Największa hol. partia: „Nie” dla uchodźców spoza Europy

Archiwum '15

Politycy holenderskiej partii VVD, obecnie największego ugrupowania w parlamencie, którego liderem jest premier Mark Rutte, domagają się, by Unia Europejska zamknęła granice dla wszystkich nowych uchodźców spoza Europy.

Według polityków VVD Europa powinna zamknąć granice dla azylantów spoza Starego Kontynentu i pomagać krajom sąsiadującym z państwami ogarniętymi wojną i terrorem w przyjmowaniu uchodźców – tak, aby ci nie próbowali przedostać się do państw UE.

Większość ekspertów jednak przyznaje: to nierealistyczny plan, a VVD zgłosiła go głównie po to, by zyskać sympatię tych Holendrów, którzy coraz bardziej niepokoją się rosnącą w Europie i w Holandii liczbą uchodźców z państw takich jak Syria, Irak czy Erytrea.

- Społeczne poparcie dla przyjmowania azylantów maleje, mają oni coraz większy wpływ nasz system socjalny, a my nie wiemy, kogo wpuszczamy: prawdziwego uchodźcę, kogoś szukającego szczęścia za granicą czy terrorystę. Tworząc wystarczająco bezpieczne warunki do ich przyjmowania w regionie, czynimy ubieganie się o azyl w Europie zbyteczne – słowa Malika Azmaniego, posła VVD, cytuje dziennik „De Telegraaf”. Co ciekawe, sam Azmani ma również korzenie poza Europą; jego ojciec pochodzi z Maroka.



Większość pozostałych partii zareagowała na pomysł VVD negatywnie

- Holandia musi pozostać bezpiecznym portem dla uchodźców, którzy ze względu na wojnę, pochodzenie, orientację czy polityczne przekonania są wyganiani ze swych ojczyzn. Oczywiście musimy dążyć do stworzenia wspólnej polityki wobec uchodźców, która utrudni działanie przemytnikom, ale zamykanie Europy przed azylantami jest dla Partii Pracy PvdA nie do zaakceptowania – powiedziała Attje Kuiken z lewicowej PvdA.

VVD jest obecnie w koalicji rządowej wlaśnie z PvdA i choćby ten fakt redukuje szanse na zajęcie się tym pomysłem na serio do prawie zera. Jeśli VVD nadal na poważnie lansowałaby ten projekt, doprowadzić by to mogło do kłótni w koalicji i upadku rządu. Dlatego już w dzień później inny polityk VVD, Halbe Zijlstra, przyznał w wywiadzie dla telewizji RTL 4, że szanse na wprowadzenie tego planu w życie faktycznie są niewielkie.   
Na słowa Zijlstry od razu zareagował Geert Wilders, lider antyimigranckiej i antyislamskiej partii PVV, który początkowo był bardzo zadowolony z planu VVD. Wilders po wywiadzie Zijlstry nazwał pomysł VVD pustą obietnicą i stwierdził, że „VVD znów ugina się przed Partią Pracy”.

24.03.2015 ŁK Niedziela.NL