[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, to najnowszy raport holenderskiego biura SCP je rozwiewa: Polacy mieszkający w Holandii bardzo rzadko są bezrobotni i zazwyczaj pracują wiele godzin tygodniowo. W raporcie SCP znalazło się jeszcze wiele innych ciekawych informacji o polskiej społeczności w Holandii. Oto piętnaście z nich.
Holenderskie Biuro Planowania Społecznego i Kulturowego (Sociaal en Cultureel Planbureau) już w 2013 r. przygotowało obszerne opracowanie na temat Polaków i Bułgarów, mieszkających od niedawna w Holandii. Raport zatytułowany „Nowi w Holandii” (Nieuw in Nedeland) dotyczył Polaków i Bułgarów, którzy zameldowali się w Holandii w latach 2009-2010. Ankieterzy SCP rozmawiali z nimi na przełomie 2010 i 2011 roku. Najnowsze opracowanie, zatytułowane „Dłużej w Holandii” (Langer in Nederland) opublikowane pod koniec kwietnia 2015 r., dotyczy tych samych osób – tyle, że przyjrzano się ich sytuacji w okresie 2012-2013.
Raport SCP “Langer in Nederland” (okładka)
Polacy w Holandii, ale tylko ci zameldowani
SCP chwali się, że dzięki temu jest to unikalne badanie: w obu okresach rozmawiano z tymi samymi osobami, dzięki czemu można zobaczyć, jak zmieniła się sytuacja Polaków i Bułgarów w Holandii pomiędzy latami 2009-2010 a 2012-2013. Ankieterzy SCP rozmawiali z ok. 800 Polakami i 400 Bułgarami. W raporcie znalazło się też wiele danych na temat imigrantów z Turcji, którzy w tym samym okresie przyjechali do Holandii.
Zauważyć trzeba, że w badaniu uwzględniono jedynie obcokrajowców zameldowanych w Holandii. Obowiązkiem meldunku objęte są osoby zamierzające zostać w Holandii na dłużej niż 4 miesiące. Wielu Polaków pracujących w Holandii przyjeżdża tu na krócej, po czym wracają do Polski. Są też imigranci, którzy są w Holandii już dłużej, ale nie meldują się ponieważ nie pozwala im na to np. właściciel mieszkania, które wynajmują albo pracodawca, lub też zwyczajnie nie wiedzą o takim obowiązku, albo z jakiegoś innego powodu nie chcą tego zrobić.
Tego typu osoby, stanowią grupę „niewidoczną dla systemu” i bardzo trudno opisać ich sytuację, gdyż brakuje na ten temat oficjalnych danych. Pisaliśmy o tym już przy okazji zastanawiania się nad tym, ilu Polaków mieszka w Holandii (TUTAJ). Warto to mieć na uwadze analizując najnowszy raport SCP, uwzględniający wyłącznie zameldowanych w Holandii Polaków i Bułgarów.
Pomijając to zastrzeżenie, przyznać trzeba, że opracowanie SCP to bardzo ciekawa lektura. W raporcie znalazło się wiele liczb, statystyk i porównań, pokazujących sytuację polskiej (oraz bułgarskiej i tureckiej) społeczności w Holandii. Ilu z nas ma pracę? Czy chcemy zostać w Holandii lub wracać do Polski? Czy jesteśmy zadowoleni z naszej sytuacji życiowej? Czy czujemy się dyskryminowani?
Spróbujmy na te pytania odpowiedzieć, opierając się o dane SCP.
1. Zdecydowana większość Polaków w Holandii pracuje.
81 % - tylu z zapytanych w okresie 2012-2013 r. przez SCP Polaków miało pracę. To nawet więcej niż w okresie poprzedniego badania SCP – w latach 2010-2011 odsetek ten wyniósł 79 %. Bez pracy było jedynie 8 % Polaków (pozostali to np. studenci lub gospodynie domowe).
Dla porównania: w przypadku przybyszów z Bułgarii pracę miało jedynie 37 % z nich, a w przypadku Turków 57 %. Problem „bezrobotnych imigrantów z Polski” praktycznie więc nie istnieje i odsetek Polaków bez pracy jest porównywalny z odsetkiem bezrobotnych Holendrów. Tyle że jeśli Polacy pracują, to pracują zdecydowanie więcej niż Holendrzy (patrz: kolejny punkt)
2. Pracujemy dużo. Bardzo dużo.
Polacy nie tylko bardzo często mają pracę, ale też pracują wiele godzin tygodniowo. Ponad co piąty (21%) Polak w Holandii pracuje regularnie więcej niż 40 godzin tygodniowo. Zaś prawie trzy piąte (59%) pracuje 33-40 godz. tygodniowo.
Również pod tym względem różnimy się bardzo od Bułgarów. Do pracy 33 godzin lub więcej tygodniowo przyznało się jedynie 15% z nich (wśród Polaków było to 80%!). Wielu ankietowanych Bułgarów odmówiło jednak odpowiedzi na to pytanie. W okresie, w którym przeprowadzano ankietę, Bułgarzy nie mogli jeszcze swobodnie podejmować pracy w Holandii. Być może wielu ankietowanych Bułgarów pracowało wówczas na czarno i dlatego bali się udzielać ankieterom szczerej odpowiedzi, co zniekształciło wynik badania.
3. Gdzie pracujemy? Rolnictwo, place budów, magazyny.
Ciekawe są również dane dotyczące branż, w których pracuje najwięcej Polaków. Pomiędzy latami 2010-2011 a 2012-2013 niewiele się tu zmieniło. Nadal najwięcej z nas pracuje w magazynach i różnego rodzaju zakładach przemysłowych (32%). Dużą grupę stanowią również Polacy pracujący w sektorze budowlano-remontowym (21%) oraz w rolnictwie i ogrodnictwie (16%, o trzy procent mniej niż trzy lata temu). W transporcie pracuje 5% z nas, a w gastronomii i turystyce 3%.
Co ciekawe, według raportu SCP równie wielu Polaków w Holandii zajmuje się sprzątaniem, co pracą na stanowiskach kierowniczych (po 8%). W rzeczywistości osób sprzątających może być więcej, ale w tej branży nadal dosyć często pracuje się na czarno.
4. Głównie umowy czasowe.
Polacy o wiele rzadziej niż Bułgarzy zarejestrowani są jako jednoosobowe firmy (14% wobec 44%). Jednocześnie Polacy częściej niż Bułgarzy znajdują pracę korzystając z agencji pośrednictwa.
Wielu z nas nie ma więc stabilnego zatrudnienia. Aż dwie trzecie (66%) z ankietowanych Polaków ma jedynie czasową umowę o pracę. Pozytywne jest to, że w porównaniu z okresem sprzed czterech lat sytuacja trochę się poprawiła. W okresie 2010-2011 aż trzy czwarte (75%) Polaków w Holandii biorących udział w ankiecie SCP miało umowy czasowe.
Powtórzmy jednak: w tej analizie brano pod uwagę jedynie Polaków zameldowanych w Holandii. Część Polaków, pracujących w Holandii sezonowo i za pośrednictwem agencji pracy, nie ma meldunku. Gdyby uwzględnić i te osoby, odsetek Polaków na umowach czasowych byłby pewnie dużo wyższy niż 66%.
5. Jesteśmy zadowoleni z zarobków, choć mniej niż 3 lata temu
Polacy w Holandii pracują często, bardzo wiele godzin tygodniowo i nierzadko jest to praca trudna, męcząca i nieprzyjemna – w gorącej szklarni, w fabryce z szybko poruszającą się taśmą produkcyjną, w magazynie z ciężkimi skrzynkami czy na placu budowy w wietrzny, chłodny holenderski dzień. Mimo że często są to słabo płatne zajęcia, zdecydowana większość ankietowanych Polaków była zadowolona z zarobków.
Autorzy opracowania SCP tłumaczą to tym, że zarobki za granicą porównujemy z tym, co zarabialiśmy lub zarobilibyśmy u siebie w kraju. W takiej sytuacji nawet holenderska płaca minimalna wypada bardzo dobrze na tle tego, co zarabia wielu Polaków w ojczyźnie. Im dłużej jednak przebywamy za granicą, tym częściej zaczynamy porównywać się nie z Polakami nad Wisłą ale z innymi Holendrami. I wówczas zadowolenie z zarobków maleje. Pokazują to statystyki: na przełomie 2010 i 2011 z zarobków zadowolonych było jeszcze 74% Polaków przybyłych w 2009/2010 do Holandii, dwa lata później było to już jedynie 66%.
6. Uczymy się niderlandzkiego
Znajomość języka niderlandzkiego wśród Polaków mieszkających w Holandii poprawia się, wynika z analizy SCP. Kilka danych: w badaniu z 2010/2011 jedynie 35 % ankietowanych Polaków (przebywających w Holandii od około roku) deklarowało, że rozumie język niderlandzki, dwa lata później takich osób było w tej grupie już 56%. Równie mocno poprawiła się umiejętność pisania po niderlandzku: w pierwszym badaniu deklarował ją jedynie co dziewiąty ankietowany Polak, a w drugim okresie – już co czwarty.
Wraz z poprawą znajomości języka, rośnie częstotliwość jego używania. W okresie 2010/2011 aż 40% ankietowanych Polaków nigdy nie rozmawiało po niderlandzku ze znajomymi i przyjaciółmi; dwa lata później osób takich było w tej grupie już jedynie 25%. Polacy w Holandii zdają sobie sprawę, że jeśli chcą tu zostać na dłużej, znajomość języka jest bardzo istotna.
7. Często się przeprowadzamy
Przeprowadzka z ojczyzny do innego kraju to często dopiero początek serii kolejnych przeprowadzek. Emigranci z definicji są mobilni, a ze względu na niepewną sytuację zawodowo-materialną szczególnie w pierwszym okresie pobytu za granicą często zmieniają miejsce zamieszkania.
W przeciągu 1,5 roku, jakie minęły pomiędzy pierwszą serią ankiet przeprowadzonych przez SCP wśród zameldowanych od 2009/2010 w Holandii Polaków a drugą serią rozmów, ponad jedna czwarta (26%) polskich ankietowanych zmieniła adres zamieszkania na terenie Holandii. W przypadku przybyszów z Bułgarii i Turcji wyniki były porównywalne (29%).
Emigranci przeprowadzają się w Holandii dużo częściej niż rodowici Holendrzy. W ich przypadku co roku przeprowadza się 9% z nich.
8. Zaskakujące: im dłużej w Holandii, tym mniej kontaktów społecznych?
W rozdziale poświęconym kontaktom imigrantów z innymi imigrantami i rodowitymi Holendrami znalazło się kilka zaskakujących danych, z wyjaśnieniem których sami autorzy opracowania mają problem. Otóż w przypadku pierwszego badania (2010/2011) aż 69% ankietowanych Polaków deklarowało, że codziennie kontaktuje się z Holendrami. Dwa lata później już jedynie 37% z tych samych ankietowanych twierdziło, że ma codzienne kontakty z Holendrami. Co ciekawe nie przełożyło się to na zwiększenie liczby kontaktów z innymi Polakami w Holandii. W 2010/2011 aż 77% Polaków w Holandii deklarowało, że ma codziennie kontakty z innymi Polakami (spoza najbliższej rodziny); dwa lata później odsetek ten spadł do 43%.
Podsumowując: im dłużej w Holandii, tym mniej kontaktów społecznych, zarówno z Holendrami jak i z rodakami. To bardzo dziwna sytuacja, gdyż logika podpowiadałaby, że im dłużej ludzie przebywają za granicą, tym bardziej powinni się czuć jak u siebie i nawiązywać nowe kontakty. Autorzy raportu sugerują, że być może wysoka liczba kontaktów deklarowanych w pierwszym okresie wiąże się z tym, że ankietowani Polacy byli wówczas w Holandii dopiero od niedawna (rozmawiano z osobami, które przyjechały do Holandii w latach 2009-2010). A zatem w poprzedzających badanie miesiącach i tygodniach musieli załatwić wiele spraw związanych z pracą, zakwaterowaniem, meldunkiem i innymi formalnościami. W efekcie o wiele częściej musieli kontaktować się z obcymi, zarówno Holendrami, jak i innymi Polakami mieszkającymi w Holandii. W trakcie drugiego badania ankietowani mieszkali już w sumie ok. 3 lata w Holandii i tego typu powierzchownych kontaktów mogli mieć już mniej.
9. Wolimy polską telewizję
Polacy mieszkający w Holandii o wiele chętniej oglądają polską telewizję niż holenderską. W okresie 2010-2013 dane niewiele się zmieniły. Ponad 60% Polaków zameldowanych w Holandii codziennie ogląda polską telewizję; Polacy codziennie oglądające holenderską telewizję to mniej niż jedna czwarta polskiej społeczności w Holandii.
Różnica w zainteresowaniu sytuacją polityczną w obu krajach nie jest już jednak tak wielka. W okresie 2012/2013 zainteresowanie sytuacją polityczną nad Wisłą wyrażało 48% mieszkających w Holandii Polaków, a zainteresowanie sytuacją polityczną w Holandii – około 40%. Było to wyraźnie więcej niż w poprzednim badaniu z 2010/2011 r. (28%).
10. Wierzący, mało praktykujący
Podobnie jak w ojczyźnie także na terenie Holandii większość Polaków deklaruje, że jest wierząca. Aż 91% ankietowanych Polaków w Holandii określiło się w 2012/2013 jako chrześcijanie. Również dwie pozostałe grupy, uwzględnione w badaniu – Bułgarzy i Turcy – to w zdecydowanej większości osoby wierzące. Jedynie 3% Bułgarów określiło się jako „niewierzący”, pozostali to albo muzułmanie (62%), albo chrześcijanie (34%). W przypadku Turków aż 98% deklaruje: jestem muzułmaninem.
Deklaracje wiary to jedno, praktykowanie to co innego. Przed przyjazdem do Holandii 42% ankietowanych Polaków deklarowało, że chodziło do kościoła przynajmniej raz w tygodniu. Przeprowadzka do Holandii mocno uszczupliła tę grupę: w 2012/2013 co tydzień do kościoła chodziło już jedynie 8% Polaków. W przypadku Turków spadek ten jest dużo mniejszy: przed przyjazdem do Holandii co tydzień do meczetu chodziło 42% z nich, po przyjeździe do Holandii – nadal 35%. W przypadku Bułgarów zarówno przed przyjazdem jak i po przyjeździe do Holandii praktykowanie deklarowanej wiary było bardzo mało popularne. Przed przyjazdem do Holandii świątynię co tydzień odwiedzało 5% Bułgarów, a po przyjeździe – 2%.
11. Polacy i Bułgarzy bardziej tolerancyjni niż Turcy
Ankieterzy pytali imigrantów również o kwestie światopoglądowe. W przypadku pytania o stosunek do homoseksualizmu różnica w odpowiedziach Polaków i Bułgarów z jednej strony, a tureckich imigrantów z drugiej strony była olbrzymia. Ze stwierdzeniem „Homoseksualni mężczyźni i kobiety powinni mieć prawo żyć tak, jak chcą” zgodziło się 78% Polaków i 9% Bułgarów. W przypadku Turków pod tym stwierdzeniem podpisało się jedynie 9% z nich! Również w przypadku aborcji i eutanazji Polacy i Bułgarzy mieli o wiele bardziej liberalne podejście niż Turcy.
12. Ani w domu, ani za granicą
Na pytanie, czy w Holandii czujesz się jak u siebie w domu, prawie połowa (49%) Polaków odpowiada: czasem tak, czasem nie. Polaków, którzy w ogóle nie czują się w Holandii jak w domu jest niewielu (15%). Przypomnijmy jednak raz jeszcze: dane te dotyczą jedynie zameldowanych w Holandii Polaków. Można przypuszczać, że wśród niezameldowanych pracowników sezonowych odsetek osób nieczujących się w Holandii jak w domu jest wyższy niż wśród tych zameldowanych.
13. „Jestem zadowolony z życia w Holandii”
Trudno w to uwierzyć, ale na pytanie o zadowolenie z życia w Holandii jedynie jeden procent zameldowanych w Holandii Polaków odpowiedział: nie. Zdecydowana większość (81%) była zadowolona z życia w tym kraju, a 18% wybrało opcję „nie jestem ani zadowolony, ani niezadowolony”. Polacy okazali się nieco bardziej zadowoleni niż Turcy i znacznie bardziej zadowoleni niż Bułgarzy (jedynie 45% Bułgarów była w 2012/2013 zadowolona z życia w Holandii).
Jeśli jednak zapytać o to, czy żyje nam się lepiej niż w ojczyźnie, sytuacja wygląda już nieco inaczej. Dokładnie połowa zameldowanych w Holandii Polaków deklaruje: tak, w Holandii jest mi lepiej niż w Polsce. W przypadku jednej czwartej ankietowanych ich życie w Holandii jest na porównywalnym poziomie co w Polsce, zaś pozostała jedna czwarta mówi: w Holandii jest mi gorzej niż w Polsce. W przypadku Bułgarów odsetek osób mówiących, że w Holandii żyje im się lepiej niż w ojczyźnie, jest dużo wyższy (78% wobec 50% Polaków). Wyjaśnić to można w prosty sposób: Bułgaria jest krajem znacznie biedniejszym niż Polska, więc Bułgarom w Holandii mniej trzeba, by mogli poczuć się tu lepiej niż w ojczyźnie (pod względem materialnym).
14. Częściej czujemy się dyskryminowani
Mimo że większość zameldowanych w Holandii Polaków jest zadowolona ze swej sytuacji, problemów jednak nie brakuje. Jednym z nich jest rosnące poczucie dyskryminacji.
W 2010/2011 pod stwierdzeniem, że Polacy są w Holandii często dyskryminowani podpisało się 39% ankietowanych; dwa lata później było to już 49%. W przypadku Bułgarów wzrost ten był jeszcze wyższy (z 17% do 66%). Pod stwierdzeniem, że Polacy nie są (prawie) w ogóle dyskryminowani podpisuje się jedynie 15% z nas.
Dlatego też obecnie mniej niż kiedyś Polaków uważa, że „Holandia to gościnny kraj” (w 2012/2013 twierdziło tak 56% Polaków, mimo że dwa lata wcześniej było ich jeszcze 70%). Co czwarty Polak w Holandii deklaruje, że osobiście padł ofiarą dyskryminacji; najczęściej dochodzi do tego w różnego rodzaju urzędach lub przy ubieganiu się o pracę.
Raport SCP z 2013 r. „Nieuw in Nederland” (okładka)
15. Większość chce zostać
Wiele osób, badających emigrację z Europy Środkowej i Wschodniej do Holandii, zastanawia się czy ma ona charakter trwały lub czasowy. Dlatego pytania o to, czy „chcesz zostać w Holandii lub wrócić do ojczyzny” w raporcie SCP nie mogło zabraknąć. Pozostanie na stałe zadeklarowało w 2012/2013 ok. 56% Polaków zameldowanych w Holandii od trzech lat. W przypadku Bułgarów było to 47%. Około jedna czwarta Polaków chce wrócić do ojczyzny, a pozostali odpowiedzieli, że chcą mieszkać jednocześnie w obu krajach, chcą się przeprowadzić do jeszcze innego państwa albo zwyczajnie nie wiedzą, jakie mają plany.
Polacy są jednak o wiele bardziej (finansowo) związani z ojczyzną niż Bułgarzy. Ponad jedna trzecia (35%) zameldowanych w Holandii w okresie 2009-2010 Polaków posiada dom, mieszkanie lub działkę w ojczyźnie; w przypadku Bułgarów jest to 18%. Ponad połowa (55%) Polaków wysyła też regularnie pieniądze do rodziny w ojczyźnie; w przypadku Bułgarów robiło tak jedynie 14% ankietowanych.
07.05.2015 Łukasz Koterba Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Holender to człowiek, ma ręce i nogi...różnica jednak polega na tym, że mówi w innym języku. Gdy nie znasz języka, mentalności tego kraju a jedyny cel jaki tobie przyświeca to zarobić parę euro ciężko pracując jesteś potencjalnym kandydatem do wyzysku. Dziś rzadziej przez Holendra, a częściej przez rodaka, który mówiąc do Ciebie zrozumiałym językiem nie zawaha się przejść po Tobie do osiągnięcia swojego celu.