[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Dziennikarz holenderskiego tygodnika „Panorama” wybrał się na polską dyskotekę w Holandii. Jego obawy się nie sprawdziły, a stereotypy okazały się fałszywe. „Taka polska impreza bardzo mi się podoba”.
To, że Polacy coraz częściej okazują się ratunkiem dla holenderskich dyskotek, niderlandzkie media opisywały już kilkukrotnie. Kiedyś przychodzili na nie młodzi Holendrzy, dziś wolą oni jednak wielkie imprezy plenerowe, festiwale, wypady do zwykłego pubu czy inne rozrywki. Szczególnie dyskoteki w mniejszych miejscowościach na prowincji mają więc problemy z przetrwaniem.
Ich właściciele coraz częściej stawiają zatem na nową klientelę: imigrantów zarobkowych, pracujących w okolicy i szukających w piątkową czy sobotnią noc dobrej zabawy w towarzystwie rodaków. Często chodzi tutaj o Polaków, choć na tego typu imprezy przychodzą też np. Litwini, Bułgarzy czy oczywiście sami Holendrzy.
Dziennikarz tygodnika „Panorama” udał się na takie właśnie „UE Party” do dyskoteki Chez w Marknesse (prowincja Flevoland). Choć opierając się o stereotypy na temat Polaków trochę obawiał się pijaństwa czy bójek, impreza zrobiła na nim bardzo pozytywne wrażenie.
„Mimo, że wódka leje się na bogato, widzę niewielu naprawdę pijanych Polaków. Rzuca mi się w oczy, że ludzie wyglądają porządniej niż Holendrzy chodzący na takie wiejskie dyskoteki. Polacy w Chez są bardzo zadbani i panuje przyjemna atmosfera”, opisuje Sjoerd Hartholt w „Panoramie”.
Polacy potrafią się bawić, co dobrze widać na parkiecie, czytamy w reportażu. Atmosfera jest świetna, a o agresji nie ma mowy.
- Polacy dużo więcej tańczą. Są bardziej spontaniczni niż chłopaki z tej okolicy, ale zawsze zachowują się porządnie. Bijatyk czy pijanych ludzi jest tu dużo mniej - podobnie twierdzi właściciel dyskoteki, którego autor cytuje.
Dziennikarz zachwyca się też Polkami. „Po raz kolejny stwierdzam, że sala wypełniona jest wieloma atrakcyjnymi kobietami. Dodatkowo to właśnie kobiety stanowią tu większość. Tego się w ogóle nie spodziewałem. Rzuca mi się też w oczy to, że są dosyć skąpo ubrane”, opisuje.
- Holenderscy mężczyźni coraz bardziej się interesują tego rodzaju imprezami i nie bez powodu - reporter „Panoramy” cytuje śmiejącego się właściciela.
Kończąc swą relację autor nie ma wątpliwości: taka polska impreza całkiem przypadła mu do gustu. Kto lubi potańczyć, posłuchać nowej, nieznanej w Holandii muzyki i popatrzeć na ładne kobiety, ten się nie zawiedzie.
27.08.2015 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
pozostają ci tylko opaleni europejczycy z afryki oni nie piją są czyści i pracowici powodzenia
Wole juz siedziec w domu niz ogladac nawalonych woda polaczkow ktorzy sluchaja disco polo i ida by sie nawalic do upadlego
bo polski chłopak nawet nie wie co to są maniery oni tylko wiedzą gdzie wsadzić i zostawić frajerzy polscy
życie jest krótkie i trzeba korzystać a jeszcze jedno chciałam dodać 8 lat jestem już za granica i po obserwacji mężczyżni sie nie umieją bawić oni wolą zapalić dżojta i wciągnąć kreche
Criss, braki nie wiedzą jakie potrafimy zrobić ***nięcie...
W dupie byłeś gòwno widziałeś bo bzdury piszesz!!!!!!!