[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Polacy darzą zaufaniem małe gabinety lekarskie oraz lekarzy pierwszego kontaktu w większym stopniu niż pozostałe instytucje opieki zdrowotnej. Znaczna liczba badanych (40 proc.) nie wymienia żadnej z wymienionych placówek jako godną zaufania – wynika z raportu „Internet + Pacjent = Diagnoza?” opracowanego przez Procontent Communication.
- Według naszego raportu „Internet + Pacjent = Diagnoza?” Polacy twierdzą, że żeby dostać prawidłową diagnozę trzeba lekarza odwiedzić co najmniej trzykrotnie. Nawet 15 proc. z nas twierdzi, że prawidłową diagnozę dostaje dopiero po 5 wizycie u lekarza. Co ciekawe za pierwszym razem diagnozuje się mniej niż 1/10 badanych – mówi newsrm.tv Iwona Kubicz, prezes Procontent Communication.
Efekt? Część pacjentów zamiast szukać pomocy u lekarza próbuje sobie radzić sama i diagnozuje się przez Internet. Blisko połowa badanych (45 proc.) Polaków rzeczywiście szuka informacji o swoim stanie zdrowia lub bliskich osób w sieci.
Autorzy raportu opublikowanego przez Procontent Communication sprawdzili także jakie placówki zdrowotne Polacy darzą zaufaniem. Najlepszą renomą wśród respondentów poszczycić się mogą małe gabinety lekarskie. Niewielką różnicę można jednak zauważyć jeśli weźmiemy pod uwagę płeć. Większa liczba kobiet (32 proc.) niż mężczyzn (28 proc.) darzy zaufaniem małe gabinety lekarskie. Dobrą opinię Polacy mają również o lekarzach pierwszego kontaktu oraz o szpitalach klinicznych.
Żadnej instytucji nie ufa więcej osób z niższym wykształceniem – ponad 45 proc. badanych. Prawie 50 proc. ankietowanych, która nie pracuje, zajmuje się domem lub jest na emeryturze najlepsze zdanie ma na temat szpitali klinicznych.
Badania wykonane na końcówce poprzednich rządów pokazują jakie wyzwania komunikacyjne stoją przed nową władzą. Ważne staje się takie prowadzenie komunikacji z pacjentami, które przekona ich, że skuteczne ratowanie życia jest zasługą całego systemu. Warto też może więcej uwagi poświęcić komunikacji zaangażowania instytucji publicznych w programy profilaktyczne oraz badania przesiewowe, z których korzystać mogą ogromne rzesze Polaków. W ten sposób rola instytucji publicznych będzie coraz bardziej widoczna dla samego pacjenta – mówi Iwona Kubicz.
Znacznie większym zaufaniem Polacy darzą placówki prywatne. Bardziej ufa im blisko 1/3 badanych, podczas gdy na większe zaufanie do placówek publicznych wskazuje jedynie 10 proc. respondentów. Niestety blisko 28 proc. ankietowanych nie ufa żadnym placówkom medycznym bez względu na ich formę własności.
Od wielu lat prywatne placówki medyczne pracują nad komunikacją z pacjentem. Prowadzenie akcji edukacyjnych, szkolenia z komunikacji dla personelu medycznego, własne kanały informacyjne procentują dziś pozytywnym nastawieniem klientów. Poza czysto kapitałowymi inwestycjami w zasoby sprzętowe i kadrowe publiczne placówki medyczne powinny też inwestować w miękkie kompetencje takie tak rozwój komunikacji z pacjentem. Pomóc w tym mogą m.in. specjaliści od public relations – dodaje Iwona Kubicz.
Pełny raport znajduje się na stronie www.procontent.pl w zakładce „Raporty”.
Badanie zostało przeprowadzone przez ośrodek badania opinii publicznej IQS 96! z wykorzystaniem ankiety internetowej techniką RTS na próbie 800 Polaków w wieku 15-50 lat w terminie: 16.10-19.10.2015. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy.
Wypowiedź: Iwona Kubicz, prezes Procontent Communication.
18.01.2016 NRM
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Q-rwa następny oszołom. Co mnie obchodzi twój szef z wykończeniówki jakiś Mariusz Koman z Amsterdamu? Zapewne taki sam *** i robol budowlany jak i ty. Nie to że pieprzą wkoło ile zarabiają to jeszcze nazwiskami operują. Nie ma co się dziwić , że się wszyscy z was śmieją barany budowlane w brudnych busach.
Pisze o budowlańcach w odpowiedzi na post Michała 2, bo prawie pod każdym artykułem jest wzmianka o budowlańcach, sam z siebie bym tego nie pisał bo mnie tam nie interesują.
Do Kamil J....... , każdy kto ma własna firmę zarejestrowany w odpowiednim urzędzie jest przedsiębiorcą( od słowa przedsiębiorczość- po wyjaśnienia znaczenia słowa odsyłam do Wikipedii czy encyklopedii) i nieważne czy sprząta kible, zajmuję się budowlanką, bądź kieruje korporacją. Szacunek do ludzi się kłania. Mam prywatne pytanie, czy wąchasz wszystkich budowlańców??, nie masz pojęci jak Holendrzy śmierdzą na magazynach!!!. W poniedziałek ok, reszta tygodnia tragedia!!!
będzie pracował, nawet jakby dostał tą umowę na 40 godzin tyg, dlatego wybierają na czarno bo im się bardziej opłaca. Co innego oczywiście jak pracuje tylko jedna osoba, a małżonka, bądź partnerka nie pracuje i mają dzieci to tam jeszcze dopłaci belasting i svb do mieszkanie i dziecka około 4500E na rok, ale nie każdy ma dzieci. Sytuacji może być wiele i najlepiej dla pracownika jak nie płaci podatków. Nikogo nie bronie, ani nie trzymam żadnej ze stron, ale jest wiele niesprawiedliwości na tym świecie, i akurat nasi budowlańcy nie są najważniejszą sprawą świata. Zauważ że klasa średnia w Holandii jest z roku na rok zubażana. Mam w pracy z 10 holendrów którzy jeżdżą autami na belgijskich tablicach, a mieszkają w NL ich się duane nie czepia !!!. Benzyna w Holandii najdroższa w Europie, a może i na świecie, podatek również. Ostatnio stało si modne po skończonej pracy na dany dzień wcześniejsze wysyłanie ludzi do domu, to skąd mają wziąć na te wszystkie opłaty?? cdn.
Ślązacy to w większości degeneraci. Do magazynierów nie mam nic -pracują legalnie ,płacą podatki i mają umowy holenderskie. A budowlańcy którzy ***ą na czarno lub zatrudniają na czarno to motłoch. Praca na czarno jest przestępstwem jakbyś nie wiedziała. Dlatego ci przestępcy robole budowlani robią złą opinię reszcie Polaków pracującym legalnie, zatrudniających rodaków na legalu ,na umowy, z płatnym urlopem i ubezpieczeniem. Nie obchodzi mnie to że budowlańcy jeżdżą jakimiś tam busami, że się nie myją, że mają firmy na jedną osobę , że śmierdzi od nich, że chodzą brudni i pija wódkę w pracy..... to ich sprawa. Ale praca na czarno i zatrudnianie na czarno to przestępstwo. Dlatego ci co jeżdżą na polskich blachach i nie płacą podatku drogowego jak i roboli budowlanych należy eksmitować z NL lub podpieprzyć do urzędu skarbowego.