[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Kolejna kompromitacja Pomarańczowych. W niedzielę (6.09) reprezentanci Holandii przegrali wyjazdowe spotkanie z Turcją i na dwa mecze przed końcem eliminacji ME spadli na dopiero czwarte miejsce w grupie.
Na Mistrzostwa Europy we Francji w 2016 r. awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy plus jedna trzecia z najlepszym dorobkiem punktowym. Pozostałe trzecie drużyny w grupach o przepustki do Francji powalczą w barażach.
Po zaskakującej porażce na własnym terenie z Islandią sprzed kilku dni (więcej: TUTAJ), szanse Oranje na bezpośredni awans do ME zmalały do minimum. Teraz gra toczyć się będzie o trzecie miejsce i baraże, zapowiadali Holendrzy, a w tej walce głównym konkurentem jest Turcja.
Niedzielne starcie w Turcji miało być „meczem o (prawie) wszystko”. Wygrana czy nawet remis pozwoliłyby Holendrom na utrzymanie przewagi punktowej nad czwartą Turcją. Stało się inaczej.
Podobnie jak w starciu z Islandią niderlandzka ekipa była cieniem drużyny, która w ubiegłym roku zakończyła mundial na trzecim miejscu. I podobnie jak w starciu z Islandią już początek meczu był fatalny. Wtedy po około pół godzinie gry Holendrzy stracili swego najlepszego piłkarza Arjena Robbena (kontuzja, nie zagrał również w Turcji), a Bruno Martins Indi wyleciał z boiska za uderzenie przeciwnika. Z kolei w Turcji po błędach w obronie po niespełna pół godzinie Oranje przegrywali już 0-2. W 7. minucie gola dla gospodarzy strzelił Oguzhan Ozyakup, a w 25. min. – Arda Turan.
Mimo, że Holendrzy stworzyli kilka dogodnych szans na strzelenie bramki, to raz za razem razili nieskutecznością. Nie można tego powiedzieć o Turkach, którzy dzięki bramce Buraka Yilmaza w 85. minucie podwyższyli wynik na 3-0. Bilans selekcjonera Danny’ego Blinda jest fatalny: 2 mecze, 2 porażki, 0-5 w bramkach i perspektywa odpadnięcia z walki o wyjazd na ME we Francji.
- Może to pech, może brak pewności siebie. Za łatwo pozwoliliśmy sobie strzelić dwie bramki. To się ściśle wiąże z brakiem koncentracji i czujności – mówił po meczu pomocnik Oranje, Wesley Sneijder. – Próbowaliśmy, nawet graliśmy całkiem dobrze i tworzyliśmy sytuacje, ale zwyczajnie ich nie wykorzystywaliśmy – dodał 31-letni zawodnik, występujący obecnie w tureckim Galatasaray Stambuł.
Holendrzy tracą teraz dwa punkty do trzeciej w tabeli Turcji. Nawet jeśli Pomarańczowym uda się wygrać pozostałe dwa mecze eliminacji – wyjazdową potyczkę z Kazachstanem i spotkanie z Czechami na własnym stadionie – to i tak będzie to za mało do gry w barażach, jeśli Turcy również będą wygrywać. Także Turcję czekają dwa mecze, wyjazdowy z Czechami i u siebie z Islandią.
- Cała te eliminacje przebiegają dla nas niezwykle trudno. Teraz ostateczny wynik nie zależy już wyłącznie od nas samych. To jest okropne, naprawę okropne uczucie – mówił po meczu zasmucony Robin Van Persie, który podobnie jak Sneijder występuje obecnie w tureckiej lidze (w Fenerbahçe Stambuł).
07.09.2015 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, sport: Sześć goli w Rotterdamie! Awans już bardzo blisko |
Holandia, sport: Bolesna porażka PSV. „Dramatycznie źle” |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Jeśli jesteś Polakiem i kibicujesz polskiej reprezentacji to po co gratulujesz Turcji. Nie jesteś kolego konsekwentny w tym co piszesz. Dodam że nie kibicuje Holendrom, żeby nie było. Pozdro