[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Droższa żywność, wyższe składki na ubezpieczenie zdrowotne, droższy fryzjer i transport publiczny, wyższe rachunki za energię… W przyszłym roku koszty życia w Holandii pójdą w górę. Rząd przekonuje jednak, że dzięki obniżce podatków dochodowych i zwiększeniu niektórych dodatków, sytuacja finansowa zdecydowanej większości mieszkańców Holandii poprawi się.
Co roku w trzeci wtorek września obchodzi się w Holandii tzw. Prinsjesdag, czyli Dzień Książęcy. Tego dnia rząd przedstawia budżet na przyszły rok, a król wygłasza w Hadze napisane przez premiera przemówienie z omówieniem planów na najbliższych 12 miesięcy (tzw. „troonrede”, mowa tronowa). Ten uroczysty dzień uważany jest za oficjalny początek nowego sezonu parlamentarnego.
W tegorocznym przemówieniu król wiele mówił o dobrej sytuacji gospodarczej, rosnącym PKB i spadającym bezrobociu (szczegółowe omówienie znajdą Państwo TUTAJ). Przedstawił też najważniejsze plany gabinetu premiera Marka Rutte na 2019 rok, również te podatkowe i gospodarcze. Jaki będą one miały wpływ na stan naszych portfeli? Poniżej krótkie omówienie najważniejszych zmian zaplanowanych na 2019 rok i wpływających na sytuację finansową mieszkańców Holandii.
Obniżka podatku dochodowego
Prezentując założenia budżetu na 2019 r., rządzący chwalili się przede wszystkim tym, że obniżają podatki dochodowe. „W pierwszym budżecie tego rządu priorytetem jest to, by praca bardziej się opłacała”, czytamy na stronie internetowej niderlandzkiego rządu.
I rzeczywiście, w przyszłym roku niższy podatek dochodowy zapłacą wszyscy zarabiający co najmniej 20,4 tys. euro brutto rocznie, informuje dziennik „De Volkskrant”. W 2019 roku jedynie stawka podatkowa za dochody do 20,4 tys. euro brutto rocznie zostanie lekko podwyższona, z 36,55% do 36,65%. Dochody od 20,4 tys. do 68,5 tys. euro brutto rocznie będą opodatkowane stawką 38,1% (a nie 40,85% jak to jest w 2018 roku). Również stawka podatkowa dla najlepiej zarabiających (dochody powyżej 68,5 tys. euro rocznie) nieco się zmniejszy, z 51,95% do 51,75%, informuje portal bussinesinsider.nl.
Zwiększą się też również maksymalne kwoty różnorakich ulg i odliczeń od podatku. Per saldo statystyczne gospodarstwo domowe zyskać ma w przyszłym roku na zmianach w systemie podatkowym ok. 500 euro rocznie, chwali się rząd.
Także w kolejnych latach gabinet premiera Marka Rutte planuje zmiany w systemie podatkowym, tak by w 2021 roku obowiązywały tylko dwie stawki podatku dochodowego: 37,05% za dochody do 68,5 tys. euro rocznie i 49,5% za dochody powyżej tej kwoty.
Droższa żywność, bo wyższy btw (VAT)
Obniżka podatku dochodowego ma swoją cenę: tzw. niższa stawka podatku btw (odpowiednik polskiego VAT) pójdzie w górę. Teraz jest to 6%, w 2019 r. będzie to 9%.
Niższą stawką btw objęte są m.in.: żywność, woda, leki, książki i czasopisma, a także niektóre usługi (naprawa rowerów, fryzjer, sprzątanie i remonty mieszkań, transport).
- Dzięki reformom w systemie podatkowym praca będzie się bardziej opłacać. Konsumpcja będzie trochę wyżej opodatkowana, dzięki czemu można obniżyć podatki nakładane na pracę. Gospodarstwa domowe w najbliższych latach per saldo na tym zyskają – przekonywał król Wilhelm Aleksander, wygłaszając we wtorek napisane przez premiera przemówienie.
Wyższy podatek btw (VAT) oznacza jednak, że wiele towarów codziennego użytku i usług może podrożeć o około 3%. Za koszyk podstawowych produktów z supermarketu kosztujący obecnie 100 euro zapłacimy w przyszłym roku o 2,83 euro więcej (a do tego trzeba jeszcze doliczyć wzrost cen spowodowany inflacją), informuje dziennik „De Volkskrant”.
Wyższe dodatki na dziecko
Rząd zarezerwował dodatkowych 500 mln euro na politykę prorodzinną. Zwiększyć ma się m.in. dodatek na dziecko „kinderbijslag”. Rodzina z dwojgiem dzieci, które chodzą do szkoły podstawowej zyskać ma na tych zmianach w przyszłym roku około 150 euro rocznie, przewiduje dziennik „De Volkskrant”.
Także dodatek na dzieci uczęszczające do żłobków („kinderopvangtoeslag”) ma być wyższy. Oprócz tego partner matki będzie miał po porodzie prawo nie do dwóch, ale pięciu dni wolnego.
Ubezpieczenie zdrowotne – więcej o 12 euro miesięcznie?
Rząd przewiduje, że składki na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne (basiszorgverzekering, basisverzekering) wzrosną w przyszłym roku średnio o ok. 12 euro miesięcznie, do 119 euro. Łącznie statystyczny mieszkaniec Holandii wyda na to ubezpieczenie 1 432 euro, czyli o 124 euro więcej niż w tym roku. Wysokość tych składek ustalają sami ubezpieczyciele, a nie rząd, więc na razie to jedynie szacunki. Ubezpieczyciele muszą ogłosić wysokość składek do 12 listopada.
Przypomnijmy, każda osoba, mieszkająca na stałe w Holandii jest zobowiązana do opłacania składek na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne. Osoba taka, w zależności od indywidualnych potrzeb, może wybierać pośród wielu ofert różnych ubezpieczycieli. Można też zdecydować się na bardziej rozbudowany (i droższy) pakiet, obejmujący na przykład usługi dentystyczne czy fizjoterapię (więcej na temat ubezpieczenia zdrowotnego w Holandii: TUTAJ).
Na przełomie roku mieszkańcy Holandii mają prawo do zmiany ubezpieczyciela. W takiej sytuacji należy do 1 stycznia zrezygnować z aktualnego ubezpieczenia i ostatecznie do 1 lutego zawrzeć umowę z nowym ubezpieczycielem.
W sumie na służbę zdrowia holenderski rząd wyda w przyszłym roku prawie 80 mld euro. To o 5 mld euro więcej niż w tym roku.
Wyższy dodatek „zorgtoeslag”
Osoby z niskimi dochodami mają w Holandii prawo do tzw. dodatku do ubezpieczenia zdrowotnego (zorgtoeslag). Jest to zwrot (części) kosztów ponoszonych przez te osoby w związku z opłacaniem obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego.
Wysokość „zorgtoeslag” ma być w przyszłym roku wyższa, ale nie wszystkim zrekompensuje to podwyżkę składek na ubezpieczenie zdrowotne, informuje dziennik „De Telegraaf”. Np. w przypadku osoby mieszkającej samotnie (i z prawem do tego dodatku) „zorgtoeslag” będzie wyższy średnio o 92 euro rocznie, czyli mniej niż przewidywany średni wzrost składek (124 euro rocznie). Ale już w przypadku statystycznego wieloosobowego gospodarstwa domowego z prawem do tego dodatku średnia kwota „zorgtoeslag” zwiększy się o 277 euro rocznie.
„Własne ryzyko” bez zmian
Kwota tzw. „eigen risico” (własnego ryzyka) w 2019 roku nie zmieni się i wynosić będzie nadal 385 euro.
Własne ryzyko to pieniądze za leczenie w Holandii (np. u specjalisty), które pełnoletni pacjent musi wyłożyć z własnej kieszeni, mimo posiadanego ubezpieczenia zdrowotnego („zorgverzekering”). „Eigen risico” nie dotyczy wszystkich świadczeń – nie obejmuje np. wizyt u lekarza domowego czy opieki położniczej.
Wyższe ceny energii
Rząd planuje podwyższyć podatki nakładane na gaz i prąd. W przypadku statystycznego gospodarstwa domowego, zużywającego rocznie 3 500 kWh prądu i 1,5 tys. metrów sześciennych gazu, wzrost tych podatków oznaczać będzie około 150 euro rocznie dodatkowych wydatków, informuje portal pricewise.nl.
W dodatku z analizy banku ABN Amro wynika, że w przyszłym roku wzrosną nie tylko podatki nakładane na energię, ale również „goła” cena energii elektrycznej. O przyczynach tych prawdopodobnych podwyżek, pisaliśmy już na naszych łamach: TUTAJ.
Wyższe opłaty za prąd i gaz w połączeniu z wyższymi podatkami oznaczają, że rachunki za energię mogą być w przyszłym roku dużo wyższe niż w 2018 roku.
Niższy „huurtoeslag”
Osoby, wynajmujące w Holandii mieszkania (socjalne) i mające niskie dochody, mają prawo do zwrotu części kosztów wynajmu (tzw. dodatek „huurtoeslag”). Rząd planuje zmiany w jego wysokości, w efekcie których statystyczna osoba, otrzymująca ten dodatek dostanie w przyszłym roku o 24 euro mniej niż w 2018 roku.
Także w kolejnych latach dodatek ma być obniżany i w 2022 r. statystyczny beneficjent „huurtoeslag” dostanie rocznie 94 euro mniej niż jest to obecnie, informuje dziennik „AD”.
Zmienią się jednak zasady dotyczące granicy dochodów, do której przysługuje prawo do tego dodatku. Dotąd było tak, że jeśli dochody danej osoby przekroczyły pewną granicę, osoba ta całkowicie traciła prawo do dodatku. Mogło się więc zdarzyć, że ktoś po otrzymaniu kilku euro podwyżki przekroczył tę granicę, utracił prawo do dodatku, a w efekcie realne dochody takiej osoby zmalały. Od 2019 r. po przekroczeniu granicy dochodów dodatek będzie jedynie stopniowo i proporcjonalnie zmniejszany, informuje dziennik „De Telegraaf”.
Rząd: „Zyska prawie każdy”
W trakcie dyskusji o holenderskim budżecie rządzący, opozycja, ekonomiści i komentatorzy zwracają dużą uwagę na wskaźniki dotyczące siły nabywczej gospodarstw domowych. Wskaźnik ten mówi nam, ile towarów i usług dane gospodarstwo może kupić za swoje dochody i uwzględnia on wysokość inflacji. Jeśli np. dochody gospodarstwa domowego wzrosną w ciągu roku o 1%, ale inflacja (wzrost cen towarów i usług) wyniesie w tym samym czasie 2%, to wtedy siła nabywcza gospodarstwa zmniejsza się. A jeśli dochody wzrosną o 3% przy inflacji 2%, to wtedy siła nabywcza wzrasta. Wskaźnik ten pokazuje więc realny wzrost (lub spadek) przychodów.
Z założeń budżetowych na 2019 rok wynika, że wzrośnie siła nabywcza aż… 96% niderlandzkich gospodarstw domowych. To jednak tylko prognoza, w dodatku oparta o założenie, że sytuacja danego gospodarstwa domowego w 2019 r. będzie taka sama jak w 2018 r. (jeśli chodzi np. o ilość przepracowanych godzin). Jeśli jednak ktoś w 2019 roku np. straci pracę i wyląduje na zasiłku dla bezrobotnych, to jego siła nabywcza spadnie, i to zapewne znacznie. Jeśli ktoś z kolei awansuje lub dostanie dużą podwyżkę, to jego siła nabywcza wzrośnie. Wskaźnik ten więc należy głównie traktować jako ogólną informację o tym, jak zmiany wprowadzone przez rząd (np. w systemie podatkowym czy w wysokości różnorakich dodatków) wpłynęłyby na statystyczne gospodarstwo domowe, przy założeniu, że sytuacja tego gospodarstwa pozostanie taka sama jak przed wprowadzeniem zmian.
Według rządu siła nabywcza niderlandzkich gospodarstw domowych wzrośnie w przyszłym roku średnio o 1,5%. Najbardziej poprawić ma się osobom pracującym (wzrost o 1,6%), a najmniej ludziom na zasiłku (wzrost o 0,9%). Co ciekawe, najmniej (1,1%) zyskać mają ci, którzy mało zarabiają (do 22 700 euro rocznie brutto). Osoby zarabiające np. od 55 200 do 80 300 euro rocznie zyskać mają już 1,7%.
Podkreślić jednak trzeba, że wszystkie te dane to jedynie szacunki, a te często okazują się mało dokładne. Na przykład na 2017 rok rząd przewidywał wzrost siły nabywczej o 1%, a ostatecznie wyniósł on tylko 0,5% - przypominają niderlandzkie media.
20.09.2018 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze