Holandia, sport: Wyścig nudny, ale Verstappen znów wygrał

Sport

To już 64. wygrane Grand Prix przez Maxa Verstappena. W minioną niedzielę holenderski kierowca Formuły 1 tryumfował w Japonii.

Dla kibiców nie był to ciekawy wyścig. Niektórzy nazywali go nawet „procesją”. Wszyscy kierowcy dojechali do mety, nie dochodziło do żadnych spektakularnych akcji lub wyprzedzeń, brakowało akcji i napięcia.

Verstappen (Red Bull) wystartował z pierwszej pozycji i na metę również przyjechał jako pierwszy. Pozostałe miejsce na podium zajęli dwaj kierowcy McLarena. Drugi był Lando Norris, a trzeci Oscar Piastri.

Decydujące okazały się więc wyniki kwalifikacji, bo to one zdeterminowały, z jakich pozycji startowali poszczególni kierowcy. Fakt, że Verstappen uzyskał w kwalifikacjach lepszy czas niż kierowcy McLarena, którzy w tym sezonie dysponują teoretycznie szybszym bolidem, był dla wielu obserwatorów pewnym zaskoczeniem. I kolejnym dowodem na talent i klasę Verstappena.

Grand Prix Japonii było trzecim wyścigiem tego sezonu. Jak dotąd każde zawody wygrał inny kierowca: najpierw Piastri i Norris, a teraz Verstappen. Wielu znawców Formuły 1 podejrzewa, że to właśnie ta trójka będzie walczyć o mistrzostwo w tym sezonie.

W ubiegłym roku mistrzem świata został Verstappen. Był to już czwarty z rzędu tryumf Holendra w tej najbardziej prestiżowej serii wyścigów. W tym roku kierowcy McLarena będą próbować przerwać dominację 27-latka z Holandii.

8.04.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)