Holandia: Dramat z pogubionym bagażem na lotnisku Schiphol trwa!

Holandia

Dramat z bagażem pozostawionym na lotnisku Schiphol trwa i ani port lotniczy, ani linie lotnicze KLM nie są w stanie powiedzieć, czy sytuacja uległa jakiejkolwiek poprawie w ciągu ostatniego miesiąca.

„Jest po prostu bardzo tłoczno, także jeśli chodzi o walizki” – poinformował rzecznik prasowy KLM w odpowiedzi na zapytanie w tej sprawie. Firma nie była skłonna dostarczać bardziej konkretnych danych, ale wiadomo, że „na co dzień wiele walizek zawsze pozostaje w tyle”. Dodatkowo liczba ta ciągle się zmienia, jednego dnia jest ich więcej, a następnego dnia – mniej.

„Bagaż jest stale zwracany właścicielom (…). Pomagamy liniom lotniczym i ich przewoźnikom w rozwiązywaniu problemów. Robimy to, udostępniając każdemu przewoźnikowi naszych pracowników do sortowania i bezpiecznego przechowywania pozostawionego bagażu” - skomentowali przedstawiciele Schiphol.

Samo lotnisko udostępniło bardziej szczegółowe dane w połowie zeszłego miesiąca, kiedy w sumie pozostawiono na Schiphol około 1500 walizek. Kilka tygodni wcześniej, w szczytowym momencie chaosu na lotnisku, w strefach bagażowych pozostało od 8000 do 10 000 walizek.

Istnieje kilka przyczyn problemów z bagażem. Po pierwsze, na lotnisku panują duże braki kadrowe. Brak personelu sprawia, że bagaż nie zawsze jest ładowany lub usuwany z samolotu na czas. Po drugie, na lotnisku tworzą się bardzo duże kolejki, poza tym wiele lotów jest opóźnionych. W takim przypadku bagaż należy również usunąć z samolotu. Czasami pasażerowie wsiadają do samolotu bardzo późno, kiedy ich walizki zostały już usunięte.

11.08.2022 Niedziela.NL // fot. Fery Iswandy / Shutterstock.com

(kk)