[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Wielka wygrana na loterii powinna, przynajmniej w teorii, prowadzić do wielkiego szczęścia. Czasem bywa inaczej i dochodzi do rodzinnej kłótni z finałem w sądzie…
Na początku września ubiegłego roku 80-letni mężczyzna zgłosił się z wygrywającym losem do loterii Staatsloterij. Chodziło o nagrodę w wysokości 3,2 mln euro, opisuje portal nu.nl.
W tym samym czasie do Staatsloterij zgłosił się pochodzący z Rijswijk zięć 80-latka. Mężczyzna udowodnił, że to on kupił wspomniany los i twierdził, że to do niego powinna trafić ta nagroda.
Po analizie sytuacji Staatsloterij zdecydowało, że nagroda trafi jednak do 80-latka. Zgodnie z regulaminem Staatsloterij nagrody wypłaca się osobie, która okaże wygrywający los. Poza tym 80-latek, jego córka i jego inny zięć przekonywali, że zięć z Rijswijk dał los teściowi w prezencie. Już w przeszłości miało się zdarzać, że mężczyźni kupowali razem losy lub się nimi obdarowywali.
Mieszkaniec Rijswijk nie dał za wygraną i poszedł do sądu, czytamy w nu.nl. Zięć oskarżył teścia o kradzież wartego 3,2 mln euro losu i domagał się, by to w jego ręce trafiła nagroda.
Sąd co prawda stwierdził, że nie jest w stanie definitywnie ustalić, czy doszło do kradzieży lub nie, ale uznał to za bardzo mało prawdopodobne. 80-latek ma problemy zdrowotne i z trudem porusza ręką, więc scenariusz kradzieży wydaje się mało wiarygodny. Sąd zgodził się więc z decyzją Staatsloterij i uznał, że to 80-latek miał prawo do nagrody.
07.01.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Wynajem w Amersfoort - ile to kosztuje? |
Holandia: We Fryzji znaleziono fragment rzadkiego miecza wikingów! |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl