[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Według informacji pracowników Biedronek - w ich grafikach są już robocze niedziele. A w samych sklepach pojawiły się pulpity przypominające rejestrację.
Doprecyzowany w lutym zakaz handlu sprawił, że swoje drzwi w niedziele i święta zamknęły wszystkie sklepy wielkopowierzchniowe. Wygląda jednak na to, że przedsiębiorcy liczą straty i szukają nowych sposobów na walkę z - ich zdaniem - bezwzględnym prawem.
Do lekarza i na zakupy
Przypomnijmy, że jeszcze na początku roku sklepy były czynne dzięki współpracy z placówkami pocztowymi. Zakupy można było zrobić np. przy okazji nadania lub odbioru przesyłek. Po zmianach jest to możliwe jedynie w przypadku, kiedy działalność pocztowa jest w danym miejscu przeważająca. Największe sklepy posłusznie zrezygnowały więc z niedzielnego handlu. Nie oznacza to jednak końca batalii pomiędzy rządzącymi a przedsiębiorcami. Według nieoficjalnych doniesień „Głosu Wielkopolski” Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronek, może rozważać wprowadzenie do swojej oferty wizyt lekarskich. W ten sposób sklepy z tym logo stałyby się placówkami medycznymi, które nie są objęte zakazem handlu.
Skąd takie informacje?
Portal zdradza, że tę informację przekazali mu pracownicy tej sieci. Z ich relacji wynika, że w lipcowym grafiku ujęte zostały również wszystkie niedziele. W placówkach miały pojawić się m.in. pulpity przypominające rejestrację.
- Informacja wypłynęła na jednej z naszych grup pracowniczych, jednak nikt nie zna dokładnie szczegółów. Co miesiąc, do 25 dnia miesiąca, otrzymujemy grafiki na przyszły miesiąc. Planowane w nich są także niedziele handlowe. Jednak według kalendarza handlowca, w lipcu nie są przewidziane żadne niedziele handlowe. Tymczasem w niektórych Biedronkach w Polsce zaplanowano grafiki na wszystkie niedziele lipca - powiedziała GW portalowi jedna z pracownic Biedronki.
- Podobno w niektórych sklepach już zaczęły się jakieś zmiany: gdzieś postawiono jakiś pulpit, który miałby służyć za punkt recepcyjny czy coś w tym rodzaju – dodają inni pracownicy.
„Głos Wielkopolski” próbował uzyskać w tej sprawie oficjalną informację od Jeronimo Martins Polska, jednak do momentu publikacji tekstu nie otrzymał odpowiedzi na pytania. Rzekomymi zmianami interesują się również związki zawodowe, jednak w tym wypadku dostęp do informacji jest również ograniczony.
- Próbujemy się czegoś dowiedzieć, bo na ten moment też nie mamy żadnych informacji. Nikt nie wie, w jaki sposób to w ogóle miałoby wyglądać. Ale jeśli to prawda, to byłyby to jakieś żarty, kolejny rok i kolejne obejścia, a przecież jest ustawa – komentował serwisowi Piotr Adamczak, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w JMP.
05.07.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sl)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Tragedia w Namysłowie. Zabił trzy osoby, wziął zakładników [ZDJĘCIA] |
Polska: Nowy rok zacznie się od... podwyżek. Jest się czego bać |
Polska: Krwiodawcy będą mieli więcej wolnego? Jedni tego chcą, inni absolutnie nie |
Polska: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowy |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze