Holandia: Dyskryminacja na rynku pracy wciąż poważnym problemem

Praca i kariera

Dyskryminacja ze względu na płeć, wiek bądź pochodzenie etniczne wciąż jest poważnym problemem na rynku pracy, choć pracodawcy zdają się tego nie zauważać – wynika tak z sondażu przeprowadzonego na zlecenie magazynu Intermediair oraz Nationale Vacaturebank.

Sondaż został przeprowadzony na grupie 2 100 osób. Łącznie 55% respondentów przekazało, że doświadczyli dyskryminacji na jakimś etapie starania się o pracę. W grupie bezrobotnych podobne przekonanie wyraziło aż 85% osób – informuje RTL Nieuws. Około 29% respondentów jest zdania, że gdyby w CV nie było konieczności umieszczania informacji o wieku, narodowości oraz płci, miałoby to pozytywny wpływ na różnorodność, choć jedynie 16% pracodawców uznało, że powinno być to obowiązkowe.

Badacze zapytali również uczestników sondażu, czy podczas rozmowy kwalifikacyjnej byli pytani przez rekruterów o inne rzeczy niż doświadczenie w pracy oraz ścieżka edukacji. Co może zaskakiwać, dość często padały pytania dotyczące ewentualnej ciąży oraz koloru skóry. Jeden kandydat został zapytany o to, czy „czuję się bardziej Holendrem czy Surinamczykiem”, zaś innych pytano o to, dlaczego nie mają jeszcze męża lub żony.

Około 53% osób przekazało, że doświadczyli dyskryminacji ze względu na wiek, zaś około 27% przyznało, że padli ofiarą dyskryminacji z uwagi na swoje obce pochodzenie etniczne. Z drugiej strony, 6 na 10 pracodawców przepytanych na potrzeby sondażu uznało, że opracowanie konkretnej, antydyskryminacyjnej polityki w ich firmie nie jest konieczne. „Zauważyliśmy duży rozdźwięk pomiędzy tym, co widzą pracodawcy, a czego doświadczają osoby ubiegające się o pracę” - w rozmowie z dziennikiem AD, przekazała Sharita Boon z Nationale Vacaturebank. „Statystyki pokazują, że na rynku pracy wciąż obecna jest dyskryminacja, choć niewiele osób przyznaje się do dyskryminowania kandydatów. Jednak wyniki same mówią za siebie. Jeśli problem nie dotyczy konkretnie ciebie, łatwiej jest przymknąć na niego oczy”.

To nie pierwszy sondaż, który pokazuje, że dyskryminacja oraz rasizm są wciąż obecne w Holandii. Jakiś czas temu agencja zatrudnienia Unique regularnie przesyła anonimowe CV, aby pokazać, co się dzieje z aplikacjami, kiedy usunięte są z nich niektóre dane osobowe, jak np. wiek lub kraj pochodzenia. Okazywało się, że były one zupełnie inaczej traktowane niż CV zawierające pełne dane. Z kolei w lipcu Ministerstwo Spraw Socjalnych zaproponowało nową ustawę, zgodnie z którą firmy, które dopuszczą się praktyk dyskryminacyjnych ze względu na wiek, rasę, orientację seksualną bądź przynależność religijną, będą karane grzywnami w wysokości do 4,5 tys. euro, zaś ich nazwy będą upubliczniane.

05.08.2020 Niedziela.NL

(kk)