Holandia: Autystyczny mężczyzna eksmitowany z powodu uprawy jednej konopi. Niesłusznie?

Holandia

Burmistrz Bergeijk (Brabancja Północna) została oskarżona o zbyt surowe potraktowanie mężczyzny z ciężkim stopniem autyzmu, który wyhodował jedną konopie. Został on eksmitowany ze swojego domu i trafił na ulicę.

Jak informuje RTL Nieuws, w październiku 2019 roku 34-letni Robin wyhodował jedną konopie w lasku ulokowanym tuż obok swojego domu w Bergeijk. W domu suszył liście, a następnie przygotowywał jointy. Jego sąsiedzi wyczuli zapach marihuany i wezwali policję, która skonfiskowała jedną roślinę. Uznano, że liści było na tyle dużo, że możliwa była ich sprzedaż.

Burmistrz Bergeijk, Arinda Callewaert, podjęła decyzję o eksmitowaniu mężczyzny. „Nie powodowałem żadnych problemów” - poinformował Robin, któremu marihuana pomagała w radzeniu sobie ze stresem i napięciem. „Nie posiadam niebezpiecznego sprzętu ani warunków do prowadzenia upraw konopii. Mój dom nie był domem dealera, do którego przychodzili ludzie chcący kupić trawkę”.

Odpowiednie organy poinformowały burmistrz, że eksmisja będzie miała katastrofalny wpływ na życie mężczyzny, który właśnie ukończył szkolenie i znalazł pracę. Pojawiły się także liczne głosy argumentujące, że Robin „nie jest przestępcą, a bezbronnym obywatelem, któremu należy się ochrona”. Nie powstrzymało to Callewaert, która eksmitowała mężczyznę nawet pomimo sprzeciwu ze strony spółdzielni mieszkaniowej. Z powodu decyzji burmistrz, mężczyzna stracił pracę i wylądował na ulicy, co miało destrukcyjny wpływ na jego psychikę.

W rozmowie z RTL Niewus, Callewaert poinformowała, że decyzja została podjęta w oparciu o informacje pochodzące od różnych stron i możliwe było odwołanie się od niej, co jednak nie miało miejsca.

18.06.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)