Holandia, Rotterdam: Trwa walka z molestowaniem seksualnym na ulicach. W Amsterdamie gorzej

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Dwa lata temu w Amsterdamie przyjęto propozycję, zgodnie z którą molestowanie seksualne (włączywszy w to atak werbalny) na ulicy będzie przestępstwem. Wraz z upływem czasu okazało się, że niewiele zrobiono, aby zwalczyć problem. W Rotterdamie, gdzie również molestowanie na ulicy uznawane jest za wykroczenie, poczyniono znacznie większy progres.

W Rotterdamie utworzono aplikację STOPapp, dzięki której można szybko zgłosić napastowanie. Osoba przyłapana na nękaniu, będzie musiała zapłacić karę w wysokości 190 euro. „Reakcja na takie zachowania jest bardzo ważna” - przekazał lider lokalnej partii Leefbaar Rotterdam, Joost Eerdmans. „Stało się jasne, że wcale nie jest zabawne, kiedy do kobiety powie się: hej zdziro, pójdziesz ze mną do domu? Teraz to karalne!” - przekazał polityk.

Co ciekawe, w całej Holandii prokurator generalny nie ukarał za to wykroczenie ani jednej osoby, ale w Rotterdamie mandaty za przemoc werbalną o podłożu seksualnym są regularnie wystawiane.

W Amsterdamie również nie ukarano ani jednej osoby. Marianne Poot ze stołecznego oddziału partii VVD chce to zmienić. "Każdego roku przeprowadzane są badania na ten temat i okazuje się, że z tego powodu cierpi nawet do 70% kobiet” - przekazała w rozmowie z AT5.

05.09.2018 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Reklama
Reklama
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiadomości
News image

Trwa spór o... korzenie, które namalował Van Gogh! „8 euro za wizytę”

News image

Niemcy: Jajka drożeją, ale wolniej

News image

Holandia: Słodkie święta, drogie święta…

News image

Słowa dnia: Stille Zaterdag

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki