Polska: Nowa siła polityczna w Polsce. "Rządzący, idziemy po was"

Holandia

fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

Mają zamiar startować w wyborach lokalnych i parlamentarnych. Samorządowcy łączą siły i zapowiadają walkę z centralizacją Polski.

Prezydenci Poznania, Wrocławia czy Gdyni mocniej wchodzą w krajową politykę. W senacie umowę o współpracę podpisali samorządowcy z czterech stowarzyszeń oraz parlamentarzyści z senackiego zespołu samorządowego. „Porozumienie sił samorządowych ma służyć zapobieganiu dalszej centralizacji państwa i zbudowaniu jak najszerzej reprezentacji sił prodemokratycznych i prosamorządowych w wyborach parlamentarnych i samorządowych.” – ogłosił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Celem tych połączonych sił jest wystawianie kandydatów zarówno w wyborach lokalnych jak i parlamentarnych. Wszelkie działania polityczne mają być koordynowane przez senacki zespół.

Kto zawiązał współpracę?

Samorządy dla Polski,
Dolny Śląsk Wspólna Sprawa,
Stowarzyszenie Wielkopolska – kierunek Europa,
Łączy Nas Samorząd.

„Szanowni rządzący, idziemy po was. Idziemy po władzę. Idziemy po to, żeby ratować samorząd. Jednoczymy się po to, żeby pójść do wyborów i odegrać w tych wyborach znaczącą rolę. Do tej pory inicjatywy samorządowe różnie wypadały, jeśli chodzi o zaangażowanie w wybory. Dzisiaj sytuacja jest wyjątkowa. Dzisiaj sytuacja jest bardzo trudna.” – mówił na konferencji w Senacie Wadim Tyszkiewicz, senator i były prezydent Nowej Soli.

Dodał, że obecnie samorząd przez rząd Zjednoczonej Prawicy jest pomijany, m.in. w „Polskim Ładzie”, a lokalni politycy się na to nie zgadzają: „Nie możemy pozwolić na to, żeby samorząd był marginalizowany i spychany na obrzeża polityki. Naszym celem jest powrót do normalności, naszym celem są wybory. Dlatego samorządowcy powinni się zaangażować w ten ruch.” – zachęcał Tyszkiewicz.

Jaśkowiak dodał, że rząd używa, do osłabienia samorządów, zmian podatkowych. Miasta tracą przez to wpływy, a tym samym tracą na tym mieszkańcy. „To dla nich musimy bronić samorządów przed centralizacją. Wybory w Rzeszowie czy wcześniejsze do Senatu, w których wystartowali prezydenci miast, doświadczeni samorządowcy, pokazały, że możemy to zrobić tylko razem. Nie możemy wytracać energii na niepotrzebne polityczne i partyjne dyskusje, zarówno na poziomie regionalnym jak i krajowym. Musimy postawić na synergię sił i potencjałów. Tylko wtedy wygramy.” – mówił prezydent Poznania.

19.06.2021 Niedziela.NL // Bron: News4Media // fot.: Shutterstock, Inc.

(ec)


Komentarze 

 
+4 #2 wp 2021-06-19 15:18
Rozbicie dzielnicowe już w swojej historii Polska przechodziła. Doprowadziło do powstania w miejsce silnego organizmu państwowego zlepka słabych księstw bez znaczenia międzynarodowego i zdolności obrony. W wyniku rozbicia dzielnicowego straciliśmy na rzecz margrabiów brandenburskich Ziemię Lubuską (mieli chętkę także na Wielkopolskę i Pomorze). Na północnym zachodzie Niemcy nie pogardzili Pomorzem Szczecińskim,a w głębi kraju łupem książąt ruskich stała się ziemia drohiczyńska. Mazowsze z trudem broniło się przed najazdami pogan. Od Polski odpadło też Pomorze Gdańskie. Brzmi znajomo? Czasem nie te same tereny wiodą dziś prym w umacnianiu się "dzielnic" kosztem jednolitego państwa? Do rozbicia dzielnicowego doszło w wyniku nieokiełznanych ambicji książąt - synów Bolesława Krzywoustego. Dziś nie ma książąt, ale są samorządowcy, którzy dla dorwania się do ogólnopolskiego koryta są w stanie rozwalić Polskę. CHCECIE POWTÓRKI Z HISTORII?!
Cytuj
 
 
+4 #1 Roberto 2021-06-19 14:51
A świstak siedzi i zawieje je w papierki, tak samo ten artykuł ma się do rzeczywistości
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki