[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
To przemoc ze strony aresztujących go policjantów przyczyniła się do śmierci 42-letniego Mitcha Heniqueza, wynika z raportu holenderskich śledczych, o którym poinformował w piątek 6 listopada portal RTL Nieuws.
Nagranie z brutalnej akcji policji oburzyło w czerwcu wielu Holendrów i doprowadziło do ulicznych protestów, z których część zakończyła się burdami. Pochodzący z Aruby 42-latek bawił się na festiwalu Night at the Park w Hadze. W pewnym momencie funkcjonariusze postanowili go aresztować. Obezwładniony mężczyzna szybko przestał się ruszać i stracił przytomność. Skończyło się to tragicznie - mężczyzna zmarł.
Część tej akcji została nagrana przez innych uczestników festiwalu. Nagranie oraz więcej informacji o tym zdarzeniu znajdą Państwo m.in. TUTAJ
Po śmierci Heniqueza pojawiły się sugestie, że policjanci byli tak brutalni, ponieważ mieli do czynienia z mężczyzną o ciemniejszym kolorze skór. Niektórzy ciemnoskórzy mieszkańcy Hagi wyszli na ulice, by protestować przeciwko brutalności funkcjonariuszy wobec mniejszości etnicznych. W haskiej dzielnicy Schilderswijk, w której mieszka wielu ciemnoskórych Holendrów, miały one brutalny przebieg. Chuligani wybijali szyby, niszczyli przystanki autobusowe, rzucali kamieniami w policjantów. Wielu z nich zostało aresztowanych.
Z informacji przekazanych przez RTL Nieuws wynika, że najnowszy raport potwierdza tezę o tym, że to policyjna przemoc przyczyniła się do śmierci aresztowanego. W dokumencie znalazła się m.in. opinia patologa, który stwierdza, że śmierci 42-latka nie da się inaczej wyjaśnić niż jako konsekwencję policyjnej przemocy.
- Został brutalnie pobity. Lektura tego raportu jest porażająca. Krwotok w skroni. Krwotok w nosie. Nawet w genitaliach krwotok. Wszędzie - skomentował adwokat reprezentujący rodzinę ofiary, cytowany przez RTL Nieuws.
Badanie toksykologiczne wykazało też, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu (ok. 1 promil alkoholu we krwi). Policjanci swoją brutalność tłumaczyli później tym, że mężczyzna wyglądał na pijanego i krzyknął „mam przy sobie broń”. Po tym okrzyku Heniquez wskazał jednak od razu na swoje... krocze. - To był głupi dowcip, który kosztował go życie - podsumował adwokat rodziny Arubańczyka.
06.11.2015 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze