Holandia. Wilders: „To seksualny terroryzm i bomby testosteronowe”

Temat Dnia

Lider holenderskiej partii antyislamskiej domaga się, by wszyscy uchodźcy płci męskiej z państw arabskich trafiali w Holandii do zamkniętych ośrodków i nie mieli prawa do wychodzenia na ulicę. „Nie można prewencyjnie zamykać wszystkich przedstawicieli jakiejś grupy”, uważają przeciwnicy szefa populistycznej PVV.

Geert Wilders, szef antyimigranckiego ugrupowania PVV, zamieścił w poniedziałek (18.01) na stronie internetowej swej partii filmik z krótkim przemówieniem. Szef PVV nawiązuje do niedawnych wydarzeń m.in. w Kolonii, gdzie kobiety zostały zaatakowane przez, jak to wyraziła niemiecka policja, „mężczyzn pochodzenia północnoafrykańskiego”.

„Kultura upokarzania kobiet”

Wilders nie przebiera w słowach. - Setki kobiet zostały niedawno zaatakowane, upokorzone i zgwałcone przez tysiące arabskich mężczyzn. Wszystkie kobiety są obiektem potencjalnych ataków. „Bomby testosteronowe”, tak nazwałem sprawców. Zobaczyliśmy, do czego są zdolni. To seksualny terroryzm, to seksualny dżihad – rozpoczął swe przemówienie lider PVV.

- I to dzieje się wszędzie w Europie, w Holandii, w Niemczech, w Szwecji, w Austrii. Wszędzie, gdzie wpuszczono setki tysięcy głównie samotnych mężczyzn pochodzących z kultury upokarzania kobiet – mówi Wilders.

Następnie atakuje premiera Holandii Marka Rutte oraz kanclerz Niemiec, zarzucając im wpuszczenie tych „bomb testosteronowych” do Europy. Politycy, którzy nie zamknęli granic są według niego współodpowiedzialni za ostatnie wydarzenia. Szef PVV mówi o „epidemii gwałtów” i krytykuje media za to, że długo tego rodzaju sprawy „zmiatały pod dywan”.

Według niego tysiące Holenderek boi się teraz o swoje bezpieczeństwo. Wszystkiemu jest winna kultura islamu, w której kobiety są upokarzane, uważa Wilders.

Uchodźcy jak więźniowie?

- Jeśli chodzi o PVV, mamy jasne stanowisko: trzeba zamknąć nasze granice dla wszystkich uchodźców i imigrantów z państw islamskich – powiedział. Dopóki się to nie stanie, należy jednak umieszczać wszystkich uchodźców płci męskiej z państw arabskich w centrach, które powinny być „zamkniętymi ośrodkami”, mówi Wilders. – Dzięki temu już żaden uchodźca płci męskiej nie będzie mógł wyjść na ulicę, dzięki czemu nasze kobiety w końcu będą chronione – dodał.

Całość przemówienia Wildersa tutaj:

Ugrupowanie Wildersa w minionych miesiącach mocno zyskało w sondażach, a niedawno osiągnęło nawet rekordowe poparcie, o czym pisaliśmy m.in. TUTAJ. Ostatnie sondaże (z 17.01) dają PVV około 27% poparcia, co oznaczałoby, że partia Wildersa miałaby w holenderskim Sejmie (Tweede Kamer) 41 posłów. Tweede Kamer liczy w sumie 150 posłów, a PVV w wyborach w 2012 r. uzyskała 15 mandatów.

W Holandii w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do ulicznych protestów wymierzonych w powstawanie nowych ośrodków dla uchodźców, co również przekłada się na poparcie dla PVV. O jednym z takich protestów, zakończonym starciem z policją, pisaliśmy niedawno: TUTAJ

„To sianie strachu i wywoływanie podziałów”

- Najpierw chciał uchodźców wyrzucać z kraju, teraz chce ich zamykać… Wolałbym, żeby uczyli się języka i pracowali – napisał w reakcji na słowa lidera PVV na Twitterze Sjoerd W. Sjoerdsma, poseł centrowej partii D66.

- Popieram poważne propozycje dotyczące ostrzejszego karania sprawców, ale niestety Wilders znowu zaprezentował tyradę, której jedynym celem jest sianie strachu i wywoływanie podziałów – skomentowała przemówienie szefa PVV Attje Kuiken z lewicowej Partii Pracy (PvdA), cytowana przez nos.nl.

Według Rikki Holtmaat, pani profesor na Uniwersytecie w Lejdzie, zajmującej się kwestiami dyskryminacji, słowa Wildersa to „dyskryminujące wypowiedzi”. Według niej lider PVV uznaje z góry „pewną kategorię ludzi za potencjalnie podejrzaną” i chce odbierać ludziom wolność jedynie na podstawie tego, że przynależą do jakiejś grupy społecznej. To niedopuszczalne w państwie prawa, uważa pani profesor.

- To tak jakby rząd powiedział: w niedzielne popołudnie zamkniemy w areszcie wszystkich kibiców Ajaxu, ponieważ istnieje zagrożenie, że po meczu będą wybijać szyby albo dokonywać innych aktów przemocy. To równie mocno [co propozycja Wildersa chcącego zamykać wszystkich uchodźców z państw arabskich] kłóci się z zasadą, że aby odebrać komuś wolność musimy mieć konkretne podejrzenie wobec tej osoby - powiedziała prof. Holtmaat w rozmowie z dziennikiem „NRC”.

10.01.2016 Łukasz Koterba Niedziela.NL