Holandia: Matka otruła 11-letniego syna. Jest wyrok

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

Sąd skazał Jolandę M., 35-letnią mieszkankę Zevenbergen, która w lutym 2020 r. podała śmiertelną dawkę leków swojemu synowi, na karę 10 lat pozbawienia wolności.

Kobieta zaprzeczała, by to ona przyczyniła się do śmierci 11-latka. Twierdziła, że syn sam zażył leki. Z nagrań z kamery umieszczonej w mieszkaniu wynika jednak, że to ona podała 11-latkowi leki - opisuje portal omroepbrabant.nl.

Skazana cierpiała na tzw. zastępczy zespół Münchhausena. To zaburzenie polegające na tym, że rodzic wywołuje u dziecka objawy choroby, by w ten sposób zyskać zainteresowanie, uznanie lub współczucie otoczenia.

Kobieta już od dawna twierdziła, że jej syn jest poważnie chory i wymaga leczenia. W rzeczywistości dziecko było zdrowe, ale to działania matki prowadziły do tego, że często źle się czuł. Kiedy jednak chłopak przebywał poza domem, jego stan szybko się poprawiał.

Prokuratura domagała się dla oskarżonej kary 12 lat pozbawienia wolności oraz przymusowego pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym dla przestępców (tbs met dwangverpleging) po odbyciu kary więzienia. Według oskarżenia kobieta dopuściła się morderstwa z premedytacją.

Sąd uznał, że ze względu na zaburzenia psychiczne oskarżonej, nie można stwierdzić z pewnością, by świadomie pozbawiła życia 11-latka. Jej działania niewątpliwie doprowadziły jednak do jego śmierci. To ona odpowiada za śmierć dziecka, ale nie uznano jej winnej morderstwa z premedytacją. Stąd niższa kara niż ta, której domagała się prokuratura.

Po odbyciu kary więzienia M. nie trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego dla przestępców, ale zostanie objęta nadzorem kuratorskim i nie będzie mogła mieć kontaktu z dziećmi i seniorami, zdecydował sąd.

14.07.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki