HOLANDIA: Księżę Friso. Szanse na powrót do zdrowia minimalne.

Archiwum

Syn królowej Beatrix, książę Friso, być może już nigdy nie przebudzi się ze śpiączki. Dla wielu Holendrów informacje, jakie przekazali austriaccy lekarze były szokiem. Początkowe prognozy dawały jeszcze powody do nadziei, jednak według najnowszych informacji szanse na to, że książę się przebudzi i wróci do normalnego życia są minimalne.

Przysypany przez lawinę w austriackiej miejscowości Lech książę od chwili wypadku pozostaje w śpiączce. Według austriackich lekarzy, Friso doznał w trakcie wypadku „ciężkich uszkodzeń mózgu”. Szanse na to, że się przebudzi są niewielkie. A nawet jeśli się tak stanie, ewentualna rehabilitacja może trwać miesiącami lub nawet latami.

Książę leżał przygnieciony śniegiem przez 25 minut, a brak tlenu doprowadził do zatrzymania pracy serca na około 50 minut.
- 50 minut reanimacji to długo. Można powiedzieć: za długo – dramatyczne słowa, jakie wypowiedział Wolfgang Koller, szef zespołu medycznego szpitala w Innsbrucku, gdzie książę obecnie przebywa, tysiące Holendrów usłyszały na żywo. Relacja z konferencji prasowej na temat stanu księcia transmitowana była przez niderlandzką telewizję publiczną. 

Książę Friso jest drugim synem królowej Beatrix. Nie jest on zatem pierwszy w kolejce do holenderskiego tronu: w przypadku abdykacji lub śmierci królowej jej następcą zostanie jej najstarszy syn książę Willem-Alexander. Zresztą, nawet gdyby Willem Alexander z jakiegoś powodu nie mógłby zastąpić królowej, tron nie przypadłby księciu Friso. Z powodu zatajenia informacji o przeszłości swojej przyszłej żony Mabel, książę Friso nie mógł zwrócić się z oficjalną prośbą o pozwolenie na ślub do niderlandzkiego parlamentu. W wyniku czego utracił prawo do bycia branym pod uwagę w przypadku ewentualnej sukcesji.

Relacje pomiędzy księciem, jego żoną Mabel, królową Beatrix i resztą królewskiej rodziny były jednak od lat świetne. Pracujący i mieszkający w Londynie 43-letni książę cieszy się dużą popularnością. Dramatyczne informacje na temat jego zdrowia na wiele dni zdominowały niderlandzkie media. Obecnie skupiają się one głównie na przyszłym losie księcia. Najprawdopodobniej już wkrótce opuści on austriacki szpital i zostanie przewieziony do specjalnej kliniki, gdzie znajdzie się pod opieką specjalistów, znających się na opiece nad osobami w śpiączce.

Informacje przekazane przez lekarzy w Innsbrucku były tak niekorzystne, że wypowiadający się w niderlandzkich mediach eksperci widzą małą szansę na to, że książę Friso przebudzi się ze śpiączki i kiedykolwiek wróci do normalnego życia. Rodzina królewska, a w szczególności żona księcia Mabel jego matka, królowa Beatrix oraz dwie młode córki, sześcioletnia Launa i pięcioletnią Zarię, otrzymała w mijających dniach wiele wyrazów solidarności i współczucia.  

ŁK, Niedziela.NL