[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
27 kwietnia nastąpi wspólna kanonizacja dwóch gigantów Kościoła: Jana Pawła II oraz Jana XXIII. Będzie to największą pod względem liczebności uczestników uroczystość tego roku w Watykanie i jedna z rekordowych w historii.
Będzie to pierwsza podwójna kanonizacja papieży w XXI wieku i zarazem pierwsza kanonizacja głowy Kościoła od czasu ogłoszenia świętym Piusa X w 1954 roku.
Decyzja Franciszka o wspólnym wyniesieniu na ołtarze dwóch papieży, podjęta niespełna cztery miesiące po jego wyborze, była zaskoczeniem. Nie spodziewano się, że nowy biskup Rzymu zamknie proces kanonizacyjny bez zatwierdzenia nowego cudu uzdrowienia, przypisywanego wstawiennictwu błogosławionego Jana XXIII i za wystarczający uzna ten wybrany do jego beatyfikacji. Chodzi o uzdrowienie zakonnicy z Neapolu z ciężkiej choroby żołądka w 1966 roku.
Franciszek postanowił ogłosić papieża Angela Roncallego świętym w 50. rocznicę jego śmierci.
Wspólną kanonizację należy dodać do długiej listy zaskakujących decyzji papieża z Argentyny. Podczas gdy większość wiernych niecierpliwie oczekiwała na ogłoszenie świętym papieża Polaka, Franciszek postanowił spiąć swoistą klamrą dwa przełomowe pontyfikaty w najnowszej historii.
Nie zabrakło przy okazji głosów niezadowolenia. Wyrażano na przykład obawy, że tym samym umniejszone zostanie znaczenie kanonizacji Jana Pawła II i że to nie na jego osobie będzie skoncentrowana uwaga całego świata. W niektórych polskich środowiskach, również kościelnych, pojawiły się nadzieje, że dojdzie jednak do rozdzielenia obu uroczystości i to mimo stanowczej i jednoznacznej decyzji Franciszka.
Jeszcze zanim o niej poinformowano, podczas spotkania z wiernymi z rodzinnej diecezji Jana XXIII, Bergamo 3 czerwca zeszłego roku, czyli pół wieku po jego śmierci, papież oddał hołd inicjatorowi Soboru Watykańskiego II. Franciszek powiedział: "Jan XXIII dał się poznać światu jako Dobry Papież. Źródłem jego dobroci i pokoju, było posłuszeństwo Kościołowi i Opatrzności".
Mówił, że postawa tego papieża jest wzorem również dla współczesnego Kościoła.
Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Amato zwrócił uwagę na więzy, jakie łączą dwóch przyszłych świętych: "Jan XXIII był wielkim prorokiem i inicjatorem Soboru Watykańskiego II, a Jan Paweł II przełożył go na praktykę i rozwinął we wszystkich jego częściach składowych i w całym jego potencjale" .
"To naprawdę dwa filary nie tylko kultury chrześcijańskiej, ale również chrześcijańskiej świętości"- podkreślił.
Podczas konsystorza 30 września zeszłego roku, na którym zapadła decyzja w sprawie daty ceremonii wyniesienia obu papieży na ołtarze, przypomniano ich służbę na rzecz pokoju na świecie oraz to, że stali oni na czele Kościoła w okresach radykalnych transformacji, krzewiąc ideę godności człowieka.
Łączyła ich nie tylko bliskość ideowa, lecz także wspólne doświadczenie Soboru Watykańskiego II, zainaugurowanego przez Jana XXIII 11 października 1962 roku. 42-letni biskup Karol Wojtyła pojechał wtedy do Watykanu na jego obrady jako nieznany administrator diecezji krakowskiej, a powrócił jako znany dostojnik o wyróżniającej się osobowości i wielkiej sile charakteru. Nie brak opinii, że to właśnie doświadczenie soborowe ukształtowało metropolitę krakowskiego i że gdyby nie ono, nie zostałby papieżem.
Późniejszy arcybiskup Florencji kardynał Giovanni Benelli przyznał: "Jeśli istniał jakiś człowiek, który wierzył w Sobór Watykański II i miał żelazną wolę realizacji jego postanowień, to był nim kardynał Wojtyła".
Jan Paweł II ogłosił Jana XXIII błogosławionym podczas mszy 3 września 2000 roku w Watykanie. Mówił wtedy w homilii, że papież Roncalli "zadziwił świat swoją bezpośredniością i przystępnością, wyrażającą szczególną dobroć serca".
"W pamięci wszystkich utrwalił się obraz papieża Jana z uśmiechem na twarzy i z ramionami szeroko otwartymi, przygarniającymi cały świat. Iluż ludzi urzekła prostota jego serca, połączona z rozległą znajomością człowieka i jego spraw"- dodał Jan Paweł II. Podkreślił również: "Powiew nowości, jaki wniósł ten papież, nie dotyczył oczywiście doktryny, ale raczej sposobu jej przedstawiania; nowy był jego styl mówienia i działania oraz pełen sympatii sposób obcowania ze zwykłymi ludźmi i możnymi tego świata".
13.04.2014 AB, Londynek.net
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
kILKA LAT TEMU OPUBLIKOWAŁEM M.IN. NA YOU TUBE. ZABLOKOWANO. ALE MASZ OCZY I ROZUM.NA ULICY WIDZISZ NEDZE,UBOSTWO.GLODNE POLSKIE DZIECI.RENCISTOW UMIEAJACYCH Z BRAKU PIENIEDZY.TO SA SKUTKI POLITYKI SWIETEGO JANA PAWLA II,KISCZAKA I SB.A KSIEZA,BISKUPI,KARDYNA LOWIE ZYJA W PRZEPYCHU. POPATRZ NA TE FALSZYWE ***E OBCIEKAJACE TLUSZCZEM. KAZDEGO DNIA AFISZUJA SIE W TV. I POROWNAJ TE GEBY Z TWARZAMI ROBOTNIKA.
Nowe ZPC-w budowie,czyli nowe maszyny,linie technologiczne,itd.kradł dyrektor Stanisław Banasiak.I przekazywał je Jopkowi.Ten z kradzionych zbudował największy zakład w Polsce. Obaj siedzieli w więzieniu w Piotrkowie Tryb.Z ogranami dziećmi też prawda!Można to sprawdzić na internecie.A teraz bandyci czynią się świętymi
Największą w RP fundację Brata Alberta w Radwanowicach rozbudował Wacław Jopek. Ten sam Wacław Jopek,który jako dyrektor Zakładu Płytek Ceramicznych w Opocznie rozkradł cały swój zakład i za co siedział w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim. Pieniądze kurii i papieżowi dał oczywiście nie swoje,lecz te które ukradł wcześniej. I za to,tak samo jak zbrodniarz Pinoczet,dostał audiencje z Wojtyłą
Za upublicznienie materiałów o których mowa niżej w mediach,bandyci z Krakowskiej Kurii Metropolitalnej, wspólnie i w porozumieniu z bandytami sprawującymi najwyższa władze w Rzeczypospolitej Polskiej wzięli na mnie odwet. Zaczęli mnie zaszczuwać i dręczyć.
Musiałem wyjechać z Polski. Trochę mieszkałem w Holandii a teraz mieszkam we Francji.Przeciwnikiem beatyfikacji Wojtyły nie jestem tylko ja! Wśród przeciwników jest również wielu księży postulatorów, którzy mieli z nim kontakt osobisty i wyrazili swój sprzeciw. I można o tym przeczytać w internecie. Można również pojechać do Wadowic i zapytać znajomych Wojtyły co o nim sądzą. Wielu jeszcze żyje.A krakowska klinika dziecięca w Prokocimiu robi najwięcej przeszczepów organów na świecie!-Pytanie?-Skąd ma aż tak dużo dawców???
Wojtyła miał dziewczynę i był bardzo rozrywkowy,co mu pozostało do końca życia.Uwielbiał wyprawy krajoznawcze a później pielgrzymki-oczywiście za cudze pieniądze.
Zbliżała się II wojna światowa i młodych mężczyzn w wieku Wojtyły wcielano do wojska. Ale Wojtyła patriotą nie był i Polski bronić nie chciał! Więc zostawił na pastwę losu ukochaną dziewczynę i uciekł do seminarium!!! A że był zdolny,bezwględny i cwany,więc o jego dalszą karierę zatroszczyły się MUMIE z Krakowskiej Kurii.
W roku 2002 w Wadowicach rozmawiałem z kolegami Wojtyły z podwórka i gimnazjum. Przed wojną to była mała wiocha,gdzie wszyscy się znali i wszystko o sobie wiedzieli. Informacje z wypowiedzi Wojtyły kolegów mam zapisane na dyskach.A temat JanPaweł II interesował mnie dlatego,że w Domu Samotenej Matki w Krakowie na ulicy Przybyszewskiego 37 handlowano maleńkimi dziećmi i dzieci te mordowano dla organów!!Ten dom zakupił Jan Paweł II a nadzór nad nim sprawowała Kuria Krakowska!!