Holandia, sport: Dwa mecze, ale kibice zobaczyli w sumie... kilkanaście minut

Sport

W środę wieczorem dokończono dwa przerwane mecze Eredivisie. W sumie kibice zobaczyli 15 minut gry i zero bramek.

W tym sezonie holenderskiej ligi piłkarskiej dwukrotnie musiano przerywać mecze. Spotkanie RKC Waalwijk z Ajaxem przerwano w 84. minucie po tym, jak bramkarz RKC Etienne Vaessen stracił przytomność po zderzeniu z Brianem Brobbeyem.

Vaessen był reanimowany na murawie, trafił na jedną noc do szpitala, ale na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń. Mecz przerwano przy prowadzeniu 3-2 Ajaxu. W środę wieczorem rozegrano ostatnie 6 minut regulaminowego czasu gry oraz 4 doliczone minuty. Wynik się nie zmienił.

Również mecz AZ z NEC musiano w tym sezonie przerwać. Spotkanie to zawieszono w 90. minucie po tym, jak Bas Dost (NEC) stracił przytomność. Także w tym przypadku doszło do reanimacji na murawie, a Dost spędził kilka dni w szpitalu. Piłkarz ten wciąż nie wrócił do gry.

Mecz w Alkmaar przerwano przy stanie 3-2 dla gości. W ciągu pięciu minut doliczonego czasu gry, rozegranych w środę wieczorem, gospodarze mieli kilka okazji do wyrównania. Żadnej z nich nie wykorzystali i wynik się nie zmienił.

NEC dzięki trzem punktom z meczu z AZ awansowało na 12. pozycję w Eredivisie. AZ (30 punktów) jest trzecie, za Feyenoordem (32) i PSV (42). Ajax po wygranej z RKC Waalwijk awansował na szóstą pozycję i ma 21 punktów. RKC Waalwijk (13 punktów) jest na piętnastym miejscu.

07.12.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)