Holender, który pochował żonę w ogrodzie, stanął przed sądem

Archiwum '16

fot. Shutterstock

Wdowiec z Brunssum, który zgodnie z życzeniem żony, po śmierci zakopał jej ciało w ogrodzie, decyzją rady miasta był zmuszony odkopać jej zwłoki.  We wtorek rozpoczął się proces w tej sprawie. O sprawie pisaliśmy już TUTAJ

Każdego roku holenderscy urzędnicy pozwalają na ograniczoną liczbę pochówków w prywatnym ogrodzie, pod warunkiem, że znajduje się on w odpowiedniej odległości od dróg publicznych oraz źródeł wody pitnej i jest niewidoczny dla osób trzecich. Pochówek zmarłej kobiety spełnił wszystkie te kryteria, a mimo to zwłoki zostały odkopane.

Żona Freda Windelsa zmarła niespodziewanie na atak serca, a mężczyzna nie miał wystarczająco dużo czasu, by zorganizować oficjalny pochówek w ogrodzie.

Kierując się życzeniem zmarłej żony, pomimo braku pozwolenia, wdowiec pochował ciało.
- Od 34 lat byliśmy szczęśliwym małżeństwem i spodziewaliśmy się jeszcze wielu wspólnych lat. Ostatnim życzeniem mojej żony było, pogrzebanie jej w ogrodzie, który sama stworzyła – napisał na Facebooku wdowiec.


23.08.2016 MŚ Niedziela.NL


Komentarze 

 
-8 #1 Pepcо 2016-08-24 06:45
Może chciał ją podkisić przed spożyciem?
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki