[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Kryzys gospodarczy, wywołany epidemią koronawirusa i obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd, to olbrzymie zagrożenie dla setek tysięcy pracowników z tzw. elastycznymi formami zatrudnienia – alarmują związkowcy.
W minionych tygodniach obroty wielu przedsiębiorstw, np. branży gastronomicznej, budowlanej czy handlowej, mocno się zmniejszyły. Szefowie firm, szukając oszczędności, nieraz decydują się więc na ograniczenie zatrudnienia.
Najłatwiej jest zwolnić osoby bez umowy o pracę na czas nieokreślony. Holenderski rynek pracy jest bardzo „elastyczny”, a pracowników bez stałych umów jest bardzo wielu. Z analizy związku zawodowego FNV wynika, że takich osób jest w Holandii około 800 tys. I to właśnie te miejsca pracy są w czasach kryzysu najbardziej zagrożone.
Wśród tych 800 tys. osób największą grupę stanowią pracownicy z tzw. kontraktami bez zagwarantowanej minimalnej liczby godzin pracy oraz z pracą na wezwanie (w sumie 425 tys. osób) oraz pracownicy agencji pośrednictwa ze stażem krótszym niż pół roku (227,6 tys.).
Aby wpływ kryzysu, wywołanego przez epidemię, na gospodarkę był jak najmniejszy, holenderski rząd przygotował pakiet pomocowy dla przedsiębiorców i pracowników. Więcej na ten temat: Holandia: Gospodarczy pakiet pomocowy konieczny, choć „nie jest idealny, będą błędy i wyłudzenia”.
W ramach pakietu pomocowego rząd m.in. dopłaci do płac osób zatrudnionych w firmach, które najwięcej straciły na epidemii. W ten sposób rządzący nie chcą dopuścić do tego, by firmy te zwalniały pracowników, nawet jeśli tymczasowo nie ma dla nich pracy.
Mimo tej rządowej pomocy część przedsiębiorców i tak zwalnia pracowników, niepokoją się związkowcy. Zrobiły tak już m.in. firmy KLM i Qbuzz oraz niektóre agencje pośrednictwa pracy, czytamy na stronie internetowej FNV. Ofiarami zwolnień są najczęściej właśnie pracownicy z „elastycznymi formami zatrudnienia”.
- To smutne, kiedy widzi się, jak łatwo pracodawcy zwalniają osoby, dla których też mogliby uzyskać rządowe wsparcie. Rozumiem, że niektóre firmy panikują, ale rząd przygotował dobry pakiet pomocowy, gwarantujący m.in. zwrot 90% kosztów wynagrodzenia – powiedział Zakaria Boufangacha ze związku FNV.
- Wielu pracodawców zdaje się zapominać o dobru wspólnym, będącym podstawą rządowego programu pomocowego. W efekcie setkom tysięcy rodzin grozi popadnięcie w biedę. To także przełoży się na gospodarkę, bo ludzie ci będą mniej wydawać – tłumaczy związkowiec.
- Pracodawcy, nie zwalniajcie więc tych ludzi lub przyjmijcie ich ponownie do pracy, przynajmniej na czas obowiązywania rządowego pakietu pomocowego – zaapelował Boufangacha, cytowany na stronie internetowej FNV.
Są też firmy, które mimo problemów wywołanych kryzysem, nie zdecydowały się na wielkie zwolnienia i skorzystały z rządowego pakietu pomocowego również w odniesieniu do pracowników z elastycznymi formami zatrudnienia. Postąpiły tak m.in. Primark, Transavia i DAF, informuje FNV.
09.04.2020 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Czyli nie zaprzeczasz.
No i niestety, nie udalo sie wbic szpili. Wyrwalem sie z magazynu bo sie zawzialem, nauczylem sie perfekt niderlandzkiego i pracuje teraz w biurze. Ale mimo wszystko brzydze sie Holendrami, ich zgnilymi ideologiami. A ciezko pracujacych ludzi - w przeciwienstwie do Ciebie - zawsze bede szanowal, bez wzgledu na narodowsc, dopoki nie szkodza innym.
A ty cale zycie bedziesz tylko polaczkiem ze zbioru.. ktos musi, by ktos mial zycie holenderskie
Po twojej wypowiedzi widac ze nic madrego w tej szkole cie nie nauczyli
Dziekuje bardzo za pomoc
Trzeba bylo sie uczyc i chodzic do szkoly, a nie za szkole