[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Minister i związki zawodowe zadowolone, agencje pracy, pracodawcy i część polityków krytykuje – pod koniec lutego holenderski parlament zajmie się projektem ustawy, mającej zwalczyć wyzysk pracowników, w tym tych z zagranicy. Co może się zmienić i jakie to może mieć skutki?
Projekt ustawy przygotowało ministerstwo spraw społecznych kierowane przez wicepremiera Lodewijka Asschera z lewicowej Partii Pracy PvdA. Ustawa „Wet Aanpak Schijnconstructies” (w skrócie WAS, Ustawa dot. Fikcyjnych Konstrukcji na rynku pracy) w opinii ministerstwa poprawić ma sytuację m.in. pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej, czytamy na portalu nu.nl. Największą grupę wśród nich stanowią Polacy.
- Taka sama płaca za taką samą pracę, bez względu na to, czy pracownik pochodzi z Rotterdamu czy Rumunii. Tej zasady nie można omijać za pomocą jakiś mglistych konstrukcji – mówił minister Asscher, prezentując projekt ustawy.
Także zleceniodawca odpowiedzialny za wypłacanie płacy minimalnej
Jednym z głównych założeń ustawy jest zasada, że również zleceniodawcy i podwykonawcy odpowiedzialni mają być za przestrzeganie zasad dotyczących płac, tym przede wszystkim płacy minimalnej. Mówiąc prościej: jeśli agencja pracy XXX wyzyskuje swoich pracowników, to firma YYY „wypożyczająca” tych pracowników z agencji XXX również może ponieść za to odpowiedzialność. Dzięki temu firmom korzystającym z pracowników agencji ma bardziej zależeć na tym, by agencje nie wyzyskiwały swych pracowników i wypłacały im co najmniej płacę minimalną, rozumuje ministerstwo. Inaczej bowiem również firma YYY będzie mogła mieć problemy.
Diabeł tkwi jednak w szczegółach, wynika z analizy projektu ustawy, jakiej dokonała rada Raad van State, instytucja opiniująca w Holandii rządowe projekty. Projekt ministerstwa zakładał, że jeśli pracownik agencji nie otrzyma płacy minimalnej od agencji, mógłby się domagać zapłaty tej zaległej kwoty od firmy, do której agencja go wypożyczyła. „To właśnie imigranci zarobkowi mają często problemy z egzekwowaniem swych praw. Mimo to rząd zakłada, że będą oni w stanie sami rozpoczynać procedury prawne, by uzyskać zaległą pensję”, zwrócili uwagę prawnicy Raad van State. „Zaproponowane rozwiązaniem jest skomplikowane, kosztowne w realizacji i pochłaniające wiele czasu, a przez to mało efektywne”, skrytykowała rządowy projekt rada.
W odpowiedzi na krytykę Raad van State ministerstwo częściowo zmieniło zapisy ustawy. Jednak nadal mają one krytyków. Należą do nich m.in. organizacje zrzeszające przedsiębiorców branży budowlanej Bouwend Nederland oraz branży logistycznej EVO. Według nich nie można narzucać na zleceniodawców odpowiedzialności za ewentualne łamanie przepisów dotyczących płacy minimalnej przez agencje pracy.
Często po wykryciu tego, że któraś z agencji oszukiwała pracowników, szybko kończy ona swą działalność i nie sposób odzyskać od niej pieniędzy. „A zatem szkody będzie musiał pokryć zleceniodawca [korzystający z usług tej agencji]”, uważa Jorgen Hulsmans z Bouwend Nederland. Poza tym nowa ustawa przełoży się na więcej biurokracji dla zleceniodawców, uważają przedstawiciele tych organizacji.
Zupełnie inaczej na propozycję nowej ustawy reagują przedstawiciele związków zawodowych. – Dzięki tej ustawie pracodawcy trzy razy się zastanowią zanim zrobią coś niewłaściwego. Zleceniodawca będzie ponosić większą odpowiedzialność za to, by pracownicy [także ci wynajmowani z biur pośrednictwa pracy] byli właściwie opłacani, tak jak to ustalono w układach zbiorowych pracy – skomentował Ton Heerts ze związku zawodowego FNV.
Koniec z potrąceniami za zakwaterowanie i ubezpieczenie?
Innym ważnym punktem w projekcie ustawy jest zapis mówiący, że w przypadku, gdy pracownik zarabia w agencji płacę minimalną, agencja nie mogłaby mu od tej kwoty potrącać pieniędzy za zakwaterowanie czy ubezpieczenia zdrowotne. Pracownik ma „na czysto” zarabiać płacę minimalną.
Nie oznacza to, że agencje nie będą mogły w ogóle organizować pracownikom zakwaterowania czy ubezpieczeń zdrowotnych. Jeśli się jednak na to decydują, potrącane na ten cel kwoty muszą być wyraźnie zaznaczone na pasku wypłaty, z jasnym opisem tego, za co się je potrąca. Zaś ostateczna kwota do zapłaty, już po potrąceniach, ma być co najmniej na poziomie płacy minimalnej.
W liście z połowy 2014 r. do holenderskiego parlamentu ministerstwo wyraźnie wyjaśnia dlaczego chce dokonać takiej zmiany. „W praktyce zdarza się, że pracownik opłacany jest poniżej poziomu płacy minimalnej, ponieważ pracodawca niesłusznie odlicza od płacy minimalnej pewne koszty – czytamy w liście. – Według zasad stosowanych przez Inspectie SZW (Inspekcja Pracy) nie można dokonywać potrąceń z płacy minimalnej, chyba że chodzi tu o koszty zakwaterowania (do 20 % płacy minimalnej) i ubezpieczenia zdrowotnego (do 10 % płacy minimalnej). Inspekcja SZW natknęła się jednak na sytuacje, w których wymienione potrącenia w całości były wykorzystywane mimo że faktyczne koszty były niższe (…) Aby zagwarantować zapłatę całości płacy minimalnej należy zabronić potrąceń od ustawowej płacy minimalnej”.
Jednocześnie ministerstwo chce, by agencje przelewały całość zarobków na konto bankowe pracownika. Zapłata gotówką ma być już niemożliwa, wynika z opisu ustawy, jaki znajdziemy na stronie ministerstwa TUTAJ.
„Imigranci wylądują na ulicy”
Krytycy ustawy twierdzą, że doprowadzi ona do tego, że wiele agencji pracy – w których zatrudnieni często zarabiają jedynie płacę minimalną lub niewiele więcej – w ogóle zrezygnuje z organizowania zakwaterowania dla pracowników. Uważa tak np. poseł Anne Mulder z największej partii w holenderskim parlamencie, liberalno-prawicowego VVD.
- Obecnie zakwaterowanie pracowników często jest dobrze zorganizowane [przez agencje pracy] i nie wiadomo, gdzie imigranci z Europy Środkowej i Wschodniej wkrótce będą się musieli udać. Padną ofiarą nieuczciwych pośredników wynajmu mieszkań albo będą włóczyć się po ulicach, co może odbyć się kosztem standardu życia w poszczególnych gminach – powiedział portalowi nu.nl Mulder. Poseł VVD najwyraźniej uważa, że pracownicy z zagranicy nie są w stanie sami zorganizować sobie zakwaterowania w Holandii i jeśli nie zrobi tego za nich agencja, to wylądują na ulicy lub dadzą się oszukać nieuczciwym pośrednikom wynajmu nieruchomości.
Propozycję tę mocno krytykuje również Jurriën Koops, dyrektor ABU, organizacji zrzeszającej około pół tysiąca holenderskich biur pośrednictwa pracy. Według niego nowe przepisy uczciwym agencjom uniemożliwią dalsze gwarantowanie ubezpieczenia i zakwaterowania pracownikom, a nieuczciwym pośrednikom i tak w niczym nie zaszkodzą, gdyż oni także obecnie niewiele sobie robią z istniejących przepisów. W efekcie sytuacja wielu pracowników, którzy obecnie za pośrednictwem agencji są ubezpieczeni i mają zakwaterowanie, pogorszy się.
„Jeśli agencjom zabroni się organizowania [zakwaterowania i ubezpieczenia] dla pracowników, to wkrótce imigranci znów będą pracować nieubezpieczeni i będą musieli sami zadbać o zakwaterowanie. (…) Kto się z tego najbardziej ucieszy? Odgadli państwo, cieszyć się będą podejrzane, nieuczciwe typy, które na tych imigrantów czekać będą z otwartymi ramionami”, napisał Koops na blogu (całość po niderlandzku TUTAJ).
Inna zdanie ma na ten temat poseł John Kerstens z Partii Pracy. – W sektorze pośrednictwa pracy dzieje się zwyczajnie za dużo złego: zbyt wysokie opłaty za kiepskie mieszkanie dzielone ze zbyt wielu osobami – powiedział portalowi nu.nl. - Osoba zatrudniona w biurze pośrednictwa pracy ma po prostu prawo do płacy, jaka się jej zależy. Po to jest właśnie ta ustawa: co najmniej płaca minimalna i częściej płaca w wysokości ustalonej w układzie zbiorowym pracy – dodał.
Publikować nazwy nieuczciwych pracodawców!
Minister Asscher chce też, by częściej podawano do publicznej wiadomości nazw firm, które wyzyskują lub dyskryminują pracowników, w tym tych pochodzących z zagranicy. Nazwy firm, które np. nieodpowiednio opłacają pracowników, publikować ma Inspekcja Pracy (Inspectie SZW).
– Aby efektywnie zwalczać fikcyjne konstrukcje [na rynku pracy] musimy być bardziej otwarci. Taka otwartość może mieć czasem efekt większy niż grzywna. Często bowiem widzimy, że taka firma ogłasza bankructwo, a jej właściciele szybko zakładają podobną firmę pod inną nazwą – mówił minister.
Według wicepremiera Asschera ustawa dotycząca zwalczania nieprawidłowości na rynku pracy, takich jak łamanie przepisów dotyczących płacy minimalnej, jest dziś bardzo potrzebna. W 2012 r. Inspekcja SZW wykryła 368 przypadków pracowników, którzy pracowali za stawki poniżej płacy minimalnej. W 2013 r. było to już 582. Trend jest wyraźny, a mowa tu jedynie o przypadkach, które kontrolerom udało się wykryć.
Dlatego szkoda, że rząd w trakcie negocjacji budżetowych nie zgodził się na większe wsparcie dla inspekcji SZW, przypomniał na łamach nu.nl poseł Steven Van Weyenberg z opozycyjnej partii D66. Ogólnie jego partia wspiera zapisy nowej ustawy, ale Van Weyenberg ma wątpliwości co do proponowanej daty wejścia jej w życie (jeśli oczywiście zaakceptuje ją parlament). Zaplanowano ją na 1 lipca 2015 r., więc obie izby parlamentu mają niewiele czasu na zajęcie się tym projektem.
A jest to ustawa ważna – i problematyczna – również z politycznego punktu widzenia. Przygotowało ją ministerstwo kierowane przez wicepremiera Asschera z Partii Pracy PvdA i cieszy się ona wsparciem związków zawodowych. Z kolei krytyczny wobec ustawy poseł Mulder reprezentuje liberalną partię VVD i jej związane z pracodawcami i biznesem skrzydło. To właśnie przedsiębiorcy i pracodawcy są często wobec ustawy krytyczni. Problem w tym, że PvdA i VVD są w koalicji rządowej i na projekt ustawy zgodził się cały rząd, a zatem także ministrowie z VVD i pochodzący z tej partii premier Mark Rutte. VVD robi więc szpagat: z jednej strony wspiera nową ustawę, gdyż nie chce kłótni z koalicjantem, dla którego to ważny projekt. Z drugiej strony słowami Muldera próbuje pokazać biznesowemu elektoratowi, że tak naprawdę zmian tych w gruncie rzeczy nie chce.
W holenderskim sejmie (Tweede Kamer) zapowiada się więc ciekawa dyskusja. Debatę o ustawie „Wet Aanpak Schijnconstructies” zaplanowano na czwartek (26.02). Początek o godz. 13,50.
26.02.2015 Łukasz Koterba Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Uciążliwi sąsiedzi - czy można z tym coś zrobić? |
Holandia: Jeździmy na rowerze coraz chętniej! |
Holandia - informacje ogólne o kraju |
Holandia: Booking planuje reorganizację i zwolnienia |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
A co pracowałaś przez każde biuro w Holandii ze tak dobrze wiesz że w każdym tak jest ?! Zastanów się co w ogóle piszesz... bo masz bardzo ograniczone pole myślenia. A wogóle to jaką dokładnie szkołę trzeba skończyć żeby pracować z ludźmi? Proponuje przepisy poczytać.
Proponuję abyś otworzył jadłodajnie dla bezdomnych i punkt zbiórki odzieży Samarytaninie. Skoro tak wszystkim chcesz pomagać to stwórz portal pomocy i zajmuj się niezaradnymi życiowo . W Polsce nie potrafią żyć a w Holandii bez języka będą w luksusie? Tylko cenzura nie pozwala mi powiedzieć o twojej chorobie psychicznej. Życie jest brutalne a ci którym tak chcesz pomagać będą bardziej poszkodowani przez to bo utwierdzisz ich w przekonaniu że za granicą nic nie musisz umieć ,nic nie musisz rozumieć a wszystko jakoś samo się robi. Jesteś zwyczajnie żałosny.
Tak może mamy wiedzę ale ilu z przyjezdnych są wstanie wykorzystać te informacje dla swojego dobra? Naprawdę niewielu, reszta oczekuje że zostaniesz osobistym tłumaczem na każde ich zawołanie. Kilkakrotnie spotkałam się z określeniem HOLaPOLAK tylko dlatego że musiałam odmówić pomocy. Nie mogę się wiecznie zwalniać z pracy by z kimś pójść np do lekarza lub pójść do jakiegoś urzędu też muszę pracować.
Każda forma, która służy pomocy i minimalizowania zagrożenia jest potrzebna!
Nie do końca przesądzony jest los tych, którzy nie otrzymują, nie otrzymali swoich pieniędzy, jest dziś coraz lepiej, ale trzeba być na tyle świadomym, żeby poszukać.
Pomoc! Odrobina realizmu, tak długo jak będą tu pakować swoje reklamówki nieświadomi, ubodzy nie tylko materialnie, tak długo będzie wyzysk. Tak jest wszędzie, taki jest ten świat! To co można zrobić to pomagać, wspierać by więcej nie stracić.
W Holandii działa wiele organizacji, które posiadają Polską kadrę. Wszystko czego przed wyjazdem, czy w trakcie pobytu w Holandii potrzebuje uzyska.
co uzyskasz przez internet.