[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W samochodzie, który w niedzielę wyciągnięto z kanału Berkmeerdijk w Obdam znajdowały się ciała 4 Polaków: 20-latka, dwóch 21-latków i 48-letniej kobiety – poinformowała holenderska policja.
W piątek około godziny 23:00 Polacy po zakończeniu pracy w firmie w miejscowości Obdam wyruszyli w drogę na kemping w Zijdewind, gdzie mieszkali. Niestety trzej młodzi mężczyźni i 48-letnia kobieta nigdy tam nie dotarli.
W sobotę rano żadna z tych osób nie pojawiła się w pracy i nikt nie był w stanie się z nimi skontaktować. Tego dnia zgłoszono ich zaginięcie, powiedział właściciel przedsiębiorstwa, w którym pracowali. Polacy byli zatrudnieni w firmie Borst Bloembollen, zajmującej się cebulkami kwiatowymi, informuje portal noordhollandsdagblad.nl.
Policja rozpoczęła akcję poszukiwawczą. Funkcjonariusze sprawdzali m.in. kanały wzdłuż drogi, po której mogli jechać zaginieni. W niedzielę około godziny 12:00 zauważono samochód w kanale Berkmeerdijk w Obdam. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia: pojazd wpadł do wody, a czworo polskich pracowników zginęło.
Samochód wyciągnięto z kanału, a płetwonurkowie ze straży pożarnej sprawdzili, czy w wypadku nie zginęły inne osoby. Innych ciał w wodzie nie znaleziono. Na zdjęciach z akcji ratowniczej widać, że Polacy poruszali się czarnym samochodem marki Audi.
Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. – Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek – powiedział rzecznik prasowy policji, cytowany przez portal nu.nl. Osoby posiadające jakąkolwiek wiedzę, mogącą pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności tej tragedii, proszono są o kontakt. Numer telefonu to 0900-8844.
Według dziennika „AD” samochód najprawdopodobniej wypadł z drogi, uderzył w barierkę i wpadł do wody. W piątek wieczorem warunki atmosferyczne były w tym miejscu trudne, więc możliwe, że kierowca stracił kontrolę nad pojazdem. W przeszłości już zdarzało się, że samochody na tym odcinku wpadały do kanału i dochodziło do utonięć.
Obdam to miejscowość w prowincji Noord-Holland (Holandia Północna), położona około 10 km od Alkmaar.
Ciała ofiar przewieziono do kostnicy. Na razie nie poinformowano, kiedy zostaną przetransportowane do Polski.
Ofiary tego tragicznego wypadku nie były ze sobą spokrewnione, czytamy w „AD”. Według przedstawiciela Borst Bloembollen, osoby te pracowały w tej firmie od miesiąca. – To byli bardzo mili ludzie. To straszne – gazeta cytuje jego słowa.
W firmie zatrudnionych jest około 80 osób. Na poniedziałek zaplanowano specjalne zebranie pracowników w związku z tą olbrzymią tragedią. – Polacy, którzy tu pracują, oczywiście dobrze się znają. To olbrzymi cios – dodał.
- Trudno to opisać słowami. Właściwie każdy ich znał – portal nhnieuws.nl cytuje Elly Borst, córkę właściciela firmy, która w niedzielę poinformowała o śmierci kolegów z pracy osoby, które były wtedy na terenie firmy – Od razu zapanowała kompletna cisza. Wszyscy są załamani. Według niej jeden z młodych mężczyzn miał wkrótce pojechać do Polski. – Miał siedmiomiesięczne dziecko i jego żona poprosiła go, by wrócił – dodała Borst.
11.02.2019 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze