[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Sąd uznał, że pracownik naraził dobre imię pracodawcy na szwank. Urzędnik państwowy z kolei dowodził, że zwolnienie go z pracy to dyskryminacja.
Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego jeszcze jako posłanka PiS nazwała flagę UE szmatą. - Ustawa o godle, barwach narodowych i hymnie RP przewiduje, że godne eksponowanie i cześć należy się polskiej fladze. Ciągłe eksponowanie jej łącznie z jakąś unijną szmatą obraża nasze symbole – powiedziała, a sejmowa Komisja Etyki Poselskiej w 2014 roku oceniła, że parlamentarzysta tak mówić nie może. Pawłowicz nic sobie jednak z tego nie robiła i o „szmacie” mówiła potem jeszcze kilka razy.
Zupełnie inaczej potoczyły się losy państwowego urzędnika, który wypowiedział się o fladze Ukrainy. Właśnie zapadł nieprawomocny wyrok w Sądzie rejonowym Szczecin-Centrum.
Poglądy urzędnika
Zaczęło się od tego, że mężczyzna w mediach społecznościowych umieszczał treści ostrzegające przed „nachodźcami ukraińskimi”, flagę Ukrainy nazywał „szmatą”. Konto było prywatne, ale urzędnik umieszczał tam także zdjęcia jasno wskazujące, czym zajmuje się zawodowo.
Kiedy o wpisach dowiedział się pracodawca urzędnika to go zwolnił. - Uznał to za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych i argumentował, że takie publikacje naruszają obowiązujące w służbie cywilnej zasady, m.in. ochrony praw człowieka i obywatela oraz pogłębiania zaufania do organów administracji publicznej – opisuje „Rzeczpospolita”.
Z kolei mężczyzna tłumaczył, że to było prywatne konto internetowe, to były jego poglądy, które nie mają nic wspólnego z pracą. Zwolnienie odebrał jako dyskryminację ze względu na przekonania polityczne i światopoglądowe i poszedł ze sprawą do sądu.
Wyrok
Sąd ocenił, że powództwo pracownika za niezasadne. Uznał, że w myśl ustawy o służbie cywilnej ciążył na nim m.in. obowiązek ochrony praw człowieka i obywatela.
- Obrażanie innych osób tylko z tego powodu, że należą do określonej narodowości lub innej rasy czy religii albo są uchodźcami w związku z wojną obejmującą ich własny kraj, stanowi pogwałcenie tego podstawowego prawa i jako takie narusza obowiązki członka korpusu służby cywilnej – przytacza dziennik.
Co więcej, prawo zmusza przedstawiciela korpusu służby cywilnej do godnego zachowania także po godzinach pracy.
– Osoba zatrudniona w administracji publicznej nie może dawać po sobie poznać, również poza swoim czasem pracy, że kieruje się wartościami, które historia XX w. w oczywisty sposób nakazuje potępić: nacjonalizmem, ksenofobią i rasizmem – tłumaczył sędzia.
28.07.2023 Niedziela.NL // źródło: News4media // fot. iStock
(sl)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Listy już przychodzą. Tym razem z podwyżkami opłat za mieszkanie |
Polska: Czy można mieć 90 mln złotych długu? Polski rekordzista ma |
Polska: Kowalski nie taki nasz. Chińczycy udają polskie sklepy |
Polska: Rosyjskie ogórki atakują Polskę. Zalewają nasz rynek |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl