ZDROWIE: Holendrzy: grubsi, szczęśliwsi, mniej zdrowi

Zdrowie i Styl Życia

Ciekawy paradoks: mimo, że z roku na rok Holendrzy ważą coraz więcej, nie przekłada się to na ich brak zadowolenia z własnej figury. Wręcz przeciwnie, jak pokazuje ankieta przeprowadzona przez portal gezondNU, Holendrzy czują się wręcz... chudsi niż przed laty. Czyżby ideał piękna ulegał zmianie?

Jeszcze w 2006 roku 41 procent Holenderek przyznawało, że czują się “grubo”, gdy przychodzi im zaprezentować swe uroki na plaży lub basenie. Pięć lat później samopoczucie Holenderek się poprawiło – obecnie niezadowolonych ze swej sylwetki Holenderek jest 35 procent.

Także mężczyźni nie narzekają dziś na figurę. Jedynie 18 procent Holendrów uważa, że waży zbyt wiele. A prawie połowa jest wręcz dumna ze swojej figury i przyznaje, że czuje się świetnie, gdy w samych kąpielówkach paraduje po plaży. Czyżby zatem zarówno panie, jak i panowie ważyli obecnie mniej niż pięć lat temu?

Nic z tych rzeczy. Holendrzy jako nacja ważą coraz więcej. Wiele osób boryka się z nadwagą i otyłością. Jak pokazują najświeższe dane, ponad połowa mężczyzn (53 procent) waży za dużo. Również wśród pań nadprogramowych kilogramów nie brakuje. Dwie na pięć Holenderek (42 procent) waży więcej niż powinno.     

Rzeczywista waga to jedno, własne samopoczucie to co innego – przypominają autorzy badania. „Wielu ludzi nie ma realistycznego obrazu własnej osoby. Dobrze wykształcone kobiety czują się często zbyt grube, mimo że wcale tak nie jest. Słabo wykształceni mężczyźni rzadko narzekają na swoją wagę, mimo że często ważą zbyt wiele” – czytamy na gezondNu.

Gdyby jedynym problemem wynikającym z nadwagi było złe samopoczucie lub niezbyt estetyczny widok na plaży, nie byłoby sprawy. Jednak nadwaga to w Holandii jedna z głównych przyczyn śmierci i pogarszania się jakości życia. Cukrzyca, zawały serca, problemy z układem krążenia – coraz więcej „pulchnych” Holendrów i Holenderek staje się ofiarą tych schorzeń. Dlatego jeśli waga wskazuje nam kilkanaście lub kilkadziesiąt kilogramów za dużo, zamiast wmawiać sobie, że „nadal jesteśmy piękni” powinniśmy te estetyczne rozważania zostawić na boku i pomyśleć o czymś dużo ważniejszym: o naszym zdrowiu...

ŁK, Niedziela.NL