Holandia, Waddinxveen: Badanie na obecność narkotyków we krwi zmarłego po aresztowaniu mężczyzny

Archiwum '18

Próbka krwi pobrana z ciała zmarłego Paula Seliera zostanie zbadana w celu ustalenia, czy w momencie pojmania przez policję 39-latek był pod wpływem narkotyków – przekazał prokurator. Mężczyzna zmarł po piątkowym aresztowaniu w Waddinxveen.

Prokurator chce ustalić, czy mężczyzna był pod wpływem substancji odurzających (narkotyków bądź leków), które mogły doprowadzić do "nierównoważonego zachowania". Wyniki badań krwi mają pomóc również w ustaleniu przyczyny śmierci 39-latka.

Policja aresztowała Seliera w piątek rano, po tym gdy otrzymano zgłoszenie o "niezrównoważonej osobie" na jednej z ulic. Świadkowie przekazali, że mężczyzna wysiadł z samochodu i uklęknął na nawierzchni – informuje stacja NOS.

Przechodzeń nagrał moment aresztowania Seliera, następnie stacja Omroep West udostępniła wideo. Na materiale widać, że policjant w ciągu zaledwie 35-sekund uderza 39-latka aż osiem razy. Funkcjonariusz krzyczy przy tym: "Współpracuj z nami, do cholery".

Sprawę przejęła specjalna jednostka, która zajmuje się przeprowadzaniem wewnętrznych dochodzeń w szeregach policji, Rijksrecherche. Ma ona zbadać, czy użycie siły było w tym wypadku konieczne i czy doszło do nadużyć ze strony oficerów. Postępowanie podlega prokuraturze w Hadze.

W tragiczny incydent zamieszanych jest czterech funkcjonariuszy policji – wszyscy zostali już przesłuchani, jednak nie zawieszono ich w wykonywaniu obowiązków.

Jak dotąd nie ujawniono bezpośredniej przyczyny śmierci 39-latka.

06.02.2018 KK Niedziela.NL