[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Związkowcy i kierowcy obrzucili frytkami oraz obsmarowali majonezem i sosem orzechowym szyby w siedzibie holenderskiej firmy transportowej. Oskarżają ją o łamanie przepisów, dotyczących płacy minimalnej oraz zbyt niskie opłacanie polskich kierowców.
O akcji przygotowanej przez związek zawodowy FNV Transport en Logistiek poinformował w niedzielę 22 marca portal holenderskiego dziennika „AD”. Do zdarzenia doszło w niedzielę popołudniu w miejscowości Zevenbergen, niedaleko Bredy.
Pomysł z włączeniem do akcji majonezu, frytek i sosu orzechowego jest nieprzypadkowy. Do protestu doszło bowiem przed siedzibą firmy transportowej Farm Trans, która zatrudnia kierowców przewożących ładunki dla firmy Farm Frites, dużego producenta frytek.
Zdjęcia z akcji zobaczymy m.in. TUTAJ
A tutaj filmik
- Już wiele razy wzywaliśmy tę firmę do przestrzegania zapisów układu zbiorowego pracy (CAO), ale oni nigdy na to nie reagowali. Teraz mają ostatnią szansę – dziennik „AD” cytuje Edwina Atemę ze związku FNV. Jeśli firma znów zignoruje wezwania związkowców, zamierzają oni wystąpić na drogę sądową o odszkodowanie dla pokrzywdzonych pracowników.
Dla przewoźnika pracuje wielu kierowców z Polski. – Dostają oni pensje na polskim poziomie, od 400 do 500 euro miesięcznie, bez względu na liczbę przepracowanych godzin. W Holandii mają prawo do 2000 euro brutto plus dodatki za nadgodziny. Sama tylko pensja podstawowa powinna więc być czterokrotnie wyższa – tłumaczy Atema.
Według portalu omroepbrabant.nl holenderskie firmy transportowe otwierają czasem oddziały w Europie Środkowej i Wschodniej po to tylko, by przez te fikcyjne firmy (np. w Polsce) zatrudniać zagranicznych pracowników i opłacać ich według polskich, a nie holenderskich stawek. Kierowcy pracują jednak faktycznie w Holandii, a konstrukcje takie są zakazane, przypomina portal.
Związkowcy zapowiadają kolejne, podobne akcje. Następna już wkrótce odbyć ma się w firmie transportowej w miejscowości Oldenzaal (wschód Holandii, blisko granicy z Niemcami). Również tamtejszy przewoźnik zatrudnia kierowców z zagranicy – głównie z Polski, Czech, Słowacji i krajów bałtyckich – i zdaniem związkowców za mało im płaci.
Kilka dni temu pisaliśmy o innej akcji związanej z walką o odpowiednie traktowanie pracowników z zagranicy w Holandii, czyli o strajku polskich robotników w miejscowości Gerwen w Brabancji: TUTAJ
23.03.2015 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Przemyślany ruch.
Byle ta forma,okazała się skuteczną.
nie mierz wszystkich swoją miarą, ja nic nikomu nie ukradłem
Bez akcji nie ma reakcji! Taka forma w Holandii przemawia do ogółu. Media im więcej tym lepiej, rozgłos to podstawa w działalności, bez rozgłosu...CISZA.
W Biedronce z nadgodzinami mozna wyciagnac koło 2 tys.