[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
33-letni Hadjer ma za sobą kilka tygodni pełnych wydarzeń – odkąd znalazł portfel pełen gotówki i oddał go w ręce policji wiele zmieniło się w jego życiu.
33-letni Hadjer Al-Ali przechadzał się po głównym dworcu w Amsterdamie, szukając pustych puszek i butelek, które mógłby zwrócić w celu otrzymania kaucji zwrotnej, kiedy zauważył portfel leżący na ławce. „Było na pół otwarty. Widziałem, że w środku jest mnóstwo pieniędzy” - przyznał Al-Ali. Okazało się, że było to prawie 2 tys. euro.
Mężczyzna zabrał portfel na komisariat policji przy Nieuwezids Voorburgwal i wręczył go funkcjonariuszowi policji. „Nie wiem, czyje to pieniądze. Może ktoś wypłacił je dla swojego dziecka. Może należą do kogoś, kto naprawdę ich potrzebuje” – mówił wówczas Al-Ali. Policja przyznała mu „Srebrny Kciuk” – nagrodę, którą amsterdamska policja przyznaje mieszkańcom, którzy zrobili coś wyjątkowego. Otrzymał także bon upominkowy na kwotę 50 euro.
Historia uczciwości bezdomnego mężczyzny poruszyła mieszkańców stolicy, którzy uruchomili dla niego zbiórkę crowdfundingową. Łącznie zebrano dla niego 34 tys. euro. Al-Ali był wcześniej bezdomny od ponad roku, ale dzięki zbiórce jego los się odmienił.
Mężczyzna nie jest już bezdomny - w zeszłym tygodniu przeprowadził się do nowego miejsca zamieszkania. „Jestem bardzo wdzięczny wszystkim. Mam miejsce do życia w Apeldoorn. Dzielę je z kimś innym. Ale jestem naprawdę dumny i szczęśliwy, że się udało” - powiedział Hadjer.
„Nigdy sam nie myślałem o sobie źle. Ale kiedy byłem bezdomny, często widziałem, że ludzie patrzyli na mnie z góry, albo w ogóle mnie nie widzieli. A potem nagle tak wiele się wydarzyło i to wszystko w tym samym czasie. Kosztowało mnie to dużo energii. Głównie pozytywnej energii, ale jednak” - przyznał 33-latek.
Teraz ludzie często rozpoznają go na ulicy. Większość jego spotkań jest pozytywna. „Doświadczam mnóstwa miłości. Więc nie skupiajmy się za bardzo na negatywach” – powiedział. „Czasami kupuję puszkę coli lub red bulla w supermarkecie. Kilka razy ludzie chcieli za to zapłacić, co było miłe. Albo taksówkarze, którzy trąbią na mnie i czasami chcą mi dać trochę pieniędzy”.
Hadjera szczególnie cieszy, gdy rozpoznają go dzieci. „To takie piękne i niewinne. Doświadczyłem co najmniej siedmiu lub ośmiu sytuacji, w których dziecko szło ulicą z rodzicem i mówiło: „Patrz, tato lub mamo, to jest ten uczciwy człowiek”.
Mężczyzna sam ma dwójkę dzieci w wieku 6 i 5 lat, które mieszkają także w Apeldoorn.
16.08.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Marka rowerów elektrycznych ogłasza upadłość |
Holandia: Rotterdam nie wprowadzi bardziej rygorystycznych zasad po zamieszkach przy Mediamarkt |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze