Wolność prasy w Holandii zagrożona przez populizm?

Holandia

Według raportu Reporterów bez Granic, stworzonego z okazji Światowego Dnia Wolności Prasy, Holandia może się cieszyć się dużą wolnością prasy, plasując się w światowej czołówce. Niemniej jednak, istnieją pewne zagrożenia, którym kraj musi stawić czoła.

Holandia, która w 2021 roku spadła na 28. miejsce w rankingu wolności prasy po zabójstwie reportera kryminalnego, Petera R. de Vriesa, awansowała teraz ponownie na czwartą pozycję, plasując się za Norwegią, Danią i Szwecją.

W raporcie wskazano, że „rosyjskie media na uchodźstwie”, takie jak „Moskwa Times” i „TV Dożd”, znalazły w Amsterdamie bezpieczną przystań.

Chociaż wolność prasy jest aktywnie chroniona przez państwo i rząd, holenderskie media są „atakowane przez partie populistyczne ze skrajnej prawicy i skrajnej lewicy spektrum politycznego” - czytamy w raporcie.

Cztery partie prowadzące obecnie rozmowy na temat utworzenia nowego rządu planują cięcia wydatków na stację publiczną, która może stracić nawet 1/5 swojego budżetu.

W szczególności, jak stwierdzono w raporcie, polaryzacja opinii publicznej w kwestiach takich jak imigracja, rolnictwo i zmiany klimatyczne doprowadziła do wzrostu liczby fizycznych i werbalnych ataków na dziennikarzy, zwłaszcza na ekipy telewizyjne i fotografów.

W raporcie napisano, że doprowadziło to „niektórych dziennikarzy do autocenzury i niechęci do poruszania pewnych tematów”.

Ponadto nadużycia w mediach społecznościowych wpływają na gromadzenie i rozpowszechnianie wiadomości wśród reporterek i dziennikarzy reprezentujących mniejszości etniczne, szczególnie narażonych na takie ataki.

W zeszłym roku dziennikarze przekazali organowi monitorującemu Persveilig łącznie 218 zgłoszeń o incydentach, z których większość dotyczyła gróźb, często werbalnych lub w mediach społecznościowych.

10.05.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)