US Open: Trzech Holendrów w ćwierćfinale debla

Sport


W singlu kiepsko, w deblu całkiem dobrze – tak można na razie podsumować występy holenderskich tenisistów w ostatnim w tym roku turnieju Wielkiego Szlema.

W grze pojedynczej brało udział czworo przedstawicieli Holandii. Wszyscy odpadli w pierwszej rundzie.

Najlepszy obecnie holenderski tenisista, Robin Haase, przegrał gładko w trzech setach z Brytyjczykiem Kyle Edmundem. Także panie długo nie zabawiły w Nowym Jorku. Kiki Bertens, Richel Hogenkamp i Lesley Kerkhove pożegnały się z turniejem już po pierwszym meczu singla.

Wielki Szlem to jednak nie tylko singel. W grze podwójnej Holendrzy radzą sobie już o wiele lepiej. Dotyczy to w szczególności panów. Do ćwierćfinału debla mężczyzn awansowało aż trzech przedstawicieli Holandii.

Robin Haase, w parze z rodakiem Matwe Middelkoopem, pokonał belgijsko-izraelską parę Darcis-Sela. Holendrzy w walce o półfinał zmierzą się z hiszpańskim duetem Feliciano Lopez-Marc Lopez.

Do ćwierćfinału awansował również Jean-Julien Rojer, 36-letni Holender startujący w deblu na tegorocznym US Open w parze z Rumunem Horią Tecau. W kolejnym meczu Rojer-Tecau zagrają z brytyjsko brazylijską parą Murray-Soares.

Wszystkie ćwierćfinały męskiego debla zostaną rozegrane we wtorek.



05.08.2017 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
-1 #1 Nr pio 2017-09-05 23:26
Ja tam nie narzekam 36h tyg razy 4 tygodnie mam 2tys netto Jesteś *** lamusie
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Sport

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki