wygrywając 4-1, jest pierwszą w historii drużyną, która w jednym sezonie zdołała pokonać na wyjeździe w europejskich pucharach zarówno Real, jak i Juve.

- To fantastyczne dla niderlandzkiej piłki. Mogliśmy wygrać nawet 4-1, choć w pierwszej połowie to oni byli lepsi. Ale w drugiej to my dominowaliśmy. Wyeliminowaliśmy dwa kluby, należące do najlepszych w Europie, tego nigdy nie zapomnimy – powiedział po meczu Donny van de Beek, jeden z bohaterów historycznego dla Ajaxu meczu.

Po raz ostatni amsterdamski klub w półfinałach Ligi Mistrzów grał 22 lata temu. Wówczas walkę o awans do finału Holendrzy przegrali z… Juventusem, który wygrał dwumecz 6-2. W tym roku rywalem o miejsce w finale Ligi Mistrzów będzie zwycięzca rywalizacji Manchester City-Tottenham. W pierwszym meczu Tottenham wygrał u siebie 1-0, rewanż w Manchesterze w środę 17 kwietnia.


17.04.2019 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
+1 #1 Ktostam 2019-04-17 17:06
Piekny meczyk! Gdyby nie Wojtek to ajax strzelilby jeszcze z 2, 3 bramki
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki