Holandia: Kilkaset osób uczestniczyło w pogrzebie rodziny zabitej w wypadku samochodowym

Holandia

Szacuje się, że 600 osób wzięło udział w pogrzebie Rinolda (35 lat), Michelle (36 lat) i Rinaigeli (7 lat) w Spijkenisse w czwartkowe popołudnie (5 stycznia). Rodzina zginęła w wypadku samochodowym na Groene Kruisweg w Rotterdamie. Do tragedii doszło we wczesnych godzinach porannych w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia.

Ludzie zostawili mnóstwo kwiatów przed krematorium Spijkeniss na Oprelseweg, gdzie odbył się pogrzeb. Było tak tłoczno, że nie każdy mógł znaleźć miejsce. Wiele osób oglądało nabożeństwo na ekranie.

Członkowie rodziny na pogrzebie ubrani byli w czerwień, kolor miłości. Pastor prowadzący pogrzeb, poinformował, że to „dziwaczne, że trzeba pożegnać się z całą rodziną na raz”.

Głos zabrał także dyrektor szkoły Rinaigeli. „Będzie nam brakowało twojego promiennego uśmiechu” - poinformował.

Pogrzeb zakończył się piosenką Boba Marleya pt. „Three Little Birds”, zapewniającą uczestników, że „wszystko będzie dobrze”. Po niej puszczono wesołą hip-hopową muzykę. Rinold, Michelle i Rinaigela zostali pochowani na cmentarzu De Ommering.

Rodzina zginęła w zderzeniu czołowym z samochodem prowadzonym przez mężczyznę z Hagi. Został on aresztowany. Jak ustalili policjanci, mężczyzna prowadził auto pod wpływem alkoholu, przekroczył dozwoloną prędkość i zignorował czerwone światło.

06.01.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)