[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Niderlandzko-Polska Izba Gospodarcza (NPCC) jest zaniepokojona zmianami wprowadzanymi w Polsce przez rząd Beaty Szydło. Organizacja wystosowała do pani premier list, w których przedstawia swoje obawy.
„Niderlandzko-Polska lzba Gospodarcza (NPCC) pragnie wyrazić swoje obawy dotyczące ostatnich wydarzeń w Polsce i wpływu, jaki będą one miały na klimat inwestycyjny w kraju”, tymi słowami przewodniczący NPCC, Robert-Jan Treebus, rozpoczął list do premier Beaty Szydło. Następnie przypomina, że Holandia jest jednym z największych inwestorów w Polsce, a stowarzyszenie NPCC zrzesza ponad 200 firm, które zainwestowały nad Wisłą w minionych 27 latach miliardy złotych.
„Nasi członkowie działają na takich samych zasadach, jak przedsiębiorstwa polskie, czyli podlegają polskiemu prawu, zatrudniają polskich pracowników, płacą w Polsce podatki i dystrybuują polskie produkty za granicą. Ponadto wspierają polską innowacyjność oraz inwestują tutaj swój kapitał”, czytamy w liście.
Ostatnimi czasy wizerunek Polski się jednak zmienia, pisze Robert-Jan Treebus. W opinii wielu zaniepokojonych holenderskich inwestorów, kontaktujących się z NPCC, Polska przestaje być stabilnym, przewidywalnym i wiarygodnym partnerem gospodarczym. „Pojawiają się pytania dotyczące stabilności kraju i zmieniającego się klimatu inwestycyjnego, niektórzy inwestorzy ogłosili wprost, że zamierzają odroczyć w czasie lub ponownie rozważyć ulokowanie planowanych inwestycji Polsce”, napisał przewodniczący stowarzyszenia.
Skąd te obawy? Autor listy podaje kilka powodów, m.in. obniżenie ratingu kredytowego Polski przez agencję S&P, a także szybkość, z jaką nowy rząd wprowadza nowe przepisy oraz „fakt, że dialog z zainteresowanymi stronami przed wprowadzeniem rzeczonych regulacji jest bardzo ograniczony”.
Niderlandzkich inwestorów niepokoją również nowe podatki sektorowe wymierzone w supermarkety, banki i firmy ubezpieczeniowe. „Chcielibyśmy wyrazić wątpliwość, czy podatek od handlu detalicznego w proponowanym obecnie kształcie będzie wspierał wolną konkurencję i nie da przewagi konkurencyjnej konkretnej grupie sprzedawców”, czytamy.
Holenderskich przedsiębiorców zaniepokoił również ogólny stosunek nowych władz do inwestycji z zagranicy oraz ton, w jakim przedstawiciele władz wypowiadają się o zagranicznych firmach. Jako przykład przewodniczący NPCC podaje słowa samej pani premier, która w połowie grudnia ubiegłego roku powiedziała: "Tym, którzy głośno krzyczą, nie chodzi o demokrację. Tu chodzi o obronę własnych pozycji i wpływów. Ten krzyk to nie troska o prawa obywatelskie, ale obrona lobby banków i zagranicznych korporacji - tych wszystkich grup interesu, które przez ostatnie osiem lat bogaciły się kosztem Polaków. To był dla nich złoty wiek, ale ten wiek właśnie się skończył".
Na końcu swojego listu Robert-Jan Treebus zwraca się do premier Szydło z prośbą o podjęcie konsultacji i dialogu z NPCC oraz z innymi izbami handlowymi. Polska wersja listu w całości jest dostępna na stronie internetowej stowarzyszenia: TUTAJ
We wtorek 2 lutego z niderlandzkimi przedsiębiorcami w Polsce spotkał się holenderski minister gospodarki Henk Kamp. Przedsiębiorcy rozmawiali z ministrem o „klimacie biznesowym” w Polsce, czytamy na stronie NPCC.
- Holandia, jako partner handlowy Polski, widzi, że wskaźniki makroekonomiczne są dla Polski dobre. Jednocześnie agencja S&P niedawno obniżyła rating dla Polski, m.in. ze względu na niedawne zmiany podatkowe. Nie jest jeszcze jasne, jak wprowadzenie w życie tych ustaw wpłynie na polską gospodarkę. Jako bilateralni partnerzy handlowi będziemy na ten temat rozmawiać – słowa ministra cytuje dziennik „De Telegraaf”.
O zaniepokojeniu holenderskich przedsiębiorców sytuacją w Polsce napisał również portal informacyjny holenderskiej telewizji publicznej www.nos.nl. „Rząd PiS nigdy nie ukrywał swojego negatywnego stosunku do inwestorów zagranicznych i banków”, napisał nos.nl. Portal cytuje też (anonimowego) holenderskiego przedsiębiorcę aktywnego w Polsce, który mówi, że osoby rządzące obecnie Polską „mają awersję do ludzi, którzy chcą zarabiać pieniądze, ludzi odnoszących sukcesy, do tej „elity”, jak oni ich nazywają”.
05.02.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Trudno się z Tobą nie zgodzić ale większość widzi ich chciwość w inwestycjach polskich oraz wyzysku Polaków w Holandii bo przecież nie powiesz że rząd Holandii nie toleruje śmieciowych umów,lichwiarskich biur pracy i głodowych płac minimalnych które powinny nazywać się raczej powszechne.
generalnie nie rozumiem Twego wpisu ? rozwiń myśl proszę, hmm ?