[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Najnowsze Wiadomości
reklama b
W trakcie / wkrótce
Dzień Babci i Dziadka z seniorami z Regenvalk - Haga - Piątek 7 lutego 2025 |
reklama b
Pędził podrasowanym bmw aż 250 km/h. Prokuratura uważa, że to on jest sprawcą koszmarnego wypadku na autostradzie A1. Ale pytania o działania policji nadal pozostają otwarte.
Pierwsze i najważniejsze pytanie brzmi: czemu zarzuty zostały przedstawione dopiero po 2 tygodniach od wypadku? Choć były zeznania świadków, nagrania wideo pędzącego bmw i słowa strażaków, którzy potwierdzali, że w wypadku brały udział dwa samochody, a nie jeden – jak początkowo podawała policja.
Wypadek na A1: w końcu są zarzuty
W końcu prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim przedstawiła zarzuty kierowcy BMW.
– W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zapadła decyzja o przedstawieniu zarzutu z artykułu 177 paragraf 2 Kodeksu karnego. Na chwilę obecną więcej informacji na ten temat nie przekazujemy – podała prokurator Anna Mosur.
Link: TUTAJ
Wskazany przez prokuraturę artykuł kk dotyczy spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć „innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu”. Grozi za to od 6 do 8 lat więzienia.
Bmw jechały 3 osoby
Jak podaje TVN24 w bmw były trzy osoby: kierowca i 2 pasażerów. Jeden z pasażerów bmw pił alkohol. Jak powiedział ratownikom medycznym, siedział obok kierowcy. W pewnym momencie – jak mówił – „inne auto zajechało im drogę”. Potem było „kilka uderzeń”.
Pasażer twierdził, że pobiegł z gaśnicą w kierunku rozbitego pojazdu, ale nie udało mu się nikogo uratować. 32-latek opowiadał, że pił alkohol (w notatce z akcji jest adnotacja, że czuć od niego woń alkoholu). Mężczyzna został przewieziony do szpitala, podobnie jak drugi z pasażerów.
Ratownicy – jak wynika z dokumentów, do których dotarł TVN24 – nie mieli problemów ze wskazaniem kierowcy. Mężczyzna odmówił hospitalizacji. Podpisał osobiście dokument, w którym rezygnuje z pomocy medycznej.
Rodzina zginęła w ogniu
Do wypadku na A1 niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego doszło 16 września. Policja pierwotnie podała, że z nieznanych przyczyn osobowa kia uderzyła w bariery i się zapaliła. W płomieniach zginęła 3-osobowa rodzina: Martyna, Patryk i 5-letni Oliwier.
– Krzyczeli, wołali o pomoc. Jechaliśmy obok, tuż po wypadku i ten widok kuli ognia z samochodu zostanie w pamięci na zawsze – mówili świadkowie.
Śledztwo poruszonych sprawą internautów sprawiło, że sprawa stała się jeszcze głośniejsza. Udowadniano, że kia sama nie uderzyła w bariery. Że mógł się do tego przyczynić kierowca podrasowanego bmw. Że dziwne, że policja nie zajęła się prowadzącym go mężczyzną od razu.
250 km/h
Sprawę nagłośniła m.in. posłanka KO Hanna Gill-Piątek. Teraz mówi o niej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– Samochód BMW jechał z prędkością co najmniej 253 km na godzinę – powiedział, zanim jeszcze ujawniono, że kierowcy przedstawiono zarzuty.
To prędkość ogromna. Porównywalna z tą, jaką osiąga startujący samolot.
„Obliczając długość drogi hamowania kierowcy bmw na autostradzie A1, założyliśmy, że jego czas reakcji był standardowy i wynosił ok. 1 s. Od momentu zauważenia przeszkody do wciśnięcia hamulca przejechałby więc ok. 70 m. Z kolei od momentu wciśnięcia hamulca do pełnego zatrzymania samochód przejechałby ok. 360 m. Tym samym całkowita droga zatrzymania przy prędkości 253 km na godz. wynosiłaby ok. 430 m” – analizuje sytuację serwis auto-swiat.pl.
Ziobro tłumaczył, że prokurator od wypadku „bardzo skrupulatnie” gromadził dowody i zabiegał o opinie biegłych. Dopiero po jej zdobyciu możliwe jest stawianie zarzutów.
Oszuści są już w akcji. Pełnomocnik rodziny ostrzega
Łukasz Kowalski, pełnomocnik rodziny, której bliscy zginęli w wypadku ostrzegł przed internetowymi zrzutkami. Najprawdopodobniej stoją za tym oszuści.
– Wszelkie takie działania prowadzone są bez porozumienia i zgody rodziny – podkreślił.
Link: TUTAJ
29.09.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. KW PSP w Łodzi
(sw)
Wiadomości
Spotkanie: Dzień Dobry z POLKĄ - Haga - Wtorek 11 lutego 2025 |
Polska: Sklepiki ze wszystkim znikną z poczty. Frontman pomoże nam zrobić zakupy |
Holandia: 14-latek aresztowany za napaść i wymuszenie |
Polska: Ferii w szkole jest za mało? Rodzice chcą dodatkowych jesienią |
Polska: Awantura o mieszkania dla Polaków. Gdzie się podziało 500 mln zł? |
Premier Holandii nie wziął udziału w spotkaniu przywódców UE. „Ma grypę” |
Najnowsze Komentarze
Zwiedzamy Holandię
Rotterdam: Odkrywanie innowacji i artyzmu w muzeum Boijmans Van Beuningen |
Co - Gdzie - Kiedy
Walentynki w Paryżu (2 dni) - weekend od 8 do 9 lutego 2024 |
Życie w Holandii
Kredyt hipoteczny w Holandii – ile możesz dostać? |
Holenderskie Ciekawostki
Morze Wattowe: Naturalny cud Północy |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Holandia: 14-latek aresztowany za napaść i wymuszenie |
Holandia: Więcej ludzi kupuje papierosy za granicą |
Polska: Sklepiki ze wszystkim znikną z poczty. Frontman pomoże nam zrobić zakupy |
Polski policjant wysłał karetkę do kobiety w Teksasie w USA |
Holandia: Wyspy Morza Wattowego (Waddenzee) popularne wśród turystów |
Rotterdam: Elegancja architektoniczna spotyka się z nowoczesną innowacją: fabryka Van Nelle |
Kultura i historia: zwiedzanie Pałacu Królewskiego w Amsterdamie |
Amsterdam - Rijksmuseum - światowej sławy, największe muzeum w Holandii |
Kapsalon: Kulinarne zaskoczenie narodzone w Holandii |
Obchody nowego roku z "oliebollen" i "appelbeignets" |
Słowo dnia: Kermis |
Przydatne skróty: A.U.B. i S.V.P. |