[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Myśleli, że to kokaina, ale był to jeszcze groźniejszy narkotyk. Kolejni turyści zginęli w Amsterdamie. Eksperci ostrzegają przed tajemniczym dealerem.
- To tak nielogiczne. Biała heroina jest dwa razy droższa niż kokaina – powiedział Rob van der Veen z amsterdamskiej policji, komentując to, że droższy narkotyk ktoś sprzedaje jako tańszy. Sytuacje odwrotne często się zdarzają, bo oznaczają dodatkowy zysk dla dealera. Ale dlaczego ktoś sprzedaje turystom bardzo drogą odmianę heroiny jako tańszą kokainę? Rzecznik przyznał, że nie przypomina sobie, by dotąd amsterdamska policja miała do czynienia z takim zjawiskiem.
Ryzyko związane z zażywaniem tego narkotyku jest ogromne, szczególnie jeśli zażywająca osoba nie wie, z czym ma do czynienia. We wtorkowe popołudnie w hotelu na południu Amsterdamu znaleziono ciała dwóch brytyjskich turystów. Mężczyźni mieli 20 i 21 lat. Policja ustaliła, że zmarli ponieważ przedawkowali białą heroinę.
Ton nie pierwszy taki przypadek w minionych tygodniach. Począwszy od połowy września odnotowano aż 17 przypadków omdleń i innych problemów zdrowotnych związanych z zażyciem tej substancji. Wszystkie te osoby były w wieku 20-30 lat i trafiły do szpitala; niektóre z nich straciły przytomność na ulicy, informuje dziennik NRC. Po odzyskaniu przytomności większość z nich nie była w stanie sobie przypomnieć, co się feralnej nocy dokładnie wydarzyło.
Jeden z tych wcześniejszych incydentów również zakończył się śmiertelnie, teraz liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do trzech. Także pierwsza osoba, która zginęła z tego powodu, pochodziła z Wielkiej Brytanii. Do tragedii doszło pod koniec października, a ofiara miała 22 lata.
Od dwóch tygodni wydawało się, że sytuacja się poprawiła i narkotyk zniknął z czarnego rynku. Podwójna śmierć z 25 listopada temu zaprzeczyła.
- Mieliśmy nadzieję, że osoba sprzedająca ten narkotyk, już z tym skończyła. Jednak substancja, na którą natrafiliśmy w pokoju hotelowym w Amsterdam-Zuid, ma taki sam skład chemiczny jak heroina, która doprowadziła do poprzednich ofiar – powiedział rzecznik prasowy policji.
Policja podejrzewa, że za wszystkie te dramaty odpowiada jeden dealer, który białą heroinę sprzedaje jako kokainę. Białą heroinę o wiele łatwiej przedawkować. Jeśli osoba myśląca, że kupiła kokainę, wciągnie standardową „kreskę”, może się to okazać arcygroźną dawką. Pojawiają się problemy z oddychaniem, dochodzi do utraty przytomności, a czasami – do śmierci.
Oba narkotyki wyglądają podobnie (biały proszek), ale działają zupełnie inaczej. Kokaina dodaje energii i zwiększa pewność siebie, dlatego jest popularna wśród osób planujących całonocną zabawę. Biała heroina wprowadza zażywającego w trans, łagodzi ból i działa usypiająco, czytamy w dzienniku AD.
- Nie wiemy skąd pochodzi ta substancja. Biała heroina jest droga i rzadko pojawia się w Amsterdamie – powiedziała dziennikowi Volkskrant Floor van Bakkun z kliniki Jellinek, zajmującej się uzależnieniami.
Ofiarami tajemniczego dealera padają głównie zagraniczni turyści, kupujący go najprawdopodobniej na ulicach i placach w centrum Amsterdamu. Trudno ustalić, dlaczego dealer sprzedaje „białą heroinę” jako kokainę. Być może sam nie zdaje sobie z tego sprawy, a być może uznał, że łatwiej będzie mu sprzedać biały proszek jako popularniejszą kokainę a nie mocną odmianę heroiny.
Patrząc na ulice stolicy trudno jednak uwierzyć, by dealer nie wiedział, co sprzedaje. Już kilka tygodni temu w miejscach, gdzie toczy się amsterdamskie życie nocne, pojawiło się wiele ostrzeżeń przed groźnym dealerem. M.in. na placach Rembrandtplein i Leidseplein postawiono duże ekrany wyświetlające po angielsku tekst ostrzegający przed tym niebezpieczeństwem. („Uważaj, niezwykle groźna kokaina jest tu sprzedawana turystom”).
Kiedy przez dwa tygodnie nie odnotowano nowych przypadków przedawkowania tym narkotykiem, postanowiono zakończyć akcję. Śmierć dwóch Brytyjczyków pokazała jednak, że problem nadal istnieje. Ekrany z ostrzegającym tekstem znów się pojawiły, teraz także przy dworcu głównym.
Organizatorzy akcji (GGD, jednostka odpowiadająca za służbę zdrowia) rozwiesili też plakaty ostrzegawcze w amsterdamskich hotelach, w których zatrzymuje się wielu młodych, zagranicznych turystów. Na plakatach zaznaczono, że groźny narkotyk zabił już trzy osoby. Znalazł się tam też apel, by dzwonić pod numer alarmowy „112”, jeśli widzi się, że ktoś ma poważne problemy z oddychaniem. Plakat z dodatkowymi informacjami (w języku angielskim) znajdziemy też wchodząc na stronę www.drugsalert.nl.
Wypada mieć nadzieję, że akcja informacyjna zadziała i bilans ofiar białej śmierci już się nie zwiększy.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
www.dontkillmia.com/