[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Amsterdamski sąd zdecydował, że na razie nie wyrazi zgody na ekstradycję 11 podejrzanych do Polski. Holenderski sąd wskazuje na zagrożenie niezależności polskiego sądownictwa i obawia się, że prawo podejrzanych do uczciwego procesu w Polsce będzie ograniczone.
Decyzje w sprawie wniosków o ekstradycję podejmuje w Holandii specjalna izba amsterdamskiego sądu, IRK. W piątek 4 stycznia IRK zdecydowało o tymczasowym wstrzymaniu ekstradycji 11 podejrzanych, którzy mieli trafić z Holandii do Polski.
„IRK martwi się o niezależność polskiego sądownictwa i związane z tym konsekwencje dla prawa podejrzanych do uczciwego procesu. Dlatego we wcześniejszej fazie wszystkich tych spraw postawiono polskim władzom szereg pytań”, czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej holenderskiego wymiaru sprawiedliwości (całość w języku niderlandzkim TUTAJ).
„Odpowiedzi, które sąd [w Amsterdamie] jak dotąd otrzymał są niepełne lub domagają się postawienia kolejnych pytań”, napisano w oświadczeniu. Niejasności dotyczą wszystkich 11 spraw, podkreślają Holendrzy. Zgodnie z unijnym prawem sąd, dopóki nie będzie miał pewności, że w danym kraju podejrzany będzie miał uczciwy proces w niezależnym sądzie, nie może zgodzić się na ekstradycję. W związku z tym ekstradycję wstrzymano na około dwa miesiące.
Decyzja amsterdamskiego sądu wiąże się ze zmianami w wymiarze sprawiedliwości przeprowadzonym przez rząd PiS. Chodzi tu np. o obniżenie wieku emerytalnego sędziów Sądu Najwyższego, co pozwoliło rządzącym na wymianę dużej części składu. W opinii wielu prawników, w Polsce i za granicą, oznaczało to naruszenie niezależności wymiaru sprawiedliwości.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy to holenderski sąd w związku ze zmianami w sądownictwie, przeprowadzanym przez rząd PiS, wstrzymał się z decyzją o ekstradycji. Do podobnej sytuacji doszło w październiku ubiegłego roku. Również wtedy holenderski sąd skierował szereg pytań do polskiego sądu. Ostatecznie, choć z miesięcznym opóźnieniem, do ekstradycji doszło, informuje dziennik „NRC”.
Już wcześniej zmiany przeprowadzone w wymiarze sprawiedliwości przez rząd Prawa i Sprawiedliwości spotkały się w Holandii z krytyką, m.in. tutejszej Rady Sądownictwa (Raad voor de rechtspraak) oraz opiniotwórczych mediów.
- Polska prowadzi ideologiczną walkę z niezależnym sądownictwem. To w Europie coś niespotykanego – mówił w połowie 2017 roku wiceprzewodniczący Rady Sądownictwa Kees Sterk, cytowany przez portal nos.nl.
- W Holandii nie ma politycznych nominacji. Holenderscy sędziowie są niezależni i bezstronni. Król lub minister podpisują nominację, ponieważ jest to administracyjną formalnością, ale selekcji sędziów dokonują sami sędziowie, w sądach drugiej instancji i Sądzie Najwyższym. Sędziowie kierują się przy tym kryterium fachowości – dodał Sterk (więcej na ten temat w tekście „Nie, w Holandii to nie politycy mianują sędziów”).
- Polskie próby ograniczenia rządów prawa są całkowicie nielegalne: są sprzeczne z ich własną konstytucją, z międzynarodowymi normami prawnymi i z wolnością mediów – mówił wówczas profesor Jan Oster, zajmujący się prawem europejskim na Uniwersytecie w Lejdzie.
– W Polsce wkrótce to jedna partia będzie decydować o tym, kto i jak będzie sądzić. Taka forma politycznego nacisku jest niespotykana w innych krajach Unii Europejskiej – dodał wtedy Oster.
06.01.2019 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
A co mają wspólnego agencję prace dymające ***ów do sposobu wyboru sędziów XD