Holandia: W kwietniu zabili jej męża. Teraz strzelali do niej

Archiwum '15

Porachunków w amsterdamskich światku kryminalnym ciąg dalszy. W nocy ze środy na czwartek w dzielnicy Osdorp nieznani sprawcy ostrzelali kobietę, którą poważnie ranną odwieziono do szpitala. Nie wiadomo na razie, w jakim jest stanie.

Nie była to przypadkowa ofiara. 27-letnia kobieta jest wdową po Barisie Önderze, tureckim kryminaliście zastrzelonym pod koniec kwietnia, także w dzielnicy Osdorp. 26-letni mężczyzna zginął niewiele dalej od miejsca, gdzie teraz próbowano zastrzelić jego żonę.

Do ataku na kobietę doszło ok. godz. 1,00 w nocy. Świadkowie słyszeli cztery strzały, a sprawca – lub sprawcy – odjechali z miejsca przestępstwa skuterami.      

W Amsterdamie już od lat dochodzi regularnie do kolejnych porachunków w świecie przestępczym. Rywalizujący ze sobą gangsterzy „likwidują” konkurentów i mszczą zabitych kolegów, a wyroki wykonywane są często w z poru spokojnych, mieszkalnych dzielnicach miasta. Wielu ze sprawców i ofiar to kryminaliści marokańskiego, tureckiego lub surinamskiego pochodzenia.

Wykonawcy egzekucji często później sami stają się ofiarami kolejnych egzekucji. Zamordowany w kwietniu mąż ostrzelanej w Osdorpie kobiety był podejrzewany o udział w morderstwie Aytasa Göraltera, tureckiego biznesmena, zabitego na początku stycznia 2014 r. w amsterdamskiej dzielnicy Slotermeer. Do mordu doszło na ulicy, w obecności jego żony, ośmioletniej córeczki i półtorarocznego syna, opisuje stołeczny dziennik „Het Parool”.

Z morderstwem tym łączono również przyjaciela i współpracownika Öndera, Murata Garkiego, który w grudniu 2014 r. został zastrzelony na południu miasta. W amsterdamskiej wojnie gangów sprawcy często kończą jako ofiary. 

06.06.2015 ŁK Niedziela.NL