[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Mieszkaniec jednego z polskich miast miał dosyć oddychania zanieczyszczonym powietrzem. Właśnie wygrał sprawę sądową i ma otrzymać odszkodowanie. Droga do zwycięstwa była trudna i długa.
Polski Alarm Smogowy, który działa na rzecz czystego powietrza od 2015 roku cały czas monitoruje sytuację w miastach. Wśród tych, gdzie najtrudniej jest oddychać, znajdują się miejscowości ze Śląska i Małopolski. Aktywiści jasno stwierdzają, że to, co znajduje się w powietrzu, ma wpływ na nasze zdrowie. „Pyły o średnicy poniżej 10 mikrometrów absorbowane są w górnych drogach oddechowych i oskrzelach. Wdychane do płuc mogą powodować różne reakcje np. kaszel, trudności z oddychaniem i zadyszkę, szczególnie w czasie wysiłku fizycznego. Przyczyniają się do zwiększenia zagrożenia infekcjami układu oddechowego oraz występowania zaostrzeń objawów chorób alergicznych np. astmy, kataru siennego i zapalenia spojówek” - to tylko fragment analizy Polskiego Alarmu Smogowego.
O smogu i jego szkodliwym działaniu mówi się w Polsce od kilku lat. Właśnie w 2015 roku mieszkaniec Rybnika, Oliwer Palarz pozwał skarb państwa za złą jakość powietrza. Teraz może mówić o zwycięstwie. „Ja się bardzo cieszę z tego wyroku, bo to była niesamowicie długa, wyboista i ciągle pod górkę droga. Sprawa ciągnęła się 6 lat, wymagała ode mnie ogromnej ilości wniosków dowodowych, znajomość i analizy pomiarów jakości powietrza, znajomości prawa, norm, wpływu smogu na zdrowie. Ta kampania jest niesamowicie uciążliwa dla osoby pokrzywdzonej, bo rywal też jest nie byle jako” - powiedział „Dziennikowi Zachodniemu”.
Wygrana nie przyszła łatwo. Palarz jest jednym z założycieli Rybnickiego Alarmu Smogowego. Walkę zaczął w Sądzie Rejonowym w Rybniku, który jednak oddalił pozew. Potem, na prośbę Sądu Okręgowego w Gliwicach, problemem zajął się Sąd Najwyższy i postanowił, że należy przeprowadzić proces. Sąd w Rybniku właśnie uznał, że obywatel ma prawo do życia w czystym powietrzu. Co prawda stwierdził, że nie jest to dobrem osobistym, jak udowadniał Palarz, ale uznał, że smog jest naruszeniem dóbr osobistych w sferze zdrowia fizycznego i psychicznego, a także wolności.
„Wyrok sądu dla ludzi z Rybnickiego Alarmu Smogowego oraz Polskiego Alarmu Smogowego, wszelkich fundacji na rzecz czystego powietrza oznacza jedno: teraz tą samą drogą co pan Oliwer, może iść każdy z nic” - czytamy w artykule.
Palarz chciał 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sąd zdecydował o 30 tysiącach złotych. Wyrok jest prawomocny, ale przysługuje od niego kasacja w Sądu Najwyższego. Należy przypomnieć, że we wrześniu uprawomocnił się wyrok w procesie o smog, jaki aktorka Grażyna Wolszczak wytoczyła państwu. Wygrała w nim 5 tys. złotych.
10.12.2021 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sg)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze