Polska: Będzie pełzający zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Jest nocny plan

Polska

Fot. Canva

Ministra zdrowia chciałaby zakazać sprzedawania alkoholu na stacjach paliw. Ale nie ma zgody na je całkowity plan.

Kierująca resortem Izabela Leszczyna o tej sprawie mówiła nie raz i zawsze podkreśla, że chce ograniczyć spożycie alkoholu w Polsce. -  Uważam, że pan minister [finansów - przyp. red.] powinien zwiększyć akcyzę na alkohol i na papierosy. Mamy dwa sposoby na obniżanie spożycia tych używek. Dostępność ekonomiczna – zmniejszamy ją.

I miejscowa, możliwość zakupu i od tego jestem ja – zaproponowała właśnie na antenie TVN24. Ale chyba takie decyzje nie będą potrzebne, bo akcyza i tak wzrasta co roku.

Alkohol i kierowcy

Wróćmy do samego alkoholu. Jednym z pomysłów Leszczyny jest zakazanie jego sprzedaży na stacjach paliw.

- Nie chcę robić żadnej rewolucji – zapewniała, ale jednocześnie dodawała: – Chcemy edukować społeczeństwo, promować styl życia wolny od używek. Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych uważam za patologię, więc chcę ją ograniczyć przynajmniej w godzinach nocnych, bo wtedy, jak pokazują analizy, ta sprzedaż jest największa.

Jednak nie każdy popiera taki ruch. Po pierwsze, sprzedaż alkoholu to bezpośrednie wpływy do budżetu. Po drugie, na stacjach sprzedaje się około 2 proc. całego alkoholu, który w Polsce znajduje klientów. Mimo, że w jest to produkt najchętniej (oprócz paliwa) kupowany w takich miejscach. W zależności od badania to jest to od. ok. 50 do ok.

80 procent sprzedawanych na stacjach produktów spożywczych.

- Brak możliwości sprzedaży alkoholu w tego typu sklepach byłby nierównym traktowaniem tych punktów sprzedaży wobec innych obiektów handlowych, oferujących ten asortyment bez ograniczeń – oceniła niedawno sieć BP, która jako chyba jedyna zdecydowała się zająć zdanie.

Zakaz nocny

Dlatego właśnie MZ nie zamierza do sprawy podejść ostro od samego początku. Teraz proponuje łagodniejsze rozwiązanie. Pierwszym krokiem ma być nocny zakaz. Alkoholu na stacjach benzynowych nie można by kupić w godzinach od 22.00 do 6.00.

To będą na początek tylko godziny nocne, chcę iść małymi krokami. Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych uważam za patologię, więc chcę ją ograniczyć przynajmniej w godzinach nocnych, bo wtedy – jak analizy pokazują – ta sprzedaż jest największa – mówiła w RMF FM Leszczyna.


04.07.2024 Niedziela.NL // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Komentarze 

 
0 #1 Janek 2024-07-05 01:00
Pani minister, czy raczej, jak wili się nazywać, ministra odkryła Amerykę. Największa sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych jest w godzinach nocnych! To naprawdę niesamowite. A np. sprzedaż wody mineralnej na stacjach benzynowych, czy aby nie jest największa w godzinach nocnych? A sprzedaż chipsów? Czy nikomu nie przyszło do głowy, że w nocy cokolwiek kupić możesz jedynie na stacji benzynowej? To tak, jakby dziwić się, że lody sprzedają się najlepiej latem, podczas gorących dni. Co ta Pani minister/ministra (jakoś dla mnie bardziej pasuje Pani minister) ma w głowie? To po co te stacje benzynowe mają być otwarte, skoro nic nie można tam kupić? Paliwo może obsłużyć automat na kartę. Jednak nie kupimy wtedy, ani hotdoga, papierosów, wody mineralnej, gazety, czekoladki, gumy do żucia, kanapki ani nic innego. PARANOJA.
P.S. Analizy pokazują, że 95% wszystkich zakupów w Polsce (poza zakupami online), realizowanych jest przez sklepy, przy stacjach benzynowych.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki