Pomimo obaw, w tym roku nie ma plagi trujących gąsienic

Archiwum '20

Fot. Shutterstock, Inc.

Pomimo, że kilka miesięcy temu eksperci przestrzegali przed epidemią trujących gąsienic, obawy te okazały się niesłuszne. W porównaniu z 2019 rokiem, w tym roku odnotowano znacznie mniej korowódek dębówek.

Gąsienice pojawiają się zazwyczaj w maju-czerwcu i od pierwszego dnia życia są chronione przez występujące na ich ciałach małe, trujące włoski, roznoszone również przez wiatr. Wywołują one silne podrażnienia u ludzi i zwierząt, mogą także prowadzić do problemów z oddychaniem. Poruszają się głównie po korze dębu, stąd ich nazwa. W przypadku zaobserwowania korowódek należy jak najszybciej oddalić się i pilnować, aby nasze zwierzęta nie zbliżały się do miejsca, w którym żerują owady.

„W tym roku nie jesteśmy tak zajęci walką ze szkodnikami, jak w zeszłym roku” - w rozmowie z De Stentor, przekazał Nico Punt z firmy Eijkelboom/De Eik Groep. „Bardzo rzadko napotykamy na gniazda korowódek w gminach oraz prowincjach, które podjęły odpowiednie środki zapobiegawcze. Jeśli już znajdujemy owady, jest ich znacznie mniej” - dodał Punt. Również do lekarzy zgłosiła się znacznie mniejsza liczba poszkodowanych osób.

Według Arnolda van Vliet, biologa z Uniwersytetu w Wageningen, istnieje wiele wyjaśnień tego nagłego spadku liczby gąsienic. Możliwe, że poskutkowały działania podjęte przez gminy, ale prawdopodobnie pewną rolę odegrała też pogoda. „W zeszłym roku w miesiącach, w których gąsienice są aktywne, było bardzo gorąco. (…). W tym roku było chłodniej i przez wiele dni padało”.

17.07.2020 Niedziela.NL

(kk)


Komentarze 

 
0 #2 kasia 2020-07-17 15:13
chociaz o jedna zaraze mniej
Cytuj
 
 
0 #1 WLKP 2020-07-17 13:22
Fachowcy jak od ocieplenia globalnego
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki